O projektowane zmiany pojawiły się w komunikacie ministra zdrowia z 30 listopada br. w sprawie aktualizacji programów specjalizacyjnych lekarzy i lekarzy dentystów we wszystkich dziedzinach medycyny.
Furtka do uzupełniania braków
Zgodnie z przepisami zaproponowanymi przez ministerstwo, lekarz odbywający specjalizację szkolenie w chirurgii ogólnej, chorób wewnętrznych i pediatrii - po trzecim roku mógłby pełnić dyżury w zakresie odbywanego szkolenia w dziedzinie chorób wewnętrznych w SOR lub izbie przyjęć w szpitalu, w którym odbywany jest staż lub specjalizacja.
Prezydium Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie wydało swoje stanowisko w sprawie zmian planowanych przez resort.
- W naszej ocenie taki zapis doprowadzi do sytuacji, w której młodzi ludzie będą zmuszani do dyżurowania w SOR lub izbie przyjęć. Otwiera to zarządzającym podmiotami leczniczymi furtkę do "łatania" w ten sposób niedoborów kadrowych, redakcji kosztów lekarskiej obstawy dyżurów i stwarza istotne ryzyko dla ciągłości realizacji programów specjalizacji – mówi Łukasz Jankowski, prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie.
Lekarze specjaliści, mimo wysokich stawek, nie chcą brać dyżurów w SOR, bo jest tam za dużo pacjentów, którzy bywają pod wpływem alkoholu, narkotyków i są agresywni. W największych stołecznych szpitalach, ze względu na dużą liczbę zgłaszających się chorych, czas oczekiwania na udzielenie pomocy w SOR sięga nawet kilkunastu godzin.
Będą mogli odesłać na dyżur do innego szpitala
Prezes OIL w Warszawie podkreśla, że wprowadzane zmiany umożliwią odesłanie lekarzy -w majestacie prawa - poza oddział macierzysty, a do tej pory odbywało się to jedynie w wyniku nacisków kadry zarządczej lecznic.
- Jak wynika z opinii prawnej dla Porozumienia Rezydentów OZZL odsyłanie lekarzy na SOR jest niezgodne z przepisami, jeżeli program szkolenia specjalizacyjnego nie przewiduje takiej możliwości – podkreśla Jankowski. - Zmiana zapisu w programach specjalizacji może prowadzić do sytuacji potencjalnie zagrażających chorym np. lekarz rezydent byłby oddelegowany ze swojego szpitala, w którym odbywa staż z kardiologii, do dyżurów w ,,obcym" SOR, gdzie może zajmować się de facto wszystkim.
Stawki rosną, ale nie ma chętnych na dyżur w SOR czytaj tutaj>>
Ryzyko dla pacjenta
Zdaniem Okręgowej Izby Lekarskiej, zaproponowany zapis może prowadzić do sytuacji ryzykownych, jeśli chodzi o bezpieczeństwo pacjentów. Pomoc w SOR i izbach przyjęć wymaga specyficznego przeszkolenia i dużego doświadczenia.
- Opieranie systemu pomocy doraźnej na lekarzach rezydentach, stoi w sprzeczności z profesjonalizacją usług medycznych. Lepiej, by w SOR pracowali specjaliści medycyny ratunkowej, a nie rezydenci. Wprowadzenie takiego zapisu, o jakim mówi ministerstwo, może skutkować samodzielnymi dyżurami rezydentów w SOR, bez zapewnienia odpowiedniego nadzoru – podkreśla Jankowski.
Jakie akty prawne regulują kwestie dyżurów lekarskich czytaj tutaj>>
Nie konsultowali zmian
Samorząd lekarski zwraca uwagę na to, że wprowadzenie zmian do programów specjalizacji w czasie ich odbywania, może doprowadzić do chaosu organizacyjnego. Zmiana miałaby charakter doraźny, tzn. obowiązywałaby wszystkich lekarzy w trakcie szkolenia specjalizacyjnego, niezależnie od etapu, co mogłoby wprowadzić zamieszanie.
Zasady funkcjonowania szpitalnego oddziału ratunkowego czytaj tutaj>>
Zmiany bez obiecanych konsultacji
Prezes Jankowski podkreśla też, że z posiadanych przez samorząd informacji, wynika, że wprowadzone zmiany nie były konsultowane ze środowiskiem lekarskim, w tym z konsultantami krajowymi i wojewódzkimi. - Chcemy, by zaproponowane zmiany zostały niezwłocznie wycofane z programów specjalizacji – mówi prezes OIL w Warszawie.
Samorząd lekarski przypomina, że 17 paragraf Porozumienia podpisanego z Porozumieniem Rezydentów Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy zawiera zobowiązanie ministra do konsultacji ze środowiskiem lekarskim przy wprowadzaniu zmian systemowych.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.