Rada Gminy Kluczewsko określiła maksymalną stawkę opłaty w wysokości 0,05 zł za jedno zatrzymanie środka transportu na przystanku komunikacyjnym zarządzanym przez gminę. Uchwałę w tej sprawie prokurator zaskarżył do sądu administracyjnego. Zarzucił radnym, że ustalili opłatę bez ustalenia, czy jest wysokość nie będzie dyskryminująca dla przewoźników. Stawka nie uwzględnia bowiem wielkości taboru i wielkości pojazdów, jak też natężenia ruchu i obłożenia na danych przystankach.

Niedyskryminujące zasady konieczne

Sąd skargę uwzględnił. Wyjaśnił, że za korzystanie przez operatora i przewoźnika z przystanków komunikacyjnych lub dworców, których właścicielem (zarządzającym) jest jednostka samorządu terytorialnego, może być pobierana opłata (art. 16 ust. 4 u.p.t.z.). Jej stawka, oprócz tego, że nie może być wyższa niż 0,05 zł za jedno zatrzymanie na przystanku oraz 1 zł na dworcu, to jeszcze musi być ustalona z uwzględnieniem niedyskryminujących zasad. Ustawa o publicznym transporcie zbiorowym nie definiuje pojęcia "niedyskryminujących zasad". Bezwzględnie jednak przy ustalaniu wysokości opłaty za korzystanie z przystanków komunikacyjnych (lub dworca) należy uwzględnić między innymi takie kwestie, jak standard poszczególnych przystanków oraz wielkość taboru, jakim jest wykonywany przewóz. Jako standard przystanków należy rozumieć infrastrukturę przystanku (istnienie wiaty, kiosku, ławek, utwardzenie podjazdu dla środków komunikacyjnych i inne), a także jego wielkość. Pod pojęciem taboru należy rozumieć ogół środków transportowych, jakim dysponuje przewoźnik. Biorąc pod uwagę, że opłata jest przeznaczana na utrzymanie przystanków (art. 16 ust. 7 u.p.t.z.) ich rozbudowę, a także na utrzymanie czystości na przystankach, to jej celem jest spowodowanie, aby wszyscy przewoźnicy korzystający z przystanków komunikacyjnych partycypowali w kosztach związanych z ich utrzymaniem.

 


Bez analizy stawka opłaty może dyskryminować

Rada gminy, która chce zastosować stawkę jednolitą dla wszystkich przewoźników musi przeprowadzić analizę, czy będzie ona uwzględniać niedyskryminujące zasady wyjaśnił sąd. Należy przez to rozumieć zapewnienie traktowania wszystkich przewoźników w sposób równorzędny. Dla oceny motywów, którymi kierował się organ nie może być przy tym wystarczająca sama treść uchwały. Kryteria, jakimi kierowali się radni podejmujący uchwałę, powinny wynikać nie tylko z uzasadnienia takiej uchwały, a także towarzyszących jej podjęciu dokumentów. W tej sprawie uchwała zawierała wyłącznie ogólnikowe uzasadnienie, wskazujące na delegację ustawową do wydania uchwały. Protokoły obrad rady nie zawierały natomiast żadnych zapisów, które pozwalałyby na uznanie, że uchwałę podjęto z uwzględnieniem niedyskryminujących zasad. Sąd podkreślił, akt prawa miejscowego, co do którego nie sposób ustalić, czy stanowi on prawidłowy akt wykonawczy jest niezgodny z prawem. Skoro podejmując uchwałę w tej sprawie nie powołano się na żadne argumenty związane z kryterium niedyskryminacji, które byłyby analizowane i rozważane w procesie uchwałodawczym, taki akt prawny nie mógł utrzymać się w obrocie prawnym.

Wyrok WSA w Kielcach z 25 marca 2021 r. I SA/Ke 95/21