Prokuratura już prowadzi dochodzenie w sprawie doniesienia o molestowaniu seksualnym młodych zawodniczek w Polskim Związku Tenisowym. Jest to efekt publikacji prasowych na temat molestowania seksualnego byłej tenisistki, obecnie poseł Katarzyny Kotuli. Mirosław Skrzypczyński, prezes związku od 2017 roku, złożył rezygnację z pełnienia funkcji.

Część spraw jest przedawniona

Na początku grudnia Polski Związek Tenisowy powołał komisję, która ma zbadać aferę wokół Mirosława Skrzypczyńskiego. 7 grudnia przez sześć godzin jako świadek była przesłuchiwana przez prokuratora posłanka Katarzyna Kotula, która ujawniła zachowania prezesa Związku Mirosława Skrzypczyńskiego. W następną środę, 14 grudnia, odbędzie się przesłuchanie kolejnej poszkodowanej - informuje radca prawny Katarzyna Kaleta, pełnomocniczka byłych zawodniczek i tenisistka.

Czytaj też: Skandal w związku tenisowym - nadzór ministra czy wdrożenie procedur ochrony dzieci?

Czytaj w LEX: Molestowanie seksualne - patologia zachowań, patologia zarządzania >>>

- W tej sprawie powołanych będzie kilku świadków. Jednak pani poseł Kotula apeluje publicznie do innych poszkodowanych, aby zgłaszały się i zeznawały w sprawie - mówi mec. Kaleta. Jednak wyraża obawę, że przestępstwa popełnione jeszcze w czasach PRL, gdy nie było w kodeksie karnym mowy o molestowaniu dzieci, obowiązywało pojęcie "czynów lubieżnych", mogą być przedawnione. Dlatego część spraw może być umorzona z powodu 15-letniego terminu przedawnienia ścigania tych przestępstw. Od  prokurator, która prowadzi postępowanie przygotowawcze zależy, czy nastąpi umorzenie, czy też nie.

 

 

Zdaniem pełnomocniczki poszkodowanych trzech kobiet, powołana przez Polski Związek Tenisowy komisja do zbadania tych spraw, nie ma żadnego umocowania prawnego, ani w ustawie o sporcie, ani w innych aktach prawnych. W każdym razie poszkodowane, reprezentowane przez mecenas Kaletę nie stawią się na te przesłuchania w PZT.

- W przypadku pani posłanki Kotuli  niewiele już się da zrobić w sprawie, gdyż doszło do jej przedawnienia - uważa Katarzyna Katana, radca prawny w Centrum Pomocy Dzieciom w Warszawie, Fundacji Dajmy Dzieciom Siłę. - Niewykluczone, że sprawę po jej umorzeniu zbada Komisja ds. Pedofilii i podejmie stosowne decyzje. W przypadku zgłoszenia się pokrzywdzonych, w których sprawach przedawnienie jeszcze nie minęło, postępowanie będzie mogło się toczyć na normalnych zasadach, w oparciu o wszystkie dostępne dowody - dodaje.

Czytaj w LEX: Odpowiedzialność sprawców wykorzystywania seksualnego małoletnich poniżej lat 15 w kontekście znamion przestępstwa z artykułu 197 Kodeksu karnego >>>

Sprawdź w LEX: II KK 24/21, Naruszenie nietykalności cielesnej a seksualne wykorzystanie małoletniego. Realizacja przestępstwa stypizowanego w art. 217 par. 1 k.k. z motywacją o charakterze seksualnym - Wyrok SN >>>

Władze dość obojętne

Ministerstwo Sportu w 2014 r. zamówiło badania na temat wykorzystywania dzieci. Jednym z wniosków było, że polskie związki i stowarzyszenia sportowe nie przeprowadziły żadnych analiz tego zjawiska. Już wtedy było wiadomo, że nie ma procedur, kodeksów etyki, ani żadnych refleksji wobec zgłaszania negatywnych zachowań. A ministerstwo pozostało bezczynne. Dopiero niedawno związki sportowe zaczęły budować standardy i procedury. O lekceważącym traktowaniu problemu przez władze świadczy też

Na ostatnim posiedzeniu sejmowej Komisji ds. Sportu, które odbyło się 30 listopada br., zabrakło ministra sportu Kamila Bortniczuka. Tymczasem Komisja ta zajmowała się właśnie świeżą aferą w Polskim Związku Tenisowym.

