Katarzyna Kubicka-Żach: Czy propozycja wprowadzenia przepisu, który zakłada zaliczanie do dochodów JST uwzględnianych przy obliczaniu subwencji, także skutków finansowych umorzenia zaległości podatkowych jest pana zdaniem korzystna dla JST?

Krzysztof Mączkowski, skarbnik Łodzi, przewodniczący Komisji Skarbników Unii Metropolii Polskich: Rozumiem , że odnosi się pani do propozycji zmian art. 32 ust. 3 ustawy o dochodach JST i propozycji zaliczania do dochodów JST także skutków finansowych umorzenia zaległości podatkowych w całości lub części. Przepis ten należy rozpatrywać w kontekście zapisów całego art. 32 gdyż ma on duże znaczenie przy wyliczaniu wysokości subwencji równoważącej i „janosikowego”.

W moim przekonaniu, proponowana zmiana z tego punktu widzenia jest bardziej niekorzystna niż korzystna dla JST. Zaliczenie umorzeń do dochodów podatkowych może prowadzić do zmniejszenia subwencji i potencjalnego zwiększenia „Janosikowego”. Dopiero wykreślenie całego zapisu korzystanie wpłynie  dla samorządu. Proponowany zapis nie stanowi więc żadnej pomocy ani korzyści dla samorządu.

Kolejne projekty tarcz antykryzysowych są procedowane przez rząd i parlament. Czy biorą pod uwagę postulaty samorządów?

Dotychczasowe projekty w tym również ostatnio przekazany do parlamentu, nie ujmują zapisów dotyczących samorządu. Mogę więc powiedzieć, że trzecia tarcza nadal nie pomaga samorządom.

Obecne pojawiające się propozycje idą w kierunku manipulowania przy wskaźnikach. Pomysły ujmowania przy wyliczaniu nadwyżki operacyjnej wydatków związanych z  COVID-19 i utraconych dochodów jest nieporozumieniem. Zapisy te są mało precyzyjne i sprawią, że różne regionalne izby obrachunkowe będą je różnie interpretowały, co spowoduje chaos. Jeśli ma to być realna pomoc dla samorządów,  przepisy powinny być proste, jasne i precyzyjne.  

Propozycje wprowadzenia dodatkowej reguły w postaci maksymalnego wskaźnika zadłużenia w wysokości 80 proc. w 2020 roku w stosunku do wykonanych dochodów 2020, jest przepisem utrudniającym samorządom utrzymanie obecnego poziomu inwestycji. Aby utrzymać planowany poziom inwestycji na 2020 r. i lata następne, w miejsce utraconych dochodów należy wpisać przychody zwrotne - kredyty i pożyczki. To znacząco podniesie dług samorządów, który w wielu przypadkach może przekroczyć poziom 80 proc. dochodów. Pozostawienie ograniczenia i tak wymusi na samorządach cięcia wydatków majątkowych. Utrzymanie zapisów zatrzyma inwestycje samorządowe i utrudni wyjście z kryzysu. Nie zostanie spełniony zakładany przez rząd RP cel dotyczący utrzymania wysokiego poziomu inwestycji samorządowych. Propozycje rządu w utrzymaniu poziomu inwestycji nie pomogą.

Pomocne dla JST byłoby aby z uwagi na ubytek dochodów samorządowych, obowiązywanie art. 242 i 243 ustawy o finansach publicznych zostało zawieszone na jakiś okres, najlepiej trzyletni.

Czytaj też: Porawski: Dziura w tarczy zamiast osłony dla samorządów

Jakie jeszcze rozwiązania mogłyby pomóc w próbie utrzymania inwestycji przez samorządy?

Samorząd proponuje  też, żeby na czas pandemii zawiesić „Janosikowe”, nie odroczyć, jak proponuje ministerstwo finansów, tylko nie pobierać go. To by nam pomogło realnie w utrzymaniu inwestycji.

Mówiliśmy też o zawieszeniu czasowym budżetu obywatelskiego. W pierwszej kolejności musimy realizować i kontynuować inwestycje dofinansowane ze środków UE. Odstąpienie od tych inwestycji spowodowałoby konkretne wymierne straty dla budżetu samorządów i budżetu państwa. Możemy ewentualnie odstąpić od inwestycji finansowanych ze środków własnych, które mogą poczekać. To inwestycje budżetu obywatelskiego typu zakup ławek, budowa chodników. Powinno się dać nam możliwość wstrzymania na jakiś czas inwestycji z budżetu obywatelskiego. Na dzień dzisiejszy zapisów takich w propozycjach rządowych nie ma.

Odrębna propozycją jest zwiększenie subwencji rekompensującej  dla JST pokrywającą bieżące ubytki podatkowe w budżetach JST spowodowane następstwami epidemii. Byłaby to realna pomoc.

W przypadku czynszów za lokale, które samorząd umarza wynajmującym je przedsiębiorcom, samorządy muszą zapłacić podatek VAT od części umorzonej. Czy w tym zakresie powinna być zmiana?

Analizujemy tę sytuację. W Łodzi nie stosujemy umorzeń, więc na dzień dzisiejszy nie mamy tego problemu. Jednak konieczność odprowadzenia VAT od wartości rynkowej czynszu byłaby dodatkową stratą dla JST.