Od 1 stycznia br. odpady tekstylne nie mogą być już przez konsumentów wyrzucane do kontenerów z odpadami zmieszanymi. Każda gmina ma obowiązek selektywnego zbierania tekstyliów. Tego wymagały przepisy unijne, a konkretnie dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2018/851 z 30 maja 2018 r., zmieniająca dyrektywę 2008/98/WE w sprawie odpadów. Polska, wprowadzając je do krajowych regulacji zdecydowała, że minimum, jakie powinna zapewnić gmina, to zbiórka w punkcie selektywnego zbierania odpadów komunalnych (PSZOK). A tych, według raportu Instytutu Ochrony Środowiska – Państwowego Instytutu Badawczego, w 2022 r. w Polsce było 2127 (rok wcześniej 1792). Najwięcej w województwie mazowieckim (237 PSZOK-ów) i lubelskim (213). Na jeden PSZOK przypadało średnio 17 tys. mieszkańców, z czego najwięcej, bo 24 tys. mieszkańców na punkt, w woj. śląskim, a najmniej – 9 tys. mieszkańców na punkt – w woj. podlaskim.
Ministerstwo zachęca do dobrych praktyk
Minister Anita Sowińska podkreśla, że wpływ gospodarki tekstyliów na środowisko jest ogromny, bowiem sektor tekstylny wpływa na 10 proc. światowej emisji gazów cieplarnianych. Każdy Europejczyk kupuje rocznie 26 kg, a wyrzuca 11 kg tekstyliów. Ponadto od 22 do aż 43 proc. produktów zwróconych z zakupów online jest niszczone. Aż 78 proc. odpadów tekstylnych nie jest zbierana selektywnie. W najlepszym razie trafiają one do czarnego pojemnika, ale zdarza się, że zalegają w lasach lub są spalane w domowych piecach.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska chce zachęcić samorządy do większego zaangażowania w zbiórkę tekstyliów. Wśród dobrych praktyk w tym zakresie wymienia m.in.:
- zbiórki charytatywne,
- tworzenie gminnych re-butików,
- organizowanie odbioru odpadów typu „door-to-door”,
- giełd wymiany ubrań i obuwia,
- stawianie kontenerów na tekstylia w miejscach publicznych.
Niektóre samorządy już tak robią. Przykładem jest Częstochowa, gdzie odzież, obuwie, ręczniki, koce i firany są odbierane prosto z mieszkań przez współpracującą z miastem firmę w dostarczanych przez nią workach. W Wałbrzychu urząd miasta umieścił w 10 punktach w mieście pojemniki, do których można wrzucać tekstylia.
Czytaj w LEX: Unijna strategia "od pola do stołu" - sprawiedliwy, zdrowy i przyjazny środowisku system żywnościowy > >
Trudny do egzekwowania obowiązek
Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych, należący do Gminy Miejskiej Przemyśl czynny jest przez pięć dni w tygodniu, od wtorku do piątku w godzinach od 10. do 17. oraz w soboty od 8. do 13. Na razie wzmożonego zainteresowania mieszkańców dostarczaniem tam tekstyliów nie ma.
- Obecnie, zgodnie z decyzją Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska, odbieramy tekstylia tylko w PSZOK-u. Jeżeli wspólnoty czy spółdzielnie zainteresowane były odbiorem na miejscu, to musiałyby się zgłosić do tego wydziału. My, jako przedsiębiorstwo, jesteśmy otwarci, ale działamy w ramach polecenia z urzędu miasta – podkreśla Marek Słociak, kierownik działu eksploatacji spółki Przemyska Gospodarka Komunalna, która zarządza PSZOK PGK w Przemyślu. Dodaje, że na razie nie wiadomo, jakie będzie zainteresowanie mieszkańców. Ci mają obowiązek segregowania odpadów. Opłata za brak segregacji może wynosić minimalnie dwukrotność, a maksymalnie czterokrotność stawki podstawowej. O jej wysokości decyduje rada gminy, ustalając regulamin systemu gospodarki odpadami. W Przemyślu obowiązuje górny pułap tej opłaty, tj. czterokrotność stawki podstawowej, tj. 144 zł od mieszkańca.
Marek Słociak przyznaje, że z segregowaniem odpadów w Przemyślu nie jest najlepiej. Pracownicy PGK prowadzą kontrole, o ich wynikach informują Urząd Miasta.
- W pierwszym półroczu ubiegłego roku takich przypadków było bardzo dużo, w drugim już mniej, ale nie można powiedzieć, że nieprawidłowości już nie ma. Dotyczy to zarówno wspólnot mieszkaniowych, jak i budynków jednorodzinnych – wylicza kierownik Działu Eksploatacji PGK. Przyznaje, że nie wierzy, że mieszkańcom będzie się chciało przyjeżdżać do PSZOK z każdą dziurawą skarpetką czy rozerwaną bluzką.
Tekstylia razem z gabarytami
Gmina Lubycza Królewska (woj. lubelskie) na swoim profilu w mediach społecznościowych poinformowała mieszkańców, że odbiór odpadów tekstylnych i odzieży na terenie gminy odbywał się będzie spod posesji zgodnie z terminem wyznaczonym w harmonogramie odbioru odpadów komunalnych. Czyli dwa razy w roku wraz z terminem odbioru materiałów wielkogabarytowych i elektrośmieci.
- Jeśli ubrania/tekstylia nie są bardzo zniszczone ani poplamione, to możemy przekazać je potrzebującym. Dzięki temu zalegające nam w szafie rzeczy komuś się przydadzą. Na terenie naszej gminy organizowana jest zbiórka tekstyliów przez OSP w Lubyczy Królewskiej – wskazano mieszkańcom. OSP dołączyła bowiem do Ogólnopolskiej Zbiórki Elektrycznych Śmieci „OSP na straży środowiska”. Zbiera przede wszystkim zużyty sprzęt RTV i AGD, a także tekstylia: suche i czyste ubrania, firany, obrusy, pościel, obuwie, galanterię skórzaną oraz zabawki.
Ilona Dąbrowska, regionalny koordynator akcji na woj. lubelskie informuje, że w województwie elektrośmieci zbiera około 50 jednostek OSP. Nieliczne z nich zdecydowały się też zbierać tekstylia (te zbierane są w ramach akcji dopiero od kilku miesięcy), bowiem to wymaga większej pracy, sortowania, odpowiedniego zabezpieczenia. OSP w Lubyczy Królewskiej jest jedną z nich.
W gminie Pawonków (woj. śląskie) na razie tekstylia odbiera tylko miejscowy PSZOK, ale jak mówi Joanna Wons-Kleta, wójt gminy, od kilku lat nie ma tu wielkiego problemu ze śmieciami. Sytuację ratują kontenery PCK, które stoją w każdej wsi. Mieszkańcy przyzwyczaili się, że niezniszczoną odzież wrzucają właśnie tam.
- Myślimy już jednak o przyszłym roku. Nie będzie dodatkowych kubłów, ani worków, bo tak dużo tych odpadów nie ma, ale może będziemy je odbierać z odpadami wielkogabarytowymi. Gorzej jest z butami. Rozważamy umieszczenie w przestrzeni publicznej dodatkowych kontenerów na obuwie – wylicza Joanna Wons-Kleta. Przypomina, że polskie gminy coraz więcej płacą za nieuzyskiwanie procenta recyclingu, więc każda dodatkowa wyselekcjonowana frakcja, która być może chociaż w części nada się do recyclingu, podniesie ten poziom. Wszystkim gminom, ich wójtom i mieszkańcom, powinno więc zależeć na tym, żeby ten poziom recyclingu rósł, bo nie będą płacić tych wysokich kar.
- Przede wszystkim trzeba ludzi edukować, mówić im, że to jest ważne, tłumaczyć jak działa system. Wielu do tej pory nie rozumie, że do kubła na odpady zmieszane nie można wrzucać wszystkiego - zaznacza wójt Pawonkowa.
Przeczytaj także: Na razie bez szóstego worka na odpady, ale przez tekstylia będzie drożej
Sprawdź w LEX: Konstytucjonalizacja ochrony środowiska w prawie Unii Europejskiej > >
Tekstylia obciążają system
Charakterystyczne kontenery PCK wpisały się już też w krajobraz miasta Proszowice i 29 sołectw. Grzegorz Cichy, burmistrz Proszowic, prezes Unii Miasteczek Polskich mówi, że system od lat działał i mieszkańcy nie mieli problemu, gdzie mogą zostawić ubrania.
- Postawiliśmy też jeden, potem dwa, wreszcie trzy kontenery w centrum miasta, ale ciągle tych tekstyliów było więcej. Dlatego dwa lata temu postanowiliśmy, że trzeba te kontenery jednak przenieść do PSZOK. Teraz dokupiliśmy jeszcze kontener. Dodatkowych w mieście nie będzie, bo na ten moment uznaliśmy, że ta liczba jest wystarczająca – tłumaczy burmistrz.
Jego zdaniem, problem jest w tym, że tekstylia, które trafią do PSZOK, będą obciążać system. Trzeba będzie firmie, która odbiera odpady zapłacić za odbiór i ich przetworzenie. A to dodatkowe koszty. Grzegorz Cichy uważa, że lepiej by było iść w stronę ponownego wykorzystania tekstyliów, a nie ich utylizacji. Przywołuje przykład irlandzkich charity shop (sklep charytatywny), wspomagających np. walkę z nowotworem piersi czy działania na rzecz dzieci. Wolontariusze sprzedają przyniesione tam przez mieszkańców, zbędne, ale wciąż w dobrym stanie rzeczy, a pieniądze ze sprzedaży trafiają na konta fundacji zajmujących się działaniami prospołecznymi.
Zobacz również w LEX: System kaucyjny wprowadzi rewolucję w rozliczaniu VAT od opakowań > >
Cena promocyjna: 62.1 zł
|Cena regularna: 69 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 51.74 zł