Przewodniczący Państwowej Komisji ds. Pedofilii Błażej Kmieciak w czasie jej obrad przypomniał, że na 68 wystąpień komisji do polskich związków sportowych, która starała się ustalić, czy tematyka dotycząca wykorzystywania seksualnego znajduje się w programach profilaktycznych tych związków, odpowiedziały zaledwie 24. - Z tej grupy standardy ogólne miały cztery związki. Wzorcowe miał Związek Piłki Nożnej. Ponad 40 związków zignorowało państwową komisję, której zadaniem jest badanie przypadków seksualnego wykorzystywania dzieci - stwierdził.

Czytaj w LEX: Gadomska-Radel Anna - Ocena wiarygodności zeznań dzieci >>>

Czytaj w LEX: Udział biegłego psychologa w przesłuchaniu dziecka >>>

Obecnie kilka podmiotów pracuje już nad zmianami przepisów poprawiających bezpieczeństwo dzieci - zarówno resort sportu, jak i sejmowa Komisja Sportu pod kierownictwem posłanki Małgorzaty Niemczyk. - Wierzę, że kompleksowa ustawa wkrótce powstanie i spotka się z poparciem wszystkich, politycznych środowisk. Warto, aby ministerstwo przejrzało własne procedury i upewniło się, że podmioty, które otrzymują od nich środki finansowe są zobligowane, na przykład pod groźbą zwrotu środków, do wdrożenia odpowiednich procedur ochrony dzieci przed wszelkimi formami przemocy - proponuje mec. Katarzyna Katana.  - Byłoby najlepiej, gdyby stosowna ustawa, wprowadzająca obowiązek wprowadzenia przez związki sportowe standardów ochrony dzieci, powstała jeszcze przed końcem kadencji  - dodaje. 

 

Więcej przemocy w dziecięcym sporcie

Z badań wynika, że występowanie przemocy wobec dzieci w sporcie jest wyższe niż w ogólnej populacji. Przemoc wobec dzieci w sporcie bywa fizyczna i psychiczna, jest to też izolacja, a także - przemoc seksualna - wskazuje dr Natalia Organista z Katedry Nauk Humanistycznych i Społecznych, AWF w Warszawie. Wśród przemocy seksualnej wyróżnia nieodpowiednie, useksualnione komentarze słowne, fizyczne zaloty, grooming (uwodzenie dzieci przez internet, aby potem wykorzystać je seksualnie), nachalne dotykanie, szukanie kontaktu fizycznego i gwałt.

W czasie posiedzenia Parlamentarnego Zespołu ds. Sportu Kobiet, 2 grudnia br., dr Organista stwierdziła, że opóźnienia w raportowaniu i analizowaniu różnych aspektów przemocy w sporcie dzieci łączy się wizerunkiem sportu dzieci jako radosnej, szlachetnej instytucji, kierującej się ideałami fair play, a także przekonaniem, że sport przynosi dziecku wyłącznie korzyści i ma dobry wpływ na jego rozwój psychiczny, fizyczny, społeczny, motoryczny.

Konwencja o Prawach Dziecka bez znaczenia

Tymczasem niewiele mówi się o prawach dziecka w sporcie. Przykładowo Konwencja o Prawach Dziecka nie zawiera żadnych bezpośrednich odniesień do sportu. Według jej zapisów dziecko ma prawo do ochrony przed wszelkimi formami wyzysku seksualnego i nadużyć seksualnych (art. 34).
Co więcej, dziecko ma prawo do rehabilitacji fizycznej i psychicznej oraz reintegracji społecznej, jeśli padło ofiarą zaniedbania, wyzysku lub wykorzystania.

Czytaj w LEX: Przesłuchanie małoletniego pokrzywdzonego przestępstwem >>>

Czytaj w LEX: Przesłuchanie małoletniego z niepełnosprawnością intelektualną – aspekty prawne oraz psychologiczne >>>

Kodeks wymienia przestępstwa na tle seksualnym wobec dzieci

Polski ustawodawca umieścił w kodeksie karnym przestępstwa na tle seksualnym wobec dzieci m.in: nadużycie stosunku zależności czy uwodzenie dzieci przez internet.

Działania takie stanowią w Polsce przestępstwo, niezależnie od zgody dziecka, jeśli nie ukończyło ono 15 lat. O ile zachowanie nie przybrało np. formy wykorzystania stosunku zależności czy zaufania, współżycie z małoletnim powyżej 15. roku życia jest legalne i nie podlega sankcji karnej.

Odpowiedzialność karna za popełnienie przestępstw przeciwko wolności seksualnej lub obyczajności na szkodę małoletniego nie kończy się na skazaniu sprawcy przez sąd karny i orzeczeniu kary (grzywny, ograniczenia wolności czy kary pozbawienia wolności). Sąd może orzec  zakaz zajmowania określonego stanowiska albo wykonywania określonego zawodu. 

