Pytanie pochodzi z programu Prawo Ochrony Środowiska.



Zgodnie z art. 4 pkt 1 ustawy z dnia 13 kwietnia 2007 r. o zapobieganiu szkodom w środowisku i ich naprawie (tekst jedn.: Dz. U. z 2014 r. poz. 210) – dalej u.z.s.ś.n., przepisów ustawy nie stosuje się jeżeli od emisji lub zdarzenia, które spowodowały bezpośrednie zagrożenie szkodą w środowisku lub szkodę w środowisku, upłynęło więcej niż 30 lat.

Jak to się ma do art. 35 ust. 2 u.z.s.ś.n., zgodnie z którym do szkody w powierzchni ziemi, zaistniałej przed 30 kwietnia 2007 r. stosuje się przepisy sprzed wejścia w życie ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 r. Prawo ochrony środowiska (tekst jedn.: Dz. U. z 2013 r. poz. 1232) - dalej p.o.ś. w brzmieniu dotychczasowym?

Na ich podstawie właściciel gruntu, na którym wystąpiła szkoda, jest odpowiedzialny za jego rekultywację, nawet jeśli wskaże sprawstwo osoby trzeciej. Skoro dla zanieczyszczeń spowodowanych przed 2007 r. nie stosuje się przepisów u.z.s.ś.n. tylko p.o.ś., to kiedy obowiązuje zwolnienie z rekultywacji gruntu zanieczyszczonego 30 lat temu?


Z tego zwalnia obecna ustawa, która teoretycznie nie ma zastosowania do tych zanieczyszczeń. Natomiast uchylone przepisy p.o.ś. nie zwalniają z rekultywacji właściciela gruntu, nawet jeśli wykaże, że zanieczyszczenie pochodzi sprzed 30 lat. Na czym można się oprzeć, aby udowodnić, że zanieczyszczenia pochodzą sprzed 30 lat?

Czy można uniknąć odpowiedzialności za zanieczyszczenie powstałe przed 2007 r., jeśli zanieczyszczony teren nabyło się w 2013 r., nie wiedząc o jego zanieczyszczeniu?


Odpowiedź:

Podstawą zwolnienia z odpowiedzialności administracyjnej za spowodowanie szkody w środowisku, od której minęło 30 lat, jest art. 4 u.z.s.ś.n.

Przepis ten wyznacza zatem granicę 30 lat od zdarzenia powodującego szkodę, gdy ani przepisy u.z.s.ś.n., ani p.o.ś. nie będą miały zastosowania, a co za tym idzie organ ochrony środowiska nie będzie mógł nałożyć obowiązku rekultywacji terenu, o ile władający gruntem wykaże, że od dnia emisji lub zdarzenia powodującego szkodę minęło 30 lat (art. 4 pkt 1 u.z.s.ś.n.).


Należy zatem ustalić, w jakim momencie nastąpiło zdarzenie lub emisja powodująca szkodę w środowisku.


Uzasadnienie:

W art. 4 pkt 1 u.z.s.ś.n. zawarto postanowienia wyłączające stosowanie tego aktu prawnego. Zgodnie z tym przepisem u.z.s.ś.n. nie stosuje się, gdy od zdarzenia upłynęło więcej niż 30 lat. Upływ tego okresu nie stoi jednak na przeszkodzie odpowiedzialności cywilnej lub karnej, jeżeli nie upłynęły okresy przedawnienia zapisane normach karnych i cywilnych.

Ten okres przedawnienia usprawiedliwiony jest możliwościami absorpcyjnymi samego środowiska, ponieważ uważa się, że okres 30 lat w zupełności wystarczy na zniwelowanie skutków szkód.

Ciężar udowodnienia, że od emisji lub zdarzenia upłynęło 30 lat, spoczywa na tym, kto z przedawnienia wywodzi efekt w postaci uwolnienia się od odpowiedzialności.

Wojciech Federczyk w komentarzu do ustawy podnosi wprawdzie, że "ustalenie początkowego momentu, od którego biegnie termin, jak również ustalenie, że okres ten minął, należy – w przypadku postępowania administracyjnego – do organu prowadzącego sprawę", to jednakże podmiot powołujący się na 30-letni termin przedawnienia musi to udowodnić.

Jeżeli nabyty teren wymaga rekultywacji z powodu szkody w środowisku, to faktycznie jego właściciel może zostać zobowiązany do przeprowadzenia działań naprawczych, jeśli nie udowodni, że od wystąpienia szkody minęło 30 lat lub że do działań naprawczych jest zobligowany sprzedawca gruntu, bo takie postanowienie wpisano w akcie notarialnym przenoszącym własność nieruchomości. Jeśli jednak postanowień takich nie ma, to z zasady następstwa prawnego w zakresie praw i obowiązków oraz treści art. 102 ust. 2 p.o.ś. wynikać będzie obowiązek przeprowadzenia działań naprawczych.

Jeżeli postępowanie administracyjne zostało już wszczęte, to obecny właściciel nieruchomości powinien wezwać w charakterze świadka zbywcę terenu, który – być może – wykaże, że od wystąpienia szkody minęło 30 lat.

W ujęciu p.o.ś. odpowiedzialność za zanieczyszczenie powierzchni ziemi i wiążący się z nią obowiązek rekultywacji spoczywa na władającym powierzchnią ziemi, którym stosownie do art. 3 pkt 44 p.o.ś. jest właściciel nieruchomości lub inny podmiot władający gruntem, ujawniony w ewidencji gruntów i budynków na podstawie ustawy z dnia 17 maja 1989 r. Prawo geodezyjne i kartograficzne (tekst jedn.: Dz. U. z 2010 r. Nr 193, poz. 1287 z późn. zm.). Stosownie do art. 102 ust. 1 p.o.ś., władający powierzchnią ziemi w przypadku jej zanieczyszczenia ma obowiązek przeprowadzenia rekultywacji z tym, że w przypadku koniecznego natychmiastowego jej dokonania może na koszt władającego dokonać jej starosta (art. 102 ust. 5 i 7 p.o.ś.).


Uwolnienie się władającego powierzchnią ziemi od obowiązku rekultywacji może nastąpić w przypadku wykazania przez niego, że zanieczyszczenie spowodował inny podmiot i wówczas na tym podmiocie spoczywa obowiązek rekultywacji, z tym zastrzeżeniem, że jeśli zanieczyszczenia dokonano za wiedzą lub zgodą władającego, ponosi on obowiązek rekultywacji solidarnie ze zbywcą (art. 102 ust. 2 i 3 p.o.ś.).


Z treści art. 102 ust. 2 p.o.ś. wynika, że uwolnienie się władającego powierzchnią ziemi od obowiązku rekultywacji dotyczy wyłącznie tych przypadków, w których zanieczyszczenia gleby spowodował inny podmiot, ale do zdarzenia tego doszło po dniu objęcia władania.

Pytanie pochodzi z programu Prawo Ochrony Środowiska.