Zdaniem autorów tych skarg, w świetle prawa międzynarodowego regułą jest równe traktowanie obu płci w zakresie zabezpieczenia emerytalnego. Wskazują oni na dyrektywę Rady nr 79/7/EWG z 19 grudnia 1978 r. w sprawie stopniowego wprowadzania w życie zasady równego traktowania kobiet i mężczyzn w dziedzinie zabezpieczenia społecznego. Przewiduje ona określone wyjątki od równego traktowania obu płci w tej kwestii, ale za stan pożądany uznaje zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn.
Prawo UE za usuwaniem różnic
Dyrektywa zobowiązuje państwa UE do okresowego badania, czy nadal istnieją okoliczności usprawiedliwiające takie uprzywilejowanie kobiet. Państwa członkowskie powinny informować Komisję Europejską o przesłankach uzasadniających utrzymanie przepisów o zróżnicowaniu wieku emerytalnego oraz o możliwościach ich zmiany.
Także z orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości UE wynika, że w coraz mniejszym stopniu usprawiedliwia się różnicowanie sytuacji prawnej lub faktycznej kobiet i mężczyzn ze względu na kryterium płci.
Przepisy konstytucyjne, ale nie optymalne
RPO przypomina, że konstytucyjność polskich przepisów badał Trybunał Konstytucyjny. W wyroku z 15 lipca 2010 r. TK uznał zróżnicowanie podstawowego wieku emerytalnego za zgodne z art. 32 i 33 Konstytucji. Jest to bowiem, zdaniem TK, uzasadnione potrzebą niwelowania różnic społecznych i biologicznych między kobietami a mężczyznami. Zróżnicowany wiek emerytalny obu płci respektował zatem zasadę uprzywilejowania wyrównawczego kobiet. Wynikało to choćby ze wzmożonej ochrony macierzyństwa i wychowania dzieci czy prowadzenia gospodarstw domowych głównie przez kobiety. Łącząc te funkcje z aktywnością zawodową, w istocie są one obarczone podwójnymi obowiązkami.
Czytaj: RPO: przepisy różnicujące wiek emerytalny kobiet i mężczyzn naruszają konstytucję>>
Różnice wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn są zatem za zgodne z Konstytucją, pod warunkiem, że osiągnięcie wieku emerytalnego nie powoduje zakończenia zatrudnienia. TK przywołał uchwałę Sądu Najwyższego z 21 stycznia 2009 r., w której rozstrzygnięto, że osiągnięcie wieku emerytalnego i nabycie prawa do emerytury nie może stanowić wyłącznej przyczyny wypowiedzenia umowy o pracę przez pracodawcę.
Trybunał nie uznał jednak zróżnicowania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn za rozwiązanie optymalne. W postanowieniu sygnalizacyjnym przy wyroku z 15 lipca 2010 r. zarekomendował ustawodawcy stopniowe zrównanie ich wieku emerytalnego.
Sprawdź: Szewczyk Helena, Równość płci w zatrudnieniu>>
Potrzebna debata publiczna
Zdaniem rzecznika praw obywatelskich nadal istnieją okoliczności usprawiedliwiające uprzywilejowanie kobiet w prawie emerytalnym. Przyznaje on jednak, że wątpliwości może budzić uznanie wyższego wieku emerytalnego mężczyzn w stosunku do kobiet za przejaw dyskryminacji mężczyzn.
- Względy społeczne nie mogą jednak spychać na dalszy tor argumentacji prawnej, a także oceny pod względem gospodarczym i finansowym kosztów funkcjonowania obecnych regulacji systemu emerytalnego oraz ich wpływu na wysokość przyszłych świadczeń - stwierdza dr Adam Bodnar. I sugeruje, że prezentowane w tym zakresie opinie, stanowiska i poglądy, w tym także pochodzące od organów unijnych, powinny być dostępne i stać się przedmiotem toczącej się debaty publicznej.