Kolejną konsekwencją popełnienia przestępstwa seksualnego na szkodę małoletniego jest niepodleganie takiego skazania zatarciu. 
Warto dodać, że w zmienionym kodeksie karnym, który wejdzie w życie za trzy miesiące, sprawca zgwałcenia dziecka będzie podlegać karze od 5 do 30 lat więzienia albo dożywotniemu pozbawieniu wolności. Obecnie to od 3 do 15 lat więzienia.

Czytaj w LEX: Odpowiedzialność cywilna Kościoła katolickiego za molestowanie małoletnich przez księży (prawo USA i prawo polskie) >>>

Czytaj w LEX: Orzekanie i wykonywanie środka zabezpieczającego wobec sprawców przestępstw seksualnych wykazujących zaburzenia preferencji seksualnych >>>

Charakterystyka sprawców

Przewodniczący Państwowej Komisji ds. Pedofilii prof. Błażej Kmieciak wskazuje, że sprawcy molestujący czy wykorzystujący seksualnie dzieci, to z reguły mężczyźni wykształceni i nieźle sytuowani. - Gdy mówimy o sprawcach wykorzystania seksualnego dzieci trenerach, instruktorach, nauczycielach WF , to mówimy o osobach, które mają wyższe wykształcenie, dobrą sytuację materialną, wysoko rozwinięte umiejętności psycho-społeczne, połączone ze zdolnościami o charakterze manipulacyjnym - wskazuje.

Tego typu sprawców w analizowanych sprawach wykorzystywania seksualnego jest około 10 procent. Badania aktowe spraw karnych w Państwowej Komisji, prowadzone w latach 2017-2020 r. wykazały, że w tym gronie 2 proc. to sprawcy wysoko funkcjonujący. Czasami w badaniach pojawia się szokujące stwierdzenie, że mamy do czynienia ze sprawcami, którzy dali się złapać. Najczęściej ta grupa nie jest osądzona ani skazana.

Co więcej - jak podaje przewodniczący Komisji - przestępcy potrafią ukrywać niecne czyny, a ponadto - jeśli nawet dojdzie do wykrycia przestępstwa - stać ich na dobrych prawników - przyznaje prof. Kmieciak.

Czytaj w LEX: Czynności pedofilskie - ujęcie prawne i kryminologiczne >>>

Czytaj w LEX: Rejestr sprawców przestępstw seksualnych >>>

Osaczanie dzieci

W USA pod koniec lat 90. naukowcy, badając sprawców pedofilii, zanotowali, że tłumaczą się oni ze swoich czynów "dojrzałością sportową" zawodników, co miałoby dawać im uprawnienie do wejścia w relację intymną. Dziecko zostaje najczęściej wykorzystane seksualnie, gdy jest już blisko sukcesu, gdy ma jechać na olimpiadę czy spartakiadę.  Wtedy użycie siły perswazji ma największą moc. Sprawcy osaczają dziecko, obiecują szybką karierę sportową, obdarowują prezentami.

- Obecnie w postępowaniach indywidualnych mamy siedem spraw trenerów i nauczycieli WF - poinformował prof. Kmieciak. - Istotną sprawą był proces mężczyzny, który skrzywdził  17 chłopców przez to, że robił zdjęcia podopiecznym pod prysznicem w celu realizacji zapędów seksualnych, a także kierował wobec nich różne propozycje. Mężczyzna, trener został skazany w trybie nakazowym, bo przyznał się do winy. Państwowa Komisja zwróciła uwagę w kasacji, że w toku postępowania dzieci wykorzystane (w sposób nie dotykowy) nie miały szansy przedstawienia swoich racji. Sąd Najwyższy uwzględnił kasację Komisji. Ale w pierwszej instancji sąd rejonowy ukarał sprawcę tylko grzywną. 

Prof. Kmieciak zwrócił uwagę, że nawet niedotykowe molestowanie powoduje u dzieci cierpienie emocjonalne, łącznie ze stanami lękowymi. Wskazał też, że do komisji wpływają zgłoszenia o nadużyciach wobec młodych pływaczek i łyżwiarek figurowych. Ponadto rozpoznawane są zgłoszenia wobec trenerów tenisa stołowego i narciarstwa. Ale są to sprawy przedawnione. 

- W grupach społecznych, w których występuje silna hierarchizacja, częściej obserwować można zachowania dyskryminacyjne, łącznie z molestowaniem seksualnym. W szczególności chodzi o sytuacje uczeń-mistrz. W sporcie, taka relacja zachodzi na linii trener-zawodniczka. Tego rodzaju grupy są bardziej podatne na nadużycia - wyjaśnia Krzysztof Jarzmus z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.

Czytaj w LEX: Dopuszczalność ponownