Rozszerzenie katalogu języków regionalnych na język śląski będzie oznaczało:

  • Przyznanie dodatkowych praw osobom posługującym się językiem śląskim, w tym prawa do nauki tego języka, możliwość wprowadzenia do szkół dobrowolnych zajęć z języka śląskiego, a także prowadzenia innych zajęć w języku śląskim. Uczniowie będą mogli zdawać maturę z języka śląskiego, a także z innych przedmiotów w języku śląskim,
  • Organizacje mniejszości będą miały prawo opiniować dla wojewody programy na rzecz mniejszości, a także zachowania i rozwoju języka,
  • Organizacje będą mogły opiniować zasady podziału środków przeznaczonych w budżecie państwa na wspieranie zachowania i rozwoju tożsamości kulturowej mniejszości i rozwoju języków regionalnych,
  • Nadawcy programów radiowych przeznaczają czas na nadawanie programów w językach regionalnych, powoływane są rady programowe oddziałów emitujących programy w językach mniejszości.

Pejter (Piotr) Długosz założyciel Stowarzyszenia Osób Narodowości Śląskiej powiedział serwisowi Prawo.pl, że projekt ustawy jest małym krokiem we właściwym kierunku.

- Wejście w życie tej nowelizacji będzie miało praktyczne znaczenie dla Ślązaków, nie tylko symboliczne – wskazuje. – Dzieci będą miały prawo uczyć się języka śląskiego w szkołach, tak jak Kaszubi. To trochę mało dla Ślązaków, gdyż nauka języka nie będzie się wiązała z wyjaśnianiem dlaczego ten język jest ważny. Dlatego powinna być w Polsce oficjalnie uznana mniejszość etniczna Ślązaków – przekonuje Długosz.

Dwujęzyczne nazwy

W gminach, gdzie podczas spisu powszechnego w 2021 r., używanie języka śląskiego zadeklarowało co najmniej 20 proc. mieszkańców, byłaby możliwość montowania dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości, obiektów fizjograficznych oraz ulic - tak jak na Kaszubach. Ponadto, śląski mógłby stać się językiem pomocniczym w tamtejszych urzędach, a posługującym się nim pracownikom przysługiwałby dodatek do pensji.

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego takie gminy to: Gierałtowice, Pilchowice, Sośnicowice, Toszek, Wielowieś (pow. gliwicki); Boronów, Cisna, Woźniki (pow. lubliniecki); Łaziska Górne, Mikołów, Orzesze, Ornontowice, Wyry (pow. mikołowski); Kobiór, Suszec (pow. pszczyński); Kornowac, Krzanowice, Krzyżanowice, Kuźnia Raciborska, Nędza, Pietrowice Wielkie, Rudnik (pow. raciborski); Czerwionka-Leszczyny, Gaszowice, Jejkowice, Lyski, Świerklany (pow. rybnicki); Miasteczko Śląskie, Radzionków, Świerklaniec, Tworóg, Zbrosławice (pow. tarnogórski); Imielin, Bojszowy (pow. bieruńsko-lędziński); Pszów, Radlin, Rydułtowy, Godów, Gorzyce, Lubomia, Mszana (pow. wodzisławski); Ruda Śląska; Świętochłowice.

500 tys. osób czuje się Ślązakami

W Narodowym Powszechnym Spisie Ludności z 2021 roku 3,5 procent mieszkańców Polski wskazało inną narodowość, niż polska. Najliczniej wskazywane były narodowości śląska i kaszubska.

Narodowość śląską podało ponad 596 tysięcy osób. Z tego jako jedyną zadeklarowało 187 tysięcy osób, a jako drugą prawie 360 tysięcy osób. Najwięcej śląskich deklaracji było w województwach śląskim i opolskim. Dla porównania, osób deklarujących narodowość kaszubską jest prawie 177 tysięcy.

Pod koniec grudnia ubiegłego roku opolscy członkowie Rady Języka Śląskiego spotkali się z aktywistami języka śląskiego z Opolszczyzny, m.in. z powiatu krapkowickiego, oleskiego, prudnickiego, kędzierzyńskiego i opolskiego.

- Ustaliliśmy plan działań na 2024, uwzględniając m.in. zapowiedź premiera Donalda Tuska wpisania w tym roku języka śląskiego do ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych, a więc nadanie mu rangi prawnej w Polsce - informują Wojciech Glensk i Roman Ptak, członkowie Rady.

Opolscy przedstawiciele Rady Języka Śląskiego zapowiadają, że będą proponować samorządom z województwa opolskiego współpracę m.in. szkolenia dla bibliotek i szkół na temat języka śląskiego, standardowego zapisu śląskich słów oraz na temat literatury i programów w języku śląskim.

Znaczeniu tej nowelizacji sprzyja także wyrok wydany 14 marca br. przez Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu, który przyznał  Stowarzyszeniu Osób Narodowości Śląskiej prawo zrzeszania się. Trybunał orzekł, że Polska złamała artykuł 11 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, odmawiając prawa do zrzeszania się pod tą nazwą - mówili na konferencji prasowej Piotr Długosz i Wojciech Glensk, czyli prezes i wiceprezes Stowarzyszenia Osób Narodowości Śląskiej.