Sąd Rejonowy Katowice-Wschód uznał Krzysztofa H. za winnego tego, że w miejscu publicznym umieścił nieprzyzwoity napis na transparencie, to jest czynu z art. 141 kodeksu wykroczeń i za to wymierzył mu karę nagany. Ponadto zasądził od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 120 zł tytułem zryczałtowanych wydatków postępowania.

Po rozpoznaniu apelacji Sąd Okręgowy w Katowicach 20 lipca 2021 r. utrzymał zaskarżony wyrok w mocy.

 

Wulgaryzm – reakcja na decyzję

Sąd odwoławczy, wbrew obowiązkowi wynikającemu z art. 433 par. 2 k.p.k., nie ustosunkował się do zarzutu apelacji błędnego przypisania obwinionemu odpowiedzialności. Trudno bowiem uznać za taki ogólne stwierdzenie, że słowo „miało charakter wulgarny, a tym samym było nieprzyzwoite i niezgodne z panującymi w społeczeństwie zasadami etyczno-moralnymi”, zwłaszcza iż sąd podkreślił, że obwiniony miał prawo wyrażania swoich poglądów, komentowania decyzji władz państwowych.

Według RPO, z pola widzenia Sądu Rejonowego umknęło to, że społeczna szkodliwość jest odrębnym elementem w strukturze wykroczenia od elementu w postaci bezprawności oraz zakazu określonego zachowania pod groźbą kary. Sąd Okręgowy nie wyjaśnił, dlaczego zachowanie obwinionego (bezprawne in abstracto), uznał za szkodliwie społecznie (choć w minimalnym stopniu) in concreto. 

Zobacz procedurę: Dyrektywy rozpoznania środka odwoławczego >

Sąd odwoławczy powinien był rozważyć, czy umieszczenie napisu na transparencie, jaki obwiniony trzymał w trakcie legalnego zgromadzenia pod biurem poselskim, nie stanowiło głosu w debacie publicznej, będącego dopuszczalną w świetle konstytucyjnej zasady wolności słowa krytyką działań podejmowanych przez organy władzy publicznej, w tym partie polityczne, których przedstawiciele sprawują władzę w świetle zasad demokracji parlamentarnej.

Zwrot na transparencie wyrażał  protest wobec wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji z 22 października 2020 r.    

Zastępca RPO Stanisław Trociuk złożył kasację na korzyść ukaranego wskazując, że sądy nie oceniły, czy nie był to objęty zasadą wolności słowa głos w debacie publicznej, stanowiący dopuszczalną krytykę organów władzy publicznej.

Czytaj też w LEX: Kulesza Jan, Wykładnia znamienia "miejsca publicznego" na przykładzie wybranych wykroczeń >

 

Uchylenie wyroku

Sąd Najwyższy w Izbie karnej uznał argumenty rzecznika za słuszne. Uchylił więc zaskarżony wyrok oraz utrzymany nim w mocy wyrok Sądu Rejonowego Katowice - Wschód w Katowicach i uniewinnił Krzysztofa H. od popełnienia zarzucanego mu wykroczenia.

SN stwierdził, że bezsporne jest, że obwiniony 23 października 2020 r. przystąpił do spontanicznego i legalnego zgromadzenia, zorganizowanego jako forma jednoznacznego społecznego sprzeciwu wobec wydanego dzień wcześniej wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie K 1/20. Nie zgadzał się on z tym wyrokiem i wyrażonym w nim poglądem, co chciał jednoznacznie publicznie wyrazić, solidaryzując się z tymi osobami, które miały tożsame w tej kwestii przekonania.

Czytaj też w LEX: Grabowska-Moroz Barbara, Łakomiec Katarzyna, (Nie)dopuszczalność aborcji. Glosa do wyroku TK z dnia 22 października 2020 r., K 1/20 >

Jednak – jak stwierdził sędzia sprawozdawca - Małgorzata Gierszon, powinno się także rozważać, czy legalna forma protestu, realizowana w warunkach ochrony praw konstytucyjnych lub standardów konwencyjnych, nie powinna być oceniana przede wszystkim co do tego, czy w ogóle stanowi realizację czynu zabronionego?

Zwłaszcza, jeśli w kolizji z formalnymi znamionami czynu stoi wartość konstytucyjna, nawet jeśli ta forma wypowiedzi jest ostra lub nacechowana duża dozą emocji. Takie ostre lub mocne wypowiedzi są zresztą od kilku lat dość powszechne i nie są tylko narzędziem używanym w ramach ulicznych protestów, ale także i może jeszcze w większym natężeniem (oraz agresją) formułowane są w przestrzeni medialnej przez publicystów, polityków czy osoby, które wykonują zawód dziennikarza. Takie sposób dyskusji – i jej publiczny przekaz - wpływa także na to, w jaki sposób reaguje na to społeczeństwo, które uznaje, że jest nie tylko możliwe, ale i niekiedy dopuszczalne użycie mocnych i ostrych określeń – jako forma sprzeciwu wobec określonych zdarzeń – dodał sąd.

Czytaj też w LEX: Kurosz Krzysztof, Wypowiedź symboliczna na ubraniu jako instrument ekspresji własnej osobowości (kiedy błyskawica przestaje być błyskawicą?) >

 

Prawa człowieka w debacie publicznej

Ocena prawna zachowania obwinionego nie może być zatem dokonana bez uwzględnienia kontekstu, w którym doszło do umieszczenia przedmiotowego napisu.

W orzecznictwie ETPCz dotyczącym wspomnianej, sformułowanej w art. 10 konwencji wolności ekspresji, wielokrotnie podkreśla się, że ta swoboda: "Nie może obejmować wyłącznie informacji i poglądów odbieranych przychylnie albo postrzeganych jako nieszkodliwe lub obojętne, ale i takie, które obrażają, oburzają lub wprowadzają niepokój w państwie albo w jakiejś grupie społeczeństwa. Takie są wymagania pluralizmu, tolerancji i otwartości, bez których demokratyczne społeczeństwo nie istnieje".

Czytaj też w LEX: Słomka Mikołaj, Media społecznościowe jako miejsce publiczne >

Jako kamień milowy traktowany jest przy tym wyrok wydany 17 grudnia 1976 r. w wyniku skargi nr 5493/72 Handyside v. Wielka Brytania, § 49. Poza tym Trybunał podkreśla, że debata publiczna w tego rodzaju sprawach bywa bardzo ostra.

Od jej uczestników wymaga się zachowania pewnych granic - w szczególności poszanowania dobrego imienia i praw innych - mogą jednak posługiwać się przesadą, a nawet prowokacją, mają więc, innymi słowy, prawo do wypowiedzi nawet w jakiś sposób nieumiarkowanych (zob. wyroki ETPCz w sprawach: Prager i Oberschlick v. Austria z dnia 26 kwietnia 1995 r., skarga nr 15974/90 § 38; Mamce v. Francja z dnia 7 listopada 2006 r.,

A sąd odwoławczy rozważania te odwrócił. Dostrzegając bowiem prawo do wyrażania swoich poglądów i ich manifestowania, uznał że w tym zakresie podlega wyłączeniu poprzez unormowanie wskazane w art. 141 k.w.

Czytaj też w LEX: Krzywoń Adam, Wolność wypowiedzi w Internecie. O roli mediów społecznościowych i pozytywnych obowiązkach państwa > 

Wyrok Izby Karnej SN z 24 sierpnia 2023 r., sygn. akt IV KK 37/22.

 

Czytaj też w LEX: