Zdaniem członków Zrzeszenia Gmin Województwa Lubuskiego (ZGWL) niepokojący trend braku nauczycieli wychowania przedszkolnego pogłębia się z roku na rok i staje się wyzwaniem dla systemu oświaty. Samorządowcy uważają, że problem jest już tak nabrzmiały, że wymaga natychmiastowej i zdecydowanej reakcji. Problem upatrują m.in. we wprowadzeniu jednolitych studiów magisterskich, które spowodowały, że młodzi ludzie albo nie decydują się na studia z zakresu wychowania przedszkolnego, albo po ich zakończeniu trafiają do szkół, gdzie mają zapewnione korzystniejsze warunki czasu pracy. Dyrektorzy przedszkoli nie mają możliwości wyboru nauczycieli, ponieważ do pracy w przedszkolach jest coraz mniej chętnych. Obecnie obowiązujące wymagania powodują również, iż kuratorzy oświaty nie mogą wydać zgody, w myśl art. 10 ust. 9 Karty Nauczyciela, na zatrudnianie w przedszkolu np. studentów czwartego, piątego roku, którzy są tuż przed wejściem do zawodu. Tymczasem w szkole, na potrzeby edukacji wczesnoszkolnej, mają taką możliwość.

 

 

Samorządowcy postulują zmiany w przepisach

Zdaniem ZGWL, należałoby dążyć do zmian w przepisach, które umożliwią przyszłym nauczycielom wychowania przedszkolnego uzyskanie kwalifikacji poprzez studia podyplomowe oraz studiów pierwszego i drugiego stopnia, jak to było przed obecnym stanem prawnym, a nie wyłącznie w jednolitych 5-letnich studiach magisterskich.

- Proponowane zmiany w przepisach powinny uwzględnić elastyczne podejście do kształcenia nauczycieli, pozwalając im wybierać formę nauki odpowiadającą ich indywidualnym potrzebom i sytuacji życiowej, jak jest to praktykowane w edukacji szkolnej. Dodatkowo taka zmiana przepisów wpłynie pozytywnie na zwiększenie dostępności kandydatów na rynku pracy w zakresie wychowania przedszkolnego, gdyż obecna sytuacja powoduje, że samorządy i dyrektorzy borykają się z wolnymi miejscami w tej grupie zawodowej nauczycieli, a to w konsekwencji będzie prowadzić do zmniejszenia liczby miejsc w przedszkolach, gdyż dyrektorzy nie będą mogli zapewnić właściwego bezpieczeństwa dzieciom objętych opieką – przestrzegają lubuscy samorządowcy.

Czytaj też w LEX: Finansowanie zespołów i punktów wychowania przedszkolnego >

W stanowisku skierowanym do Ministra Edukacji Narodowej wskazują jednocześnie, że brak nauczycieli wychowania przedszkolnego wynika również z tego, iż nauczyciele chętniej wybierają pracę w szkole niż w przedszkolu. Mimo posiadania pełnego wyższego wykształcenia i ukończonych takich samych studiów magisterskich, szkoły oferują niższe pensum godzin - w przedszkolu zasadniczo 25 i 22 godziny pracy, a w szkole 18 godzin za takie samo wynagrodzenie.

W Gorzowie Wielkopolskim jest 29 przedszkoli, a w nich 20 wakatów. O stabilnej kadrze można mówić w zaledwie 1/3 przedszkoli. Uczą tam nauczyciele w wieku 55 plus. Młodych przybywa niewiele.  

- Z problemami dotyczącymi braku kadry borykamy się od dawna. Nauczyciele wychowania przedszkolnego uciekają do szkół, bo mamy prosty rachunek - jeśli w przedszkolu mają 25 godzin na etat, a pensję taką samą jak nauczyciele wychowania wczesnoszkolnego w szkołach, gdzie od razu mają przy takim wymiarze 7 nadgodzin. Prosta kalkulacja. Faktem jest, że te 18 godzin w szkole jest bardziej intensywne, bo inaczej się pracuje w szkole, a inaczej w przedszkolu, ale godzinowo jest to mimo wszystko korzystniejsze. W szkołach nauczyciele mają możliwość wypracowywania nadgodzin. W przedszkolach nie. Moim zdaniem, system powinien tak wyglądać, że wszyscy powinni mieć zapłacone za pracę, żeby etat był godnie opłacony. W rozwiązaniu problemu nie pomaga też obowiązujący 5-letni system kształcenia – przyznaje Barbara Wachowiak, zastępca dyrektora Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Gorzowa Wielkopolskiego.

