- Jeżeli szpital ma podpisany kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia na dany rodzaj świadczeń, w tym wypadku na ginekologii i położnictwie, to musi zapewnić możliwość wykonywania wszystkich świadczeń kontraktowych, w tym aborcji - mówi dr hab. n. praw. Radosław Tymiński, radca prawny, autor bloga prawalekarza.pl.

Dodaje, że Narodowy Fundusz Zdrowia może na szpital, który nie realizuje zakontraktowanych świadczeń, nałożyć karę umowną, czy taki kontrakt zerwać.

 

Szpitalna klauzula sumienia w praktyce

To, że w niektórych szpitalach nie przeprowadza się aborcji mimo, że dopuszcza tego prawo (ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży) jest tajemnicą poliszynela. Są też jednak przypadki dyrektorów szpitali, którzy otwarcie deklarowali, że w danym szpitalu nie przeprowadza się aborcji. Były dyrektor Podhalańskiego Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II w Nowym Targu, Adam Chrapisiński, tłumaczył w 2005 r. odmowę wykonywania zabiegów aborcji tym, że placówka nosi imię papieża.

Czytaj także na Prawo.pl: 

Po zgonie kolejnej kobiety w szpitalu minister przyspiesza prace nad warunkami przerywania ciąży

Rzecznik Praw Pacjenta: Aborcja ze względu na zagrożenie zdrowia matki jest możliwa

To w tym szpitalu po ponad trzech dobach od przyjęcia, 24 maja, z powodu wstrząsu septycznego zmarła 33-letnia kobieta, która była w piątym miesiącu ciąży. Mimo pogarszającego się stanu zdrowia kobiety nie wykonano terminacji ciąży.

Rzecznik Praw Pacjenta  poinformował, że w szpitalu w Nowym Targu doszło do naruszenia praw pacjenta do: świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej, natychmiastowego udzielenia świadczeń zdrowotnych w przypadku zagrożenia zdrowia i życia, świadczeń zdrowotnych związanych z porodem, świadczeń zdrowotnych udzielanych z należytą starannością.

„Gazeta Wyborcza” ustaliła w Małopolskim Oddziale Wojewódzkimi NFZ, że w ciągu ostatnich sześciu lat (o dane z tych lat wnioskowała gazeta) w szpitalu w Nowym Targu im. Jana Pawła II  nie przeprowadzono ani jednej aborcji (nie ma informacji o procedurze indukcji poronienia w sprawozdaniach szpitala z tych lat).

Czytaj też: Stosowanie klauzuli sumienia przez farmaceutów >>

Szpitalna klauzula sumienia - niezgodna z prawem

- Absolutnie nieakceptowalne jest istnienie klauzuli sumienia dla zakładu opieki zdrowotnej : szpitala, przychodni, czy innego zakładu opłacanego ze środków publicznych – mówi dr n.med. specjalista chirurg – onkolog Grzegorz Luboiński, sekretarz Polskiej Unii Onkologii. Także – jak zaznacza – nieakceptowalna jest sytuacja, jeśli na terenie gminy, powiatu czy województwa nie są realizowane zabiegi, które są w standardzie współczesnej medycyny. - Obowiązkiem państwa jest zabezpieczenie wszystkim obywatelom warunków do korzystania ze świadczeń objętych katalogiem świadczeń medycznych. Kierujący jednostką służby zdrowia zatrudniony i opłacany ze środków publicznych odpowiada za zatrudnienie kadr, które mają realizować te świadczenia dla korzyści pacjentów – dodaje Grzegorz Luboiński.

Czytaj także na Prawo.pl: Klauzula sumienia i do widzenia - lekarz przed prawem do aborcji się obroni >

Czytaj też: Zakres klauzuli sumienia. Glosa do wyroku TK z dnia 7 października 2015 r., K 12/14 >>

Radosław Tymiński podkreśla z kolei, że nie ma możliwości prawnej, żeby szpital był objęty klauzulą sumienia, czyli możliwości stwierdzenia: w naszym szpitalu nie wykonuje się określonych świadczeń.  - Sęk w tym, że w Polsce nikt nie rozliczał dyrektorów pewnych szpitali z tego, czy w tych placówkach jest faktyczna możliwość realizowania wszystkich świadczeń, które mają zakontraktowane – podkreśla.

