Chodzi o leki dostępne bez recepty, którymi obrót nie rodzi ryzyka nadużyć. Zgodnie z uchwaloną w kwietniu nowelizacją Prawa farmaceutycznego podmioty inne niż pacjenci lub placówki lecznicze mogą zaopatrywać się w aptece ogólnodostępnej wyłącznie w leki dopuszczone do obrotu w sklepach ogólnodostępnych lub w sklepach specjalistycznego zaopatrzenia medycznego.

 

Zamiast w mafię lekową, przepisy uderzą w domy opieki i lecznice weterynaryjne - czytaj tutaj>>

Takie ograniczenie okazało się zbyt daleko idące w kontekście celu ustawy, którym było przeciwdziałanie nielegalnemu wywozowi leków za granicę. Chodzi o mechanizm tzw. odwróconego łańcucha dystrybucji produktów leczniczych. Polega on na pozyskiwaniu leków z rynku detalicznego (np. z aptek) przez hurtownie farmaceutyczne, które odsprzedają je za granicę za cenę wielokrotnie wyższą od dopuszczalnej ceny krajowej (dotyczy to leków refundowanych).

 


Regulacja rozszerza katalog leków, które są dostępne w aptece dla podmiotów innych niż pacjenci lub placówki lecznicze, o wszystkie leki dostępne bez recepty (OTC), z wyłączeniem produktów zawierających określone substancje psychoaktywne.

Na potrzebę nowelizacji uchwalonych w kwietniu przepisów wskazywali m.in. Naczelna Izba Aptekarska i Rzecznik Praw Obywatelskich. Ich zdaniem, uniemożliwiły one m.in. domom pomocy społecznej i szkołom zakup wielu leków bez recepty, wykorzystywanych do leczenia popularnych dolegliwości.