Przypomnijmy, 9 listopada 2022 r. prezydent podpisał ustawę o zmianie ustaw w celu przeciwdziałania lichwie, zwaną potocznie ustawą antylichwiarską. Część przepisów weszła w życie w grudniu, część wejdzie w życie po sześciu miesiącach, te dotyczące nadzoru od 1 stycznia 2024 r. 

Czytaj: Nowa ustawa antylichwiarska podpisana przez prezydenta>>

- Nowelizacja ta budzi wiele emocji przede wszystkim w środowisku instytucji pożyczkowych i może mieć znaczący wpływ na dostępność pożyczek dla wielu podmiotów korzystających z usług instytucji pożyczkowych. Zdaniem autorów przepisów, nowelizacja ma na celu podjęcie kompleksowych i skoordynowanych działań, zarówno na gruncie prawa administracyjnego (poddanie instytucji pożyczkowych nadzorowi KNF), karnego (rozszerzenie katalogu sankcji karnych), jak i przez ingerencję w stosunki cywilnoprawne pomiędzy pożyczkodawcami i pożyczkobiorcami, ukierunkowanych na zlikwidowanie istniejących zdaniem ustawodawcy, patologii polegającej na udzielaniu pożyczek o charakterze lichwiarskim - mówi Prawo.pl Patrycja Pacholczak, adwokat, Squire Patton Boggs Krześniak sp.k.

Czytaj w LEX: Przestępstwo lichwy - komentarz praktyczny >>>

Czytaj w LEX: Nowe regulacje prawne w celu przeciwdziałania lichwie >>>

KNF będzie nadzorować firmy pożyczkowe

Tu trzeba przypomnieć, że już na etapie kierowania projektu do konsultacji wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł podkreślał, że taka zmiana i wprowadzenie nadzoru nad firmami pożyczkowymi przez KNF są potrzebne. - Musi być ktoś, kto patrzy im na ręce – wskazał. 

Jakie są główne zmiany? Od stycznia 2024 r. - instytucja pożyczkowa ma przekazywać Komisji Nadzoru Finansowego kwartalne i roczne sprawozdania z działalności w zakresie udzielania kredytu konsumenckiego, obejmujące informacje o:

  • udzielonych kredytach konsumenckich, w tym ich liczbie, z uwzględnieniem liczby kredytów, o których mowa w art. 36b, wartości, strukturze terminowej i walutowej oraz opóźnieniach w spłatach;
  • zawartych umowach o kredyt konsumencki, w tym ich liczbie, rodzajach oraz statusie;
  • liczbie klientów, którym udzielono kredytu konsumenckiego, z uwzględnieniem liczby klientów, którym udzielono kredytu; 
  • łącznych przychodach uzyskanych z działalności w zakresie udzielania kredytu konsumenckiego z wyodrębnieniem przychodów uzyskanych w związku z pozaodsetkowymi kosztami kredytu;
  • bilansie, ze wskazaniem źródeł finansowania działalności w zakresie udzielania kredytu konsumenckiego;
  • osobach, o których mowa w art. 59a ust. 4, w tym o spełnianiu przez te osoby wymagań określonych w tym przepisie.

 

USTAWA z dnia 6 października 2022 r. o zmianie ustaw w celu przeciwdziałania lichwie 1 , 2 >

Mają być przekazywane Komisji Nadzoru Finansowego wyłącznie w postaci elektronicznej za pośrednictwem udostępnionych przez KNF formularzy sprawozdawczych i kanałów komunikacji. Komisja będzie mogła też zażądać od instytucji pożyczkowej przekazania lub okresowego przekazywania przez tę instytucję informacji, dokumentów lub danych niezbędnych do realizacji celu wynikającego z nadzoru. Z kolei jeśli stwierdzi, że instytucja pożyczkowa nie wykonuje obowiązku przekazania informacji, albo np. , że jej działalność w tym również prowadzona z udziałem pośrednika kredytowego, jest wykonywana z naruszeniem ustawy lub wbrew warunkom określonym w ustawie, będzie mogła nałożyć na członka zarządu instytucji pożyczkowej lub na samą firmę karę pieniężną w wysokości do 150 000 zł, wystąpić do właściwego organu instytucji pożyczkowej z wnioskiem o odwołanie członka zarządu, zawiesić go w czynnościach oraz wykreślić instytucję pożyczkową z rejestru instytucji pożyczkowych, a jeżeli jest wpisana jednocześnie do rejestru pośredników kredytowych – także z tego rejestru.

