Nowelę przygotował rząd. Ustawa zakłada stopniowe wdrażanie nowych podstaw programowych i ramowych planów nauczania od roku szkolnego 2026/2027 oraz szereg zmian uzupełniających, dotyczących organizacji pracy szkół i nadzoru pedagogicznego. Kluczową zmianą ma być zmiana sposobu myślenia o edukacji – jak wyjaśnia MEN – z „przerabiania treści” na realne efekty uczenia się.

 

Uczeń ma wiedzę i kompetencje, ale nie umie z nich skorzystać>>

 

Ekspresowe tempo bez porządnych konsultacji

Związkowcy wskazują, że ustawa ws. tzw. „Reformy26. Kompas Jutra” – jest aktem prawnym, która w ekspresowym tempie przeszła przez parlament i została przegłosowana 233 głosami, czyli z bardzo niewielką przewagą. 

-  Oznacza to, że bardzo ważna ustawa, której wdrożenie będzie miało wpływ na wiele milionów obywateli RP – zarówno dorosłych, jak i niepełnoletnich – została przeforsowana wbrew wielu krytycznym opiniom i to zarówno ze środowisk nauczycielskich, jak i rodziców, stowarzyszeń oraz ekspertów edukacyjnych. Oznacza to, że kierownictwo Ministerstwa Edukacji Narodowej nie było zdolne do podjęcia działań w drodze dialogu społecznego ze wszystkimi ustawowo umocowanymi partnerami społecznymi i niejako „na siłę” forsuje swój pomysł na reformę. Jest to kolejny przykład eksperymentowania przez Rząd na „żywym organizmie” jakim jest Polska Szkoła - zwracają uwagę związkowcy z WZZ "Forum-Oświata".

 

Związek podkreśla, że reforma została zbudowana na założeniu o „teoretycznym profilu absolwenta”, które — jego zdaniem — jest nie tylko oderwane od realiów, lecz także szeroko kwestionowane przez środowiska oświatowe. W ocenie związku projekt zmian w ogóle nie uwzględnia podstawowych problemów trapiących polską edukację od lat: chronicznego niedofinansowania, braku odpowiednio wyposażonych miejsc pracy dla nauczycieli, narastających niedoborów kadrowych czy niskiego poziomu wynagrodzeń.

Zwraca również uwagę, że planowane wejście reformy w życie już 1 września 2025 r. doprowadzi do sytuacji, w której przez wiele lat równolegle funkcjonować będą dwa odmienne zestawy podstaw programowych oraz dwa systemy egzaminacyjne. Jednocześnie szkoły nie otrzymały niezbędnych narzędzi do wdrożenia zmian — brakuje szkoleń, nowych podręczników i materiałów dydaktycznych. W rezultacie, zdaniem związku, Ministerstwo Edukacji Narodowej po raz kolejny doprowadza do pogłębienia chaosu organizacyjnego i kompetencyjnego w polskich szkołach.

 

-  Wolny Związek Zawodowy „Forum-Oświata” stoi na stanowisku, że każda reforma oświaty musi być poprzedzona rzetelnymi badaniami stanu faktycznego i ewentualne zmiany systemowe muszą być wdrażane w wyniku dialogu z wszystkimi interesariuszami a nie z wyselekcjonowanymi grupami nacisku. Wymaga to otwartości ze strony Ministerstwa Edukacji Narodowej na inne poglądy niż tylko własne. Edukacja jest fundamentem rozwoju naszego kraju i zasługuje na wieloletni plan działania wypracowany w szerokim konsensusie politycznym, społecznym i gospodarczym. Związek nie zgadza się na wprowadzanie zmian motywowanych ideologicznie i forsowanie ich wbrew stanowisku istotnej części społeczeństwa - wskazuje Sławomir Wittkowicz, przewodniczący WZZ "Forum-Oświata".

MEN: Uczniowie gotowi na wyzwania przyszłości

Według resortu edukacji, reforma sprawi, że: "absolwenci polskich szkół będą przygotowani do życia w zmieniającym się świecie". - Ważnym zadaniem szkoły jest nie tylko przekazywanie wiedzy, ale także budowanie poczucia odpowiedzialności za własny rozwój i podejmowane decyzje. Stawiamy na kształtowanie sprawczości, która w dorosłym życiu pomoże osiągać sukcesy. Dążymy do tego, by uczniowie lepiej czuli się w szkole, a dzięki wsparciu nauczycieli, poznawali swoje mocne strony i umieli korzystać ze zdobytej wiedzy - uzasadnia resort.


