Katarzyna Kubicka-Żach: Przeciwnicy spalarni uważają, że samorządy nie radzą sobie z segregacją odpadów i dlatego chcą spalarni. Jakie jest stanowisko samorządów wobec ich budowy i przekształcania termicznego odpadów?

Leszek Świętalski, sekretarz generalny Związku Gmin Wiejskich RP: Uznajemy, że są dwa argumenty przemawiające za spalaniem, a właściwie przekształcaniem termicznym, odpadów. Po pierwsze jest to metoda zagospodarowania frakcji energetycznej (rdf), której nie ma obecnie jak zagospodarować. Nie można jej w obecnym stanie prawnym magazynować, ani składować.

Po drugie frakcję energetyczną samorządy widzą też jako źródło ciepła i energii elektrycznej (kogeneracja), które mogłyby być wytwarzane przy jej spalaniu.  A obecnie odpady te bezproduktywnie zalegają na składowiskach.

 


Które odpady można by poddać przeróbce termicznej, żeby otrzymać z nich energię?

Wśród odpadów należących do tej frakcji są m.in. papiery kolorowe, które nie nadają się do przetworzenia lub makulatura zmoczona, zanieczyszczona i zmieszana, które po rozdrobnieniu i podsuszeniu uzupełniają frakcję rdf, niektóre polimery, a także osady ściekowe z oczyszczalni ścieków, które po podsuszeniu mają właściwą wartość energetyczną.

Sprawdź w LEX: Kiedy mamy do czynienia z procesem współspalania odpadów? >

Na czym polega więc problem ze spalarniami?

Budowanie tzw. spalarni było określone w wojewódzkich planach gospodarowania odpadami i wojewódzkich planach inwestycyjnych. Zgłoszonych do planu przedsięwzięć było sporo, jednak nie były realizowane. Obecnie w Polsce mamy kilka spalarni. Jednocześnie prawo krajowe narzuca limit termicznego przekształcenia w wysokości do 30 proc. strumienia odpadów.

Po nowelizacji ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach  zlikwidowano RIPOK-i, którymi były także niektóre spalarnie.  Jednocześnie Unia Europejska zrezygnowała z dofinansowania budowy zakładów do procesu przekształcenia termicznego, ale wcale tego nie zabrania.

Czytaj też: Spalarnie odpadów – przeżytek czy jedyne wyjście? Jest luka w prawie

Skoro nie zabrania, to dlaczego nie da pieniędzy?

Zakaz dofinansowania powstał, bo kraje tzw. starej 15-ki zrealizowały spalarnie i więcej ich nie potrzebują. Dania, Norwegia i Szwecja na przykład przekształcają z wykorzystaniem energii z odpadów od 50 do nawet 80 proc. strumienia.

Dopominamy się, żeby po zmianie ustawy o odpadach i utrzymania czystości w gminach resort klimatu przedstawił koncepcję zagospodarowania  frakcji energetycznej, zwaną też kaloryczną. Do tego czasu chcemy – i wystąpiliśmy o to do ministra – czasowego zezwolenia na magazynowanie tej frakcji, ponieważ uprawiamy fikcję. Ta frakcja bowiem jest, ale jednocześnie jej nie ma – nie wolno jej składować, ani magazynować, ani spalać. Czekamy na to również w kontekście części, którą moglibyśmy wykorzystać w gospodarce komunalnej.

Czytaj w LEX: Termiczne przekształcanie odpadów >

Jeśli nie będzie dofinansowania z UE, to skąd samorządy wezmą środki na ten cel?

Nikt nie zabrania, żeby w tej części powstał krajowy program, a ze środków UE dofinansowania została budowa i modernizacja sieci ciepłowniczych rozprowadzających ciepło powstałe ze spalania w lokalnych ciepłowniach frakcji energetycznej. Moglibyśmy wtedy realizować przekształcanie termiczne odpadów także na poziomie lokalnym, co jest obecnie uniemożliwione przez brak rozwiązań prawnych i polityki rządu w tym kierunku. Tym bardziej że po ostatnich zmianach w prawie resort klimatu będzie decydował o liczbie podmiotów przekształcających termicznie odpady.

Czy można uznać więc, że budowanie spalarni może zapobiec marnotrawstwu?

Tak i nie byłoby dobrze, gdybyśmy z takiej możliwości nie skorzystali. Są zdania, że nawet 36 mln ton zalega obecnie na składowiskach. Trzeba coś z tym zrobić, bo to marnotrawstwo, frakcję tę należy uznać za darmowe źródło energii, bo nie trzeba tego kupować, a zakłady termicznej obróbki jeszcze by na tym zarobiły. Dzisiaj za przyjęcie tony odpadów do spalarni, czy cementowni trzeba płacić  ponad 500 zł.

Zapewne samorządy będą musiały partycypować w kosztach?

Wiadomo, że żaden program nie daje 100-proc. wsparcia. Może to być zarówno układ wsparcia bezpośredniego, kredyty nieoprocentowane, pożyczki zwrotne. Pośrednikiem wykorzystania tych instrumentów finansowych może być Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej lub fundusze wojewódzkie.

W jakiej fazie są ustalenia?

Nowy stan prawny wytworzył lukę co do kwestii przekształcania termicznego. Szczegóły są na razie w fazie wypracowywania, ale samorządom zależy na czasie.