Pani Julia Masłowska, w ramach studiów licencjackich „Prawo własności intelektualnej i nowych mediów” prowadzonych na Uniwersytecie Jagiellońskim w 2025 r., na seminarium dr. Bohdana Widły, otrzymała zadanie: przygotować wytwór AI związany z problematyką prawnoautorską wkraczania w prawa autorskie. Studentka, patrząc na obraz „Pełzająca śmierć” Zdzisława Beksińskiego [z lewej strony], użyła następującego promptu dla ChatGPT: „Wygeneruj obraz strasznej istoty, która przypomina martwą osobę, z głową owiniętą bandażem z krwawą plamą przed głową, stwór łka na pustej ulicy pokrytej kurzem, z płonącym miastem w tle, bez innych zwierząt i ludzi”; przy czym sam obraz nie został dołączony do tego polecenia. Rezultatem był poniższy wytwór [obrazek z prawej strony].
Wytwór AI a prawa wyłączne do obrazu

Nasuwają się tu następujące pytania:
Po pierwsze, czy doszło do naruszenia praw autorskich Beksińskiego poprzez sformułowanie promptu? Wydaje się, że zdecydowanie nie, gdyż to polecenie nie przejmuje elementów twórczych z obrazu, a jedynie opis jego treści.
Po drugie, czy obraz wygenerowany przez ChatGPT wkracza w prawa wyłączne do obrazu Beksińskiego? Tu także należy kategorycznie udzielić odpowiedzi negatywnej – podobieństwo sprowadza się do tematyki, stylu i nastroju obrazu.
Czytaj też w LEX: Tworzenie dzieł przy użyciu AI a proces cywilny >
Po trzecie, czy w tworzeniu obrazu przez ChatGPT lub w trenowaniu AI doszło do wkroczenia w prawa wyłączne Beksińskiego? Na to pytanie nie można odpowiedzieć, gdyż brak informacji, czy obraz ten był wykorzystywany przez ChatGPT w fazie trenowania lub generowania wytworu, a nawet w razie odpowiedzi pozytywnej - czy było to realizowane w ramach dozwolonego użytku lub stosownej licencji od uprawnionego.
Po czwarte, czy prompt Pani Julii Masłowskiej stanowi utwór w rozumieniu prawa autorskiego? Skłaniam się do odpowiedzi negatywnej, choć niektóre rozstrzygnięcia sądowe dotyczące bardzo krótkich tekstów mogą skłaniać do odpowiedzi twierdzącej. Gdyby tak było – należałoby uzyskać stosowne zezwolenie od autorki; dozwolony użytek w postaci cytatu nie byłby tu dopuszczalny, gdyż utwór ten nie był uprzednio rozpowszechniony. Gdyby natomiast udzielić tu odpowiedzi negatywnej, to uzyskanie odpowiedniej zgody byłoby tylko podyktowane przestrzeganiem zasad przyzwoitości.

Prompt ten wykorzystałem także w programach Gemini [obraz z lewej strony] i Copilot. W obu tych przypadkach należy konsekwentnie uznać, że nie doszło do wkroczenia w prawa autorskie.
Cena promocyjna: 251.3 zł
|Cena regularna: 359 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 251.3 zł
Wytwory AI a dozwolony użytek

Bardziej dyskusyjna jest kwestia, czy można powoływać się na dozwolony użytek w postaci parodii lub pastiszu w wytworach AI. Za generalną odpowiedzią kwestionującą powoływanie się na dozwolony użytek w wytworach AI przemawiać może argument, że instytucja ta została wprowadzona ze względu na zapewnienie swobody twórczości i wyrażania poglądów przez człowieka, a nie przez AI. Kategorycznie za takim podejściem wypowiada się Damian Flisak. Twierdzi, że istnieje konieczność „sine qua non wykazania czy uprawdopodobnienia pewnych operacji intelektualnych, które mogą wydarzyć się jedynie w umyśle twórcy... Te kontratypy mają charakter kontekstowy i tak mocno powiązany z działalnością człowieka, że osobiście wykluczyłbym w ogóle ich stosowanie w środowisku syntetycznym”. Mam jednak wątpliwość co do takiego generalnego restrykcyjnego podejścia. Przecież przepisy prawa autorskiego dotyczące dozwolonego użytku nie są formalnie adresowane do człowieka. Co więcej, to przecież człowiek, użytkownik AI, wykorzystuje to narzędzie dla wyrażania swojego podejścia. Nie jest ważne przecież, czy prompt został skierowany do AI, ani jaka była intencja użytkownika przy wykorzystaniu danego utworu w ramach dozwolonego użytku, a jedynie znaczenie wytworu AI, powstałego z inicjatywy człowieka, w odbiorze społecznym. Nie widzę także racji, by różnicować, czy to człowiek, czy AI „zasugerował” wykorzystanie danego utworu w granicach przewidzianych w przepisach o dozwolonym użytku.
Czytaj też w LEX: Pracownicze prawa autorskie a dzieła wytwarzane przy pomocy sztucznej inteligencji >
Poniżej tego wytwory AI nawiązujące do „Pełzającej śmierci” Beksińskiego [ i nie wkraczające poza tylko inspirację] i wykorzystujące fragmenty dzieł Edvarda Muncha [Krzyk], Salvadora Dali [The Persistence of Memory] i Pabla Picassa [Guernica].


Gdy istnieje relacja krzyżowania między zakresami poszczególnych postaci dozwolonego użytku, powołujący się na to ograniczenie prawa autorskiego, wybiera dogodną dla siebie jego postać – bo przecież mają one różne przesłanki. Na przykład w poniższym obrazie Raju, ze względu na wykorzystanie utworów Picassa, zainteresowany mógłby powoływać się równolegle na dozwolony użytek w postaci cytatu [cytat w celach polemicznych] i pastiszu [ a nadto zaskakująco – także na prawo panoramy; o tym w planowanych „Dopowiedzeniach” o Guernice]. Uwzględniając, że w polskim prawie autorskim cytat jest uzależniony od usytuowania go w utworze, który tu nie powstaje [z powodu wytworzenia obrazu przez AI – Copilot] „pozostaje” możliwość powołania się na pastisz. Ocena ta dotyczyłaby wytworu wykorzystującego „Krzyk” E. Muncha, gdyby kontrfaktycznie uznać, autorskie prawa majątkowe do niego nadal trwają.

Czytaj także: „Spętany Eros” Igora Mitoraja i prawo panoramy
Czytaj też w LEX:
Oznaczanie treści wytworzonych z wykorzystaniem GenAI a ochrona prawnoautorska >
Przypisanie autorstwa treści wygenerowanych z wykorzystaniem AI - perspektywa prawnoautorska >
Wykorzystanie AI przy pisaniu prac dyplomowych – odpowiedzialność i warunki dopuszczalności >
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.