Sprawdź w LEX: Czy w zajęciach prowadzonych przez nauczyciela języka angielskiego powinien uczestniczyć również nauczyciel wychowania przedszkolnego? >

Przeczytaj także: WSA: Przedszkole traci dyrektora, gdy łączy się z inną placówką

 

Nauczycieli ubywa, „samorządy pod ścianą”

W swoim stanowisku ZGWL wymienia także, że coraz większe braki kadrowe to również wynik odchodzenia na emeryturę obecnego grona pedagogicznego przedszkoli. Z powodu niskich pensji nauczyciele odchodzą z zawodu do innych branż, oraz do szkół, których dyrektorzy bardzo chętnie przyjmują ich na etat nauczycieli edukacji wczesnoszkolnej. Dydaktycy z kolei bardzo chętnie podążają do szkół, by np. skorzystać z zasad placówek feryjnych: wolne ferie, wakacje, święta itp. Przedszkola pracują w każdym z wyżej wymienionych dni przy takich samych wynagrodzeniach.

- Nauczyciele wychowania przedszkolnego pragną takiego samego traktowania i nieróżnicowania nauczycieli na szkolnych i przedszkolnych, jak to ponownie miało miejsce przy przyznawaniu tzw. bonów na laptopy. Naszym wspólnym celem powinno być stworzenie warunków, które nie tylko zaspokoją bieżące potrzeby kadrowe, ale również zapewnią stabilność i rozwój systemu edukacji przedszkolnej w Polsce. Tylko dzięki wspólnym wysiłkom możemy zapewnić, że nasze dzieci otrzymają solidne fundamenty edukacyjne, niezbędne do ich dalszego rozwoju i sukcesu w życiu – pisze Sylwia Łaźniewska, wiceprezes ZGWL.

Sprawdź w LEX: Czy nauczyciel wychowania przedszkolnego może mieć zaplanowane 9 godzin dydaktycznych jednego dnia? >

Trudna sytuacja kadrowa jest m.in. w miejsko-wiejskiej gminie Sulechów.

- Pogarszała się systematycznie, a teraz sięgnęła zenitu. Większość nauczycieli w wieku przedemerytalnym bierze urlopy dla podratowania zdrowia. Dyrektorzy muszą szukać kogoś na zastępstwo. Dochodzi do tego, że do pracy ściąga się panie, które już rok czy dwa były na emeryturze, ale i tak są wakaty. Mamy trzy przedszkola pełnogodzinne i to tam głównie jest problem oraz 7 oddziałów przedszkoli pięciogodzinnych. Wiem, że taki problem jest w całym województwie. Dyrektorki naszych przedszkoli napisały pismo do burmistrza, przedstawiając trudną sytuację tych placówek. W ich ocenie problem pojawił się na szczeblu kształcenia. Kiedy wprowadzono wymóg pięcioletnich studiów jednolitych, liczba osób na rynku pracy drastycznie spadła – wskazuje Krystyna Knyspel, kierownik Wydziału Spraw Społecznych, Oświaty, Kultury i Sportu UM w Sulechowie.

Sprawdź w LEX: Czy należy wliczać do realizacji wychowania przedszkolnego czas jaki nauczyciel poświęca na odprowadzenie dziecka do przedszkola oraz autobusu? >

 

Postulaty kadry kierowniczej

Na temat problemów dotyczących wychowania przedszkolnego rozmawiano też podczas konferencji zorganizowanej na początku marca przez Ogólnopolskie Stowarzyszenie Kadry Kierowniczej Oświaty.

