Takie wnioski wynikają z raportu Banku Gospodarstwa Krajowego, który został przedstawiony podczas konferencji zorganizowanej w dniach 12-13 września br. w Warszawie. Wykazują one, że w przypadku pogorszenia warunków ekonomicznych i obniżenia tempa wzrostu PKB, niezależnie od napływu środków unijnych, samorządy będą musiały szukać dodatkowych źródeł finansowania, by utrzymać intensywność nakładów na inwestycje.

Zdaniem Mateusza Walewskiego, głównego ekonomisty Banku Gospodarstwa Krajowego i dyrektora Biura Badań i Analiz, atrakcyjną alternatywną formą finansowania inwestycji samorządowych jest partnerstwo publiczno-prywatne. Jak wyjaśnia, nie jest ono zadłużaniem się samorządu sensu stricte, bo przy spełnieniu określonych warunków nie generuje długu w rozumieniu ustawy o finansach publicznych.

- Wszystkie pożyczone środki finansowe trzeba spłacić, a w PPP część ryzyka biznesowego bierze na siebie partner prywatny – mówi. Jak dodał, partnerstwo jest mniej ryzykowne niż zadłużanie się.

 


PPP z rezerwą, ale nieuniknione

Wojciech Hann, członek zarządu BGK podkreśla, że bank jest partnerem w przedsięwzięciach PPP. – Jest dla mnie jasne, że tak długo jak mamy dostępne środki bezzwrotne i dotacyjne, nie ma popytu na partnerstwo publiczno-prywatne – mówił. Jego zdaniem jest ono traktowane przez samorządy „z dużą nieufnością i rezerwą”, nie ma jednak odwrotu od zwiększenia ich zainteresowania tą formułą. - Nie jest tak że PPP pasuje do wszystkich projektów, ale większość można w ten sposób realizować - dodał.

Jak mówił, perspektywa 2021-2027 będzie ostatnią, w której duże środki, również środki dotacyjne dla samorządów będą mogły być wykorzystywane. - Jesteśmy w okresie absolutnie przejściowym – ocenił.

Obligacje przychodowe też bezpieczne

Jednym z  instrumentów, które mogą być rozwiązaniem dla samorządów, są obligacje przychodowe. Są one obecnie testowane w samorządach, m.in. w Lublinie. – To jest jakiś krok do przodu i wyjście naprzeciw potrzebom inwestycyjnym samorządów – ocenia Wojciech Hann. To obligacje, które nie wymagają gwarancji Skarbu Państwa, ani emitenta, czyli banku. Pożyczka ma się spłacać z dochodów z inwestycji, na przykład z opłat drogowych. Takie obligacje emitowane przez samorządy ułatwiają finansowanie mniejszych projektów.

- Obligacje przychodowe, czyli obligacje, które spłaca się z przychodów z projektów – również nie wpływają na zwiększenie długu samorządowego – ocenia Mateusz Walewski.

 

Gminy wiejskie ostrożne

Samorządy są ostrożne w zadłużaniu się, gminy wiejskie są nawet bardzo ostrożne. – Zgadzam się  z diagnozą, że mamy najbardziej wrażliwe budżety – mówi Krzysztof Iwaniuk, wójt Terespola i przewodniczący Związku Gmin Wiejskich RP. Jak podkreśla, dopóki nie zostanie prawnie uporządkowana kwestia oświaty, żadnego sensu nie będą miały wieloletnie plany finansowe i inwestycyjne gmin.

Przy niskich nadwyżkach operacyjnych gmin wiejskich, inwestycje mogą być realizowane, jeśli są na nie dotacje zewnętrzne. Jak przyznaje Krzysztof Iwaniuk, dotacje z programów resortowych nie są dostępne dla najmniejszych samorządów. Jak przyznaje, dla gmin wiejskich kwestia, jak wziąć kredyt, żeby nie przekraczać wskaźników, nie ma znaczenia. – Można się wesprzeć kredytem, ale to niewielkie kwoty w stosunku do potrzeb – mówi.

Czytaj też: Mniej funduszy z UE, samorządy muszą szukać nowych źródeł finansowania inwestycji

 

Konferencja „Bank Gospodarstwa Krajowego dla Jednostek Samorządu Terytorialnego” odbywa się w dniach  12-13 września 2019 r. w Warszawie.

Wolters Kluwer i Prawo.pl są wśród patronów medialnych wydarzenia. Celem spotkania jest stworzenie miejsca do debaty nad kierunkami rozwoju samorządów, ich rolą w rządowej strategii rozwoju oraz finansowaniem inwestycji.