Planowane zmiany:

  •     Nowe, praktyczne przedmioty (edukacja obywatelska, zdrowotna, przyroda w nowej formule)
  •     Nowa, przejrzysta i spójna podstawa programowa – mniej szczegółów do zapamiętania, więcej kompetencji kluczowych
  •     Więcej zajęć praktycznych i projektowych
  •     Zmiany w ocenianiu – większy nacisk na ocenę opisową, informację zwrotną i rozwój kompetencji
  •     Troska o dobrostan uczniów i nauczycieli
  •     Zmiany w egzaminach ósmoklasisty i maturalnym od 2031 roku
  •     Większa autonomia i wsparcie dla nauczycieli – bezpłatne szkolenia, studia podyplomowe, nowoczesne narzędzia metodyczne
  •     Równomierne rozłożenie nauki, mniej godzin w klasach 7-8 szkoły podstawowej

 

 

Egzamin ósmoklasisty

Ustawa przewiduje przede wszystkim dostosowanie zasad przeprowadzania egzaminu ósmoklasisty do nowej definicji podstawy programowej kształcenia ogólnego. Egzamin ma być oparty na oczekiwanych efektach uczenia się określonych w podstawie programowej dla szkoły podstawowej, a jego celem będzie weryfikacja, w jakim stopniu uczeń lub słuchacz je osiągnął. Jest to zmiana wynikowa, mająca zapewnić spójność między nowym modelem podstawy a systemem egzaminacyjnym.

Drugim elementem jest powrót do kwietniowego terminu egzaminu ósmoklasisty. Obecnie egzamin przeprowadzany jest w maju — rozwiązanie to miało charakter przejściowy, związany z okresem pandemii COVID-19, i zostało następnie utrwalone na poziomie ustawowym. Wcześniej — podobnie jak sprawdzian w VI klasie oraz egzamin gimnazjalny — egzamin odbywał się w kwietniu.

Celem zmiany jest:

  • większa sprawność organizacyjna: kwiecień nie koliduje z egzaminami maturalnymi odbywającymi się w maju, co ułatwia dystrybucję i sprawdzanie arkuszy oraz pozwala na racjonalne rozłożenie zadań egzaminatorów,
  • przyspieszenie ogłoszenia wyników: wcześniejsze zakończenie sprawdzania prac pozwoli opublikować wyniki już w połowie czerwca, co umożliwi przeprowadzenie wglądów i ewentualnych korekt punktacji przed zakończeniem rekrutacji do szkół ponadpodstawowych,
  • brak nakładania się terminów wglądów dla uczniów zdających oba egzaminy w jednym roku (np. w przypadku laureatów olimpiad),
  • rosnąca liczba zdających w kolejnych latach (powyżej 400 tys. uczniów rocznie w latach 2026–2031) wymaga usprawnienia procesów egzaminacyjnych i nadzorczych.

 

Zmiany w arkuszu organizacyjnym

Ustawa wprowadzi także zmianę w zakresie nadzoru pedagogicznego — ma zostać uchylony obowiązek opiniowania arkuszy organizacji szkół i placówek przez kuratora oświaty (art. 51 ust. 1 pkt 12 Prawa oświatowego). Rozwiązanie to, zgodnie z uzasadnieniem, ma zmniejszyć nadmierne obciążenia administracyjne i pozwolić kuratorom skupić się na zadaniach bezpośrednio wpływających na jakość kształcenia.

Podkreślono, że terminy opiniowania arkuszy (kwiecień–maj) nie są adekwatne zwłaszcza w przypadku szkół ponadpodstawowych — ostateczna organizacja oddziałów zależy od wyników postępowania rekrutacyjnego, co prowadzi do konieczności wielokrotnego opiniowania dokumentów już na początku roku szkolnego. Dlatego zmiana ta była od dawna postulowana także przez samych kuratorów.

 

Kurator z możliwością tworzenia narzędzi nadzoru

Obowiązujące przepisy art. 60 ust. 1 pkt 3 lit. a ustawy – Prawo oświatowe przyznają wyłączne uprawnienie do opracowywania i modyfikowania narzędzi nadzoru pedagogicznego ministrowi właściwemu do spraw oświaty i wychowania. W efekcie kurator oświaty, który jest organem bezpośrednio sprawującym nadzór nad szkołami i placówkami, nie posiada samodzielnej kompetencji do projektowania narzędzi wynikających z prowadzonych kontroli i analiz.

W związku z tym ustawa przewiduje:

  • uzupełnienie art. 51 o nowy ust. 1a, który upoważnia kuratora oświaty do opracowywania narzędzi nadzoru pedagogicznego,
  • powiązanie tego uprawnienia z możliwością zamieszczania narzędzi na elektronicznej platformie nadzoru pedagogicznego, o której mowa w art. 60 ust. 2 ustawy.