Czytaj w LEX: Molis Janusz, Konstytucyjne problemy odsetek maksymalnych >>>

I jeszcze jedna kwestia. Na instytucje pożyczkowe nałożono obowiązek wnoszenia rocznych wpłat na pokrycie kosztów nadzoru w kwocie nie wyższej niż 0,5 proc. sumy przychodów uzyskanych z działalności w zakresie udzielania kredytu konsumenckiego za poprzedzający rok obrotowy i nie mniejszej niż równowartość w złotych 5 000 euro, przeliczonej przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski na ostatni dzień roboczy roku poprzedzającego rok kalendarzowy, w którym powstało zobowiązanie. Szczegóły dotyczące pokrywania tych opłat zostaną unormowane w planowanym rozporządzeniu Prezesa Rady Ministrów. Dodatkowo, jeżeli instytucja pożyczkowa nie wykona obowiązku dotyczącego wniesienia powyższej należności, zostanie obciążona obowiązkiem uiszczenia opłaty sankcyjnej na rzecz Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego. Wyniesie ona równowartość 5 000 euro (przeliczoną według kursu średniego Narodowego Banku Polskiego).

Czytaj w LEX: Patora Krystyna: Lichwa - zapomniane przestępstwo >>>

Firmy pożyczkowe zaniepokojone 

Marcin Wnukowski, radca prawny, Squire Patton Boggs Krześniak sp.k. przyznaje, że wprowadzenie nadzoru KNF budzi silny niepokój po stronie instytucji pożyczkowych, które obawiają się po pierwsze znacznego ograniczenia swobody prowadzenia działalności, przy znaczącym wzroście kosztów.  - Poddanie instytucji pożyczkowych nadzorowi KNF skutkować będzie z jednej strony koniecznością zwiększonej sprawozdawczości na rzecz nadzorcy (np. obowiązku przekazywania przez instytucje pożyczkowe do KNF kwartalnych i rocznych sprawozdań z działalności w zakresie udzielania kredytu konsumenckiego), ale także oznaczać będzie prawo nadzorcy do nakładania sankcji na nadzorowane instytucje w przypadku naruszenia przepisów ustawy - zaznacza. Dodaje równocześnie, że do tej pory działalność instytucji pożyczkowych podlegała nadzorowi Prezesa UOKiK. 

- Swoje obawy związane z nadzorem KNF, jeszcze na etapie zgłaszania uwag do projektu ustawy, przedstawił też Polski Związek Instytucji Pożyczkowych (PZIP). PZIP uznał rozwiązania zaproponowane przez autorów ustawy antylichwiarskiej za bezcelowe z uwagi na fakt, że instytucje pożyczkowe nie gromadzą lokat od klientów, tym samym nie generują ryzyka systemowego. PZIP zauważył, że działalność instytucji pożyczkowych jest już nadzorowana przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) w zakresie umów z klientami, co należałoby uznać za wystarczające - zaznacza mecenas.

W innych krajach modele różne 

Zaznacza równocześnie, że przepisy prawa europejskiego nie pozwalają jednoznacznie stwierdzić, który organ, a także która forma nadzoru jest właściwa. - Według autorów ustawy antylichwiarskiej, pewnych wskazówek można doszukiwać się w dyrektywie o kredycie hipotecznym. Przewiduje ona, dla określonych obszarów, nadzór przez instytucje współpracujące z Europejskim Urzędem Nadzoru Bankowego, ale zarazem wskazuje, że kompleksowy nadzór powinien być realizowany przez różne instytucje, aby połączyć te działania w jeden skuteczny system ochrony. W ramach Unii Europejskiej nadzór nad rynkiem kredytów konsumenckich wykonywany jest przez różne podmioty. W przypadku takich krajów, jak Włochy i Portugalia nadzór ten sprawują banki centralne, w przypadku takich krajów jak Niemcy, Belgia, Holandia czy Francja – zadania te powiedziono organowi wydającemu licencję powiązanemu z nadzorem bankowym, z kolei w przypadku Irlandii, Bułgarii oraz Łotwy – organowi ochrony konsumentów - dodaje Wnukowski.

Z kolei najbardziej zbliżoną konstrukcję nadzoru do tej, która w Polsce będzie obowiązywać, ma Finlandia. Tam nadzór sprawuje jednocześnie rzecznik konsumentów oraz instytucja nadzoru finansowego. - Obecnie, Prezes UOKIK prowadzi nadzór pod kątem stosowania praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów. KNF będzie miał za zadanie kontrolować, czy instytucje pożyczkowe działają zgodnie z ustawą o kredycie konsumenckim.  Zdaniem autorów ustawy, przyjęte w Polsce rozwiązanie na gruncie nowej ustawy antylichwiarskiej zapewni kompleksowy nadzór nad instytucjami pożyczkowymi. Nadzory obu instytucji będą się uzupełniały, jednocześnie na siebie nie nachodząc - dodaje Wnukowski.