- Na tej podstawie powstała część stanowiska konferencji, dotycząca edukacji przedszkolnej. Przyjęliśmy też postulaty Zrzeszenia Gmin Województwa Lubuskiego – mówi Anna Zabielska, członek zarządu OSKKO, dyrektor Przedszkola nr 201 Misia Ursynka w Warszawie.

Postulaty, które OSKKO zamierza przekazać do Ministerstwa Edukacji Narodowej to:

  • niezbędne dla pozyskania młodych nauczycielek wynagrodzenia na poziomie co najmniej średniej krajowej;
  • wprowadzenie zapisu do Karty Nauczyciela o dodatkach za wychowawstwo nauczycieli przedszkolnych;  
  • ujednolicenie standardów zatrudnienia pracowników niepedagogicznych;
  • niezbędna opieka pielęgniarska;
  • zmniejszenie liczebności dzieci w grupach;
  • zmiana kwalifikacji pojęcia nauczania języka obcego i związanych z tym wymogów kwalifikacyjnych dla nauczycieli w przedszkolach;

- Obecnie nauczyciele muszą zdać egzamin na poziomie B2. Za kurs i egzamin muszą sami zapłacić. Muszą też skończyć studia podyplomowe z metodyki nauczania języka obcego małego dziecka, kiedy zapis w podstawie programowej mówi wyraźnie, że nie jest to nauka, a tylko przygotowanie dziecka do posługiwania się językiem obcym. Podwyższa się wymogi kwalifikacyjne, a przecież to nie jest nauka, a przygotowanie. Czy, aby prowadzić zajęcia z umuzykalnienia będziemy musiały kończyć Akademię Muzyczną, a do zajęć ruchowych - kończyć AWF - pyta Anna Zabielska.

Sprawdź w LEX: Czy ten sam nauczyciel może być zatrudniony w jednej placówce oświatowej na umowę o pracę jako nauczyciel wychowania przedszkolnego i na umowę zlecenie jako nauczyciel logopeda? >

 

Śrubowanie wymagań pogłębi problem

Pozostałe postulaty to:

  • rozważenie dodatków dla specjalistów i logopedów prowadzących badania w przedszkolach, podobnie jak otrzymują je w poradniach,  
  • rozważenie wprowadzenia dodatku za pracę w warunkach trudnych ze względu na duże zagrożenie infekcjami chorobowymi.  - Wiemy, że to oczekiwanie w tej chwili nie do spełnienia, ale podnosimy problem – zaznacza Anna Zabielska.
  • przywrócenie studiów podyplomowych i licencjackich.

Zdaniem prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty podnoszenie wymagań dla nauczycieli wychowania przedszkolnego jest kompletnie bez sensu w sytuacji, kiedy do tego zawodu nikt nie przychodzi.

- Wystarczyłyby studia licencjackie, ale z ogromnym naciskiem na kompetencje miękkie, czyli to, jaki dana osoba ma stosunek do dziecka, czy jest empatyczna, wrażliwa. Przede wszystkim, jak było kiedyś, przywrócenie przy rekrutacji na studia pedagogiczne egzaminu sprawdzającego predyspozycje do zawodu oraz rozszerzony zakres praktyk studenckich, bo tego brakuje - podkreśla Anna Zabielska. Dodaje, że wie, iż nie wszystkie postulaty są do zrealizowania, ale uważa, że trzeba o tych problemach zacząć głośno mówić.

- Progi i wymagania, to możemy wprowadzać, kiedy mamy nadmiar kandydatów, ale najpierw musimy ich pozyskać, a jeśli już przyjdą, to niech mają na początek niezbędne kompetencje miękkie, żeby byli dobrzy dla dzieci, ciepli, żeby wiedzieli jak pracować, bo przedszkole nie jest szkołą. Tego potrzeba na początku, a potem, gdy już będziemy mieć nadmiar kandydatów, możemy podwyższać wymagania kwalifikacyjne – wskazuje Zabielska.  

Sprawdź w LEX: W jakim terminie nauczyciel wychowania przedszkolnego powinien złożyć wniosek o urlop dla poratowania zdrowia, jeżeli chce z niego skorzystać od 1 lipca? >