Rada uchwaliła regulamin utrzymania czystości i porządku na terenie gminy, na podstawie którego nałożyła na właścicieli czworonogów zakaz wprowadzania ich do obiektów użyteczności publicznej. Obowiązkiem tym objęła też osoby niewidome korzystających z pomocy psów-przewodników. Podstawą prawną miał być art. 4 ust. 1 ustawy z 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Zgodnie z nim rada gminy może określać szczegółowe zasady utrzymania czystości i porządku, a sam regulamin może dotyczyć „obowiązków osób utrzymujących zwierzęta domowe, mających na celu ochronę przed zagrożeniem lub uciążliwością dla ludzi oraz przed zanieczyszczeniem terenów przeznaczonych do wspólnego użytku”.

 


RPO: warunki wyprowadzania tak, zakaz nie

RPO w swojej skardze skierowanej do WSA podkreśla, że przepis ten nie upoważnia rady do wprowadzenia zakazu. Rada - jak uzasadnia - nie może bowiem regulować innych zagadnień niż ściśle wymienione w ustawie. A - jak dodaje - wykroczenie poza zakres delegacji ustawowej stanowi istotne naruszenie prawa, którego skutkiem jest stwierdzenie nieważności przepisu.

- Z orzecznictwa sądów wynika, że zgodnie z prawidłową interpretacją zapisów ustawy gmina może nakładać obowiązki na właścicieli zwierząt - muszą one jednak zmierzać do zapewniania ochrony przed zagrożeniem lub uciążliwością dla ludzi oraz przed zanieczyszczaniem terenów wspólnego użytku. Wprowadzenie generalnego zakazu nie jest dopuszczalne i stanowi przekroczenie delegacji ustawowej – wskazuje. 

Dodaje, że taki zakaz nadmiernie ogranicza też swobodę poruszania się i przebywania w określonym miejscu, która przysługuje wszystkim obywatelom, w tym właścicielom zwierząt. 

- Wprowadzenie zakazu wchodzenia ze zwierzętami do terenów wspólnego użytku nie ma nic wspólnego z nakładaniem obowiązków, ponieważ są one wówczas niepotrzebne - podkreślił. 

 

Gmina działa w granicach prawa

W ocenie RPO rada uchybiła też art. 40 ust. 2 pkt 4 ustawy o samorządzie gminnym. Przepis ten nie daje bowiem podstaw do formułowania generalnego zakazu wprowadzania zwierząt do wszystkich obiektów użyteczności publicznej, a tylko do takich, które nie są jednocześnie terenami przeznaczonymi do wspólnego użytku.

Warto przeczytać: WSA: O tym kiedy pies ma być w kagańcu, decyduje ustawa, a nie gmina

- Mimo przyznanej samorządowi terytorialnemu uzasadnionej ustrojowo dużej samodzielności w stanowieniu prawa miejscowego, należy pamiętać, że wola mieszkańców nie jest wyłącznym źródłem władzy samorządowej. Samorząd wykonuje samodzielnie zadania publiczne, ale na podstawie i w granicach upoważnień w ustawie. Gmina nie może wykraczać poza swoje kompetencje, nawet, jeśli cel wprowadzanych regulacji jest zdaniem mieszkańców słuszny – dodaje RPO.