Tyle w teorii. Wątpliwości co do tego rozwiązania ma też  dr Aneta Wiewiórowska-Domagalska z kancelarii Hoffman Taborowski i Wspólnicy. - KNF nie poradził sobie z różnymi problemami – z kredytami frankowymi, złotówkowymi, z aferą GetBack. Ten sam KNF ma nadzorować rynek lichwiarski. Legislator jest ogromnym optymistą, skoro zakłada, że tym razem KNF zadziała należycie - zauważa. Zwraca uwagę, że zgodnie z przepisami Komisja Nadzoru Finansowego ma przekazywać do publicznej wiadomości informacje o zastosowaniu sankcji, chyba że ujawnienie takiej informacji mogłoby w sposób niewspółmierny zaszkodzić interesowi prawnemu zainteresowanych stron. - Co to znaczy? Publikacja, będąca sankcją za łamanie prawa, nie będzie stosowana, gdyby miała podmiotowi za bardzo zaszkodzić - komentuje.

 

"Zrzutka" na nadzór budzi wątpliwości 

W jej ocenie problematyczna jest też kwestia "zrzucania" się podmiotów lichwiarskich na KNF. - Choć sytuacje tego typu zdarzają się w systemie, należy ich absolutnie unikać. Instytucje pożyczkowe stają się klientem KNF, który je nadzoruje. To kompletne pomieszanie statusów. Po to mamy podatki, aby działalność KNF była z nich finansowana. To tworzenie niezwykle niebezpiecznego systemu zależności - wskazuje dr Wiewiórowska-Domagalska. Jej zdaniem to systemowo patogenne. 

Mecenas Pacholczak zaznacza natomiast, że idea wpłat na pokrycie kosztów nadzoru nie jest całkowicie nowym rozwiązaniem. Podobna instytucja została wprowadzona przez naszych zachodnich sąsiadów. - Model zastosowany w Niemczech również zakłada, że instytucje poddane nadzorowi są zobowiązane do wnoszenia „wkładów” na pokrycie kosztów nadzoru. Istnieją obawy wyrażane przez przedstawicieli instytucji pożyczkowych, że przewidziane w ustawie rozwiązania związane z wprowadzeniem licznych ograniczeń w działalności pożyczkodawców połączone z nadzorem KNF oraz ponoszeniem wpłat na pokrycie kosztów nadzoru zmuszą większość z obecnie funkcjonujących instytucji pożyczkowych do zakończenia działalność. Niezależnie od wnoszenia opłat na pokrycie kosztów nadzoru, instytucje pożyczkowe będą zobowiązane także do przeznaczenia odpowiednich środków pieniężnych na zasoby kadrowe - dodaje. 

 

 

A jak to uzasadniało MS? W uzasadnieniu do projektu wskazano, że konieczne jest urealnienie kosztów nadzoru. - Zarówno KNF jak i instytucje pożyczkowe muszą przygotować się do nowych obowiązków wynikających z projektowanej ustawy. Ze strony UKNF przygotowanie się do sprawowania nadzoru nad instytucjami pożyczkowymi na zasadach określonych w projektowanej ustawie będzie niewątpliwie wyzwaniem organizacyjnym i kadrowym. Z drugiej strony należy uznać, że działalność pożyczkową pod rządami projektowanej ustawy będą mogły prowadzić tylko instytucje odpowiednio do tego przygotowane. Zasadne zatem jest wprowadzenie kosztów nadzoru w rocznej kwocie nieprzekraczającej 0,5 proc. sumy przychodów z działalności kredytowej, nie mniej niż 5000 euro - wskazano. Podkreślając równocześnie, że brane są pod uwagę zwiększone zadania KNF, proponowana maksymalna kwota wpłat na pokrycie kosztów nadzoru uiszczanych przez instytucje pożyczkowe powinna odpowiadać wysokości szacunkowych kosztów sprawowania takiego nadzoru. Powołano się też na statystyki. - Według danych Polskiego Związku Instytucji Pożyczkowych sektor instytucji pożyczkowych osiągnął w 2019 r. ok 5,09 mld zł przychodu. Bazując na powyższym, szacowana maksymalna kwota kosztów nadzoru, jaką według zaproponowanych zapisów pokryłyby instytucje pożyczkowe, kształtowałaby się na poziomie ok 25,5 mln zł, co pozwoliłoby na obsługę 50 etatów - podsumowano.