Marian B. (dane zmienione), Naczelnik Sztabu Policji KWP w Warszawie, bez wiedzy i zgody przełożonych zażądał od prokuratora, by zamiast tymczasowego aresztowania, wnosił o zastosowanie wobec Andrzeja D. (członka swojej rodziny), poręczenia, wskazując jednocześnie siebie jako poręczającego. Kiedy sprawa ujrzała światło dzienne, wobec naczelnika wszczęto postępowanie dyscyplinarne, odwołano ze stanowiska i przeniesiono do dyspozycji Komendanta Wojewódzkiego. Komendant Główny Policji, po rozpoznaniu odwołania, zaakceptował ten rozkaz. Podkreślił, że utrzymywanie na dotychczasowym stanowisku funkcjonariusza, który postąpił wbrew złożonej przysiędze, rzutowałoby na ocenę społeczną całej służby. Naczelnik odwołał się do sądu, który jednak skargę oddalił.

 

 

Dobro służby wymagało degradacji

Sąd przywołał przepis art. 37a pkt 1 ustawy o Policji, zgodnie z którym w przypadku zwolnienia policjanta z dotychczas zajmowanego stanowiska służbowego można przenieść go do dyspozycji przełożonego, na okres do 12 miesięcy. Organy w tej sprawie postąpiły zatem prawidłowo. Zdegradowany naczelnik nie mógł być przeniesiony na niższe stanowisko służbowe, a dobro służby wymagało zwolnienia go z dotychczas zajmowanego stanowiska. Przepisy gwarantują mu przy tym, że ten czas "zawieszenia" nie będzie trwał wiecznie. Dodatkowo, dają mu prawo zachowania dotychczasowych warunków uposażenia. Sąd podkreślił, że przepisy ustawy nie wskazują przesłanek, których spełnienia warunkuje taką decyzję przełożonego. Zwalnianie i przenoszenie policjantów do dyspozycji mieści się w kategoriach szczególnych uprawnień przełożonego, który ma prawo do kształtowania polityki kadrowej oraz do decydowania o obsadzie stanowisk służbowych w podległej mu jednostce organizacyjnej.

Czytaj w LEX: Świadczenie pieniężne przysługujące policjantowi przywróconemu do służby w Policji za okres pozostawania poza służbą >>

Zdaniem sądu, Komendant Wojewódzki zasadnie uznał, iż dalsze pełnienie służby na stanowisku naczelnika Sztabu Policji przez Mariana B. do czasu ustalenia, czy doszło do naruszenia dyscypliny służbowej, mogłoby godzić w dobre imię Policji, a tym samym negatywnie wpłynąć na interes służby.

Odwołany Marian B. w skardze kasacyjnej zakwestionował taką wykładnię przepisów ustawy. Jego zdaniem, samo wszczęcie postępowania dyscyplinarnego nie przesądza, że doszło do naruszenia przez niego obowiązków służbowych. Zwolnienie z zajmowanego stanowiska i przeniesieniu do dyspozycji przełożonego było zatem co najmniej przedwczesne.

Czytaj w LEX: Zawieszenie oraz potrącenie policjantowi uposażenia na podstawie art. 126 ustawy o Policji >>

 

Społeczeństwo patrzy i ocenia

Naczelny Sąd Administracyjny nie dostrzegł jednak w sprawie żadnych okoliczności, które mogłyby zmienić rozstrzygnięcie. Podkreślił, że służba zmilitaryzowana musi mieć narzędzia do natychmiastowego reagowania. I takim właśnie jest możliwość przeniesienia funkcjonariusza do dyspozycji przełożonego w sprawach osobowych. Co ważne, rozkaz przełożonych Mariana B. w tej sprawie miał charakter decyzji uznaniowej. Kontrolując natomiast taką decyzję, sąd nie może oceniać rozstrzygnięcia z punktu widzenia słuszności czy sprawiedliwości. Liczy się tylko, czy organ w sposób prawidłowy przeprowadził proces wydania decyzji uznaniowej. A w tej sprawie, na co zwracały uwagę organy Policji, utrata zaufania przełożonych wobec Mariana B. była czymś naturalnym. Postawione mu zarzuty dyscyplinarne były bardzo poważne - pomoc członkowi rodziny w sprawie karnej. Takie zachowanie wpłynęło również na interes Policji jako zmilitaryzowanej formacji powołanej w celu ochrony bezpieczeństwa wewnętrznego Państwa.

Czytaj w LEX: Odstąpienie od ukarania dyscyplinarnego policjanta. Przyczynienie się przełożonego do niewykonania obowiązku przez funkcjonariusza. Glosa do wyroku WSA IV SA/Wr 402/12 >>

Ponadto, Policja działa we wrażliwym otoczeniu społecznym, w którym utrata zaufania do formacji, nadszarpniętego już kilkukrotnie m.in. przez ekscesy podczas tzw. "Strajku Kobiet", wpływa na sprawność i realizację jej zadań. Nie może zatem sobie pozwolić, aby eksponowane stanowiska w jej strukturach były zajmowane przez osoby, którym postawiono poważne zarzuty dyscyplinarne. W takiej sytuacji, przełożony skarżącego miał nie tylko prawo, ale i obowiązek podjąć takie działania, które ograniczyłyby możliwy negatywny odbiór Policji w społeczeństwie.

Wyrok NSA z 20 grudnia 2022 r. III OSK 6391/2021

Czytaj też: Kontrola osobista po nowelizacji ustawy o Policji. Czy zmiany wynikające z wyroku TK usunęły czy pogłębiły wątpliwości co do tej instytucji? >>

Czytaj też: Przeniesienie policjanta do służby w Służbie ochrony Państwa a jego prawo do nagrody rocznej za rok kalendarzowy, w którym nastąpiło to przeniesienie >>