List szefa inspekcji sanitarnej do ministra edukacji narodowej podaje, że e-papieros to inaczej elektroniczny system dostarczający nikotynę. GIS podaje, że w skład e-liquidu wchodzą: glikol propylenowy i/lub gliceryna, woda lub etanol, nikotyna (od 0 do 20 mg/ml) oraz dodatki smakowo-zapachowe. - Obecnie istnieje ponad 8 000 różnych smaków e-liquidu o owocowych bądź słodkich smakach m.in.: czekolada, popcorn, guma balonowa, wanilia, które mają na celu zachęcić młode osoby do sięgnięcia po e-papierosa – czytamy w liście. - Korzystanie z e-papierosa jest czasem nazywane „wapowaniem” lub „juulingiem”.

Prezydent podpisał nowelizację ważną dla producentów papierosów - czytaj tutaj>>
 

E-papierosy ze szkodliwą parą wodną

Szef inspekcji sanitarnej podkreśla, że e-papieros działa na zasadzie podgrzewania płynu (e-liquid) przez element grzewczy, do temperatury około 200 stopni Celsjusza, tworząc przy tym aerozol, który wdychany jest przez użytkownika. - Aerozol z e-papierosów jest szkodliwą „parą wodną” – podkreśla GIS i dodaje, że aerozol, który wdychają użytkownicy, może zawierać szkodliwe substancje, w tym:

  • acetaldehyd,
  • formaldehyd,
  • akroleinę,
  • propanal,
  • nikotynę,
  • aceton,
  • o-metyl-benzaldehyd,
  • karcinogenne nitrozaminy.

 

Co to jest juul?

Inspekcja sanitarna wyjaśnia, że JUUL to forma e-papierosa, urządzenie do vapingu o systemie zamkniętym, które nie jest przeznaczone do napełniania. Inteligentny mechanizm podgrzewający w urządzeniach JUUL wytwarza aerozol i został zaprojektowany tak, aby ograniczać spalanie. Akumulator urządzenia JUUL ładuje się przez stację dokującą USB.

„Wszystkie e-papierosy JUUL mają wysoką zawartość nikotyny  - podaje GIS. – „Według producenta pojedyncza kapsułka JUUL zawiera tyle samo nikotyny, co paczka 20 zwykłych papierosów. Produkt jest dostępny tylko w wysokich stężeniach nikotyny, co może powodować u niektórych nastolatków szybki rozwój uzależnienia. JUUL używa płynnych wkładów nikotynowych zwanych „podami”, które są dostępne w smakach, atrakcyjnych dla młodzieży”.

Plaga e-papierosów w USA

W Polsce te papierosy istnieją już od 13 lat, jednak prawdziwa ich ekspansja na naszym rynku nastąpiła w latach 2008−2009.Wtedy powstało najwięcej firm handlującymi tymi produktami, a za tym nastąpił lawinowy wzrost liczby użytkowników papierosów elektronicznych. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) alarmuje, iż właśnie w latach 2008-2012 w krajach Ameryki Płn., UE i Korei Płd. co najmniej dwukrotnie zwiększyła się liczba osób dorosłych używających tych produktów.

Jak podaje GIS, co najgorsze, e-papierosy stały się najbardziej popularne wśród młodzieży. Przykładem są Stany Zjednoczone, w których to w 2011 roku e-papierosów używało 1,4% gimnazjalistów i 2,7% uczniów szkół średnich, a już rok później e-papierosy paliło 4,7% i 10% uczniów tych szkół. Innym przykładem może być Wielka Brytania, gdzie w 2013 roku aż 7% młodych ludzi w wieku 11-18 lat zadeklarowało, iż przynajmniej raz w życiu korzystało z elektronicznych papierosów. W 2015 roku liczba ta wzrosła do 13%!

- Odsetek użytkowników elektronicznych papierosów jest bardzo wysoki, szczególnie w grupie nastolatków i młodych dorosłych – podaje szef inspekcji sanitarnej. - Coraz więcej uczniów przychodzi do szkoły z elektronicznymi papierosami. Często również młodzież pali podczas przerw. W związku z obserwacjami nauczycieli, szkoły wprowadzają regulaminy o zakazie używania e-papierosów, jednak nie powoduje to spadku liczby użytkowników.

Badania porównawcze przeprowadzone w 2011 roku i w 2014 roku wśród uczniów w wieku 15-19 lat wskazują, iż liczba polskich nastolatków, którzy próbowali e-papierosa, wzrosła od 2011 roku sześciokrotnie. Nawet 30% uczniów w wieku od 15 do 19 lat regularnie pali elektroniczne papierosy, a 60% co najmniej raz próbowało.

Niestety jak wynika z badań, wśród polskich nastolatków pokutuje mit, że e-papierosy są dużo bezpieczniejsze niż zwykłe papierosy! Tak uważa ponad połowa badanych (54,8%). Dlatego używanie e-papierosów jest traktowane przez młodzież jako mniej ryzykowne. Ponadto, e-papieros wygląda dla młodzieży atrakcyjnie, więc osłabia to negatywne przekonania na temat wpływu e-papierosów na zdrowie. - Młodzież nie zdaje sobie sprawy, że e-papierosy tak samo uzależniają i tak samo negatywnie wpływają na zdrowie, co papierosy tradycyjne – podkreśla GIS.

Jakie ryzyko związane jest z e-papierosami?

Jak czytamy w liście istnieją dowody na to, że młodzi ludzie, którzy używają e-papierosów, mogą częściej palić papierosy w przyszłości. Istnieją udokumentowane przypadki zatruć płynem z e-papierosów wśród dzieci oraz osób dorosłych.

Palenie e-papierosów wpływa także negatywnie na układ oddechowy, powodując podrażnienie górnych i dolnych dróg oddechowych, zapalenie oskrzeli, kaszel, zmiany rozedmowe w płucach oraz na układ immunologiczny (powoduje stan zapalny w drogach oddechowych, zmniejszenie wydajności układu odpornościowego i zwiększa ryzyko wystąpienia zapalenia płuc). GIS podaje, że palenie e-papierosów może mieć wpływ także na ośrodkowy układ nerwowy (zmiany behawioralne, upośledzenie pamięci (modele zwierzęce), skurcze mięśni i drżenie mięśni).

Co więcej, badania naukowe opublikowane w 2019 r. (Caporale et al., 2019) pokazują, że nawet beznikotynowe e-papierosy mogą być szkodliwe dla zdrowia, uszkadzając śródbłonek naczyń krwionośnych.

Z kolei najnowsze doniesienia medialne (z 23 sierpnia 2019 r.) donoszą o pierwszej śmierci dorosłego pacjenta związanej z ciężką chorobą układu oddechowego. Zgon jest wiązany z użyciem e-papierosów. Amerykańskie szpitale głośno mówią o coraz większej ilości bardzo młodych osób palących e-papierosy, trafiających do szpitali z problemami oddechowymi, w których jedynym czynnikiem wspólnym jest używanie e-liquidów. 

GIS radzi, by rodzice rozmawiali z dziećmi, a zwłaszcza z nastolatkami o tym, dlaczego e-papierosy są dla nich szkodliwe. Szef inspekcji sanitarnej radzi także, by porozmawiać z nauczycielami na temat egzekwowania zakazu palenia tytoniu na terenie szkoły oraz odnośnie szkolnego programu zapobiegania paleniu tytoniu.