Zapytaliśmy NFZ o to, czy kontroluje lub kontrolował w przeszłości szpitale pod kątem możliwości uzyskania przez pacjentów świadczeń, które szpital ma zakontraktowane (aborcji). Do czasu publikacji tekstu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Czytaj też: Prawo lekarza do sprzeciwu sumienia (po wyroku Trybunału Konstytucyjnego) >>

 


Klauzula sumienia – poselskie propozycje zmian

Dyskusja wokół realizacji prawa do przerwania ciąży (w przypadkach przewidzianych w ustawie)  skupia się wokół klauzuli sumienia. W ostatnich dniach do Sejmu wpłynęły dwa poselskie projekty dotyczące tej kwestii. Koalicja Obywatelska proponuje korekty przepisu dotyczącego klauzuli sumienia w ustawie o zawodach lekarza i lekarza dentysty (art. 39), które w sytuacji odmowy udzielenia świadczenia przez lekarza, wszystkich lekarzy w szpitalu,  a następnie także w pobliskich szpitalach (do 50 km), zagwarantują przeprowadzenie aborcji (zawiadomiony ma być wojewódzki oddział NFZ). Lewica proponuje natomiast wyrzucenie z ustawy przepisu o klauzuli sumienia (art. 39).

Prawniczka Aneta Sieradzka z Kancelarii Prawnej Sieradzka&Partners podkreśla jednak,  że problemem nie jest klauzula sumienia, ale to, że nie są realizowane aktualnie obowiązujące przepisy w zakresie dostępu do leczenia.  - To nie jest tak, że mamy całkowicie złe prawo. Problemem jest też to,  że realizacja przepisów nie jest dostatecznie weryfikowana np. przez NFZ czy Ministerstwo Zdrowia wobec szpitali. Ma to miejsce incydentalnie, kiedy zdarzy się tragedia. Wówczas okazuje się, że szpital nie realizuje podstawowych praw pacjentów - podkreśla.

Czytaj też: Wiek a zasada równości pacjentów w świetle Kodeksu Etyki Lekarskiej. Doświadczenia z okresu pandemii SARS-CoV-2 >>

Klauzula sumienia nie działa jeśli jest ryzyko utraty zdrowia i życia

Aneta Sieradzka zauważa przy tym, że polskie ustawodawstwo ukierunkowane jest na ochronę życia i zdrowia co oznacza, że dobrem najwyższym jest ochrona  życia i zdrowia (fizycznego i psychicznego) pacjenta, a nie klauzula sumienia lekarza, która nie stoi ponad przyjętym porządkiem prawnym. - Lekarze mają obowiązek pomagać, leczyć i ratować zgodnie z aktualną wiedzą medyczną i przepisami prawa, a nie szukać usprawiedliwienia dla zaniechania powyższych czynności - zaznacza. 

Klauzula sumienia lekarza wynika z ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty z 5 grudnia 1996 roku. Chodzi o art. 39, zgodnie z którym lekarz może powstrzymać się od wykonania świadczeń zdrowotnych niezgodnych z jego sumieniem, z zastrzeżeniem art. 30 (mówiącego o ryzyku utraty życia, ciężkiego uszkodzenia lub rozstroju zdrowia), z tym że ma obowiązek odnotować ten fakt w dokumentacji medycznej.

Czytaj też: Przegląd orzecznictwa europejskiego w sprawach medycznych (w latach 2019-2020 - wybrane orzeczenia) >>

Przed październikiem 2015 roku przepis ten zawierał jeszcze dwie istotne przesłanki. Po pierwsze, lekarz miał obowiązek wykonania niezgodnego z jego sumieniem świadczenia zdrowotnego w „innych przypadkach niecierpiących zwłoki” i po drugie miał obowiązek wskazania realnych możliwości uzyskania takiego świadczenia u innego lekarza lub w innym podmiocie leczniczym. TK uznał jednak, że jest to niezgodne z Konstytucją. Podstawą był wniosek Naczelnej Rady Lekarskiej. Klauzula sumienia ma zresztą tez odzwierciedlenie w Kodeksie Etyki Lekarskiej.