Bon ciepłowniczy, nowe świadczenie pieniężne dla gospodarstw domowych, to konsekwencja ustawy z 12 września 2025 r. o bonie ciepłowniczym oraz o zmianie niektórych ustaw w celu ograniczenia wysokości cen energii elektrycznej. Wysokość bonu zależy od jednoskładnikowej ceny ciepła netto. Przy bonie ciepłowniczym za okres 1 lipca – 31 grudnia 2025 r. dla gospodarstwa domowego będzie to:
- 500 zł gdy cena ciepła wynosi powyżej 170 zł/GJ
- 1000 zł gdy cena ciepła wynosi powyżej 200 zł/GJ
- 1750 zł gdy cena ciepła przekracza 230 zł/GJ.
W 2026 r. wartość bonu zwiększy się dwukrotnie.
Aby otrzymać bon trzeba spełnić jednocześnie dwa warunki:
Dochodowy: przeciętny miesięczny dochód (dochód w rozumieniu art. 3 pkt 1 ustawy o świadczeniach rodzinnych) musi wynosić:
- 3272,69 zł - gospodarstwo domowe jednoosobowe,
- 2454,52 zł na osobę – gospodarstwo domowe wieloosobowe
Techniczny: trzeba korzystać z ciepła z systemu ciepłowniczego dostarczanego przez przedsiębiorstwo energetyczne, a jednoskładnikowa cena ciepła netto w danej grupie taryfowej wynosi powyżej 170 zł/GJ netto.
Przy czym przy kryterium dochodowym obowiązuje zasada złotówka za złotówkę – czyli jeśli dochód przekracza próg, bon zostanie pomniejszony o kwotę przekroczenia. Mieszkańcy będą składać wnioski do wójta, burmistrza, prezydenta miasta właściwego ze względu na miejsce zamieszkania wnioskodawcy w określonych terminach (najbliższy od 3 listopada do 15 grudnia 2025 r. za II półrocze).
Większość decyzji będzie na nie
Miasta już alarmują, że poniosą duże koszty związane z rozpatrywaniem wniosków. Ustawa wprowadzająca to świadczenie przewiduje, że gminy na to zadanie zlecone otrzymają dotację celową, w wysokości 3 proc. łącznej kwoty dotacji, ale tylko od tej wypłaconej. A większość wniosków, jak wskazują samorządowcy, zostanie rozpatrzona negatywnie, gdyż ustawa o bonie ciepłowniczym eliminuje z dofinansowania większość gospodarstw domowych, również tych o niewysokich dochodach, bo musi być spełniony wspomniany warunek techniczny- korzystanie z ciepła systemowego i wysokość ceny ciepła powyżej 170 zł netto za 1 GJ.
W wielu gminach mieszkańcy nie korzystają z ciepła systemowego, bo nie funkcjonują tam przedsiębiorstwa ciepłownicze. A nawet jak funkcjonują, to bywa, że cena ciepła jest tak skalkulowana, że kształtuje się poniżej ceny określonej w ustawie - 170 zł/GJ. A to oznacza, że w tych przypadkach gminy nie będą wypłacać bonu ciepłowniczego za 2025 rok
- Mieszkańcy jednak "rozgrzani" informacjami o tym dodatkowym świadczeniu, będą składać wnioski do urzędów, aby się dowiedzieć, że jednak tego wsparcia nie otrzymają. I znowu samorząd dostanie po głowie. Podkreślam, że ta ustawa nie była konsultowana ze stroną samorządową w Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego, bo gdyby była, wyjaśnilibyśmy to panu ministrowi – mówi Marek Wójcik, pełnomocnik legislacyjny Związku Miast Polskich, sekretarz strony samorządowej KWRiST. Podaje przykład Łodzi - według kryteriów technicznych uprawionych do bonu jest tam ok. 1200 osób, po uwzględnieniu warunków dochodowych bon może otrzymać ok. 200 osób.
- A wnioski pewnie złoży z 10 tys. mieszkańców i te odmowne decyzje będą kosztem dla gminy – mówi Marek Wójcik.
Kto zapłaci za decyzje odmowne?
Obowiązkiem gminy będzie wydanie decyzji orzekającej o odmowie prawa do świadczenia. Marek Wójcik wskazuje, że warunki przyznania bonu zostały tak skonstruowane, że choć jest to zadanie zlecone (państwo powinno zrekompensować samorządom jego obsługę), to gminy będą musiały do tego zadania dołożyć własne pieniądze, pomimo że mieszkańcy nie otrzymają nic w zamian.
- To warunki absurdalne. Gminy poniosą koszty związane np. z zakupem licencji na korzystanie z oprogramowania do obsługi wniosków, wysyłką decyzji odmownych, kosztami papieru, tonerów, energii i pracą urzędników – wskazuje Marek Wójcik.
Zapraszamy na szkolenie online w LEX: Bon ciepłowniczy - nowe zadanie dla JOPS >
Dlatego w imieniu strony samorządowej Marek Wójcik podjął działania mające na celu refundację gminom kosztów związanych z przetwarzaniem wniosków o bon ciepłowniczy, które zostaną negatywnie rozpatrzone. Koszt wydania odmowy szacuje na co najmniej 60 zł.
- Trzeba było przyjąć jakąś kompromisową sumę. Kwota 60 zł jest kwotą zrównoważoną, bo na razie mamy zero – mówi Marek Wójcik.
W piśmie skierowanym do Miłosza Motyki, ministra energii wnosi o pilne podjęcie działań zmierzających do wprowadzenia rozwiązań gwarantujących samorządom środki na obsługę zadania w zakresie finansowania kosztów wydawania decyzji orzekających o odmowie przyznania prawa do bonu ciepłowniczego. Wskazuje też, że źródłem sfinansowania tego rozwiązania mogłaby być zaplanowana w budżecie państwa na rok 2025 rezerwa (poz. 47) w wysokości 396 907 tys. zł na uzupełnienie dotacji dla JST na realizację zadań zleconych, których koszt kalkulowany jest w ujednolicony sposób. Podkreśla, że w 2024 roku z rezerwy przeznaczonej na ten cel wykorzystano 31 proc. środków.
Sprawdź w LEX: Jak sfinansować obsługę bonów ciepłownicznych jeżeli gmina nie otrzyma dotacji bo będzie udzielała wyłącznie odmów? >
Wniosek o przyznanie dodatkowych pieniędzy na obsługę kosztów programu popiera Aneta Jóźwin – Rybska, dyrektor Centrum Usług Społecznych w Czeladzi.
- Niezależnie od tego, czy wniosek zostanie rozpatrzony pozytywnie, czy negatywnie, pracy i tak będzie dużo. Musimy zakupić odpowiedni program, a ja muszę wyznaczyć osoby odpowiedzialne za realizację tego zadania. Będą to pracownicy zajmujący się świadczeniami rodzinnymi, ponieważ dochód jest liczony na podstawie ustawy o świadczeniach rodzinnych, a nie przepisach dotyczących pomocy społecznej. W związku z tym nie realizujemy zadania z zakresu pomocy społecznej, lecz zadanie ogólnogminne, skierowane do całej społeczności spełniającej określone kryterium – mówi Aneta Jóźwin – Rybska. Podkreśla, że CUS zadanie musi wykonać, nawet jeśli będzie się to wiązało z dodatkowymi kosztami.
Przeczytaj także: Koszty ciepła – będą bony dla biednych, zamiast mrożenia cen
Jeden blok dostanie, inny nie
Wiele samorządów, aby uprzedzić zachowania obywateli, już zamieszcza na swoich stronach informacje czy mieszkańcom bon przysługuje czy nie.
- Mieszkańcy płacą za ciepło systemowe mniej niż minimalna wartość przyjęta w ustawie. Nasze taryfy są obecnie na tyle korzystne, iż korzystający z ciepła nie spełniają kryteriów do aplikowania o bon ciepłowniczy - niezależnie od spełnienia kryterium dochodowego – poinformował UM Częstochowy.
Podobne oświadczenia zamieścił Urząd Miasta Chorzów. Poinformował, że jednoskładnikowa cena ciepła dla Chorzowa z Tauron Ciepło jest niższa od minimalnej ceny wskazanej w ustawie o bonie ciepłowniczym. Wsparcia w tym roku nie otrzymają mieszkańcy m.in. Świdnika, Częstochowy.
- Nie mamy ciepła systemowego, więc będziemy informować tych, którzy takie wniosek zechcą złożyć, że nie ma szans na jego otrzymanie. A jeśli już ktoś się uprze i złoży wniosek, cóż, wydamy decyzję odmowną – mówi Adam Skorniewski, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Tomaszowie Lubelskim.
W Lublinie są cztery grupy taryfowe. Dwie (G1 i G2I) przekraczają limit, dwie kolejne (G2G i G3) – nie. A to jak wyjaśnia, Teresa Stępniak – Romanek, rzecznik prasowy Lubelskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej powoduje, że około 60 procent odbiorców potencjalnie będzie mogło skorzystać z bonu ciepłowniczego, o ile oczywiście spełnią kryterium dochodowe.
Wszystko zależy od taryfy. Może zdarzyć się, że na jednym osiedlu mieszkaniowym w Lublinie będą stały obok siebie bloki, gdzie mieszkańcy jednego będą mogli się ubiegać o bon ciepłowniczy, drugiego już nie. Dlatego spółdzielnie planują zamieszczanie na swoich stronach internetowych list budynków, z których mieszkańcy mogą wystąpić o to wsparcie.
W Białymstoku zaś, jak poinformował Zarząd Mienia Komunalnego, obowiązuje 7 grup taryfowych, ale budynki należące do ZKM należą do dwóch taryf, gdzie cena jednostkowa nie przekracza ceny ustawowej. Z bonu ciepłowniczego skorzystają zaś wszyscy mieszkańcy Rzeszowa, bo we wszystkich trzech grup taryf opłat cena jest wyższa niż określona przez ustawę.
Cena promocyjna: 220.15 zł
|Cena regularna: 259 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 181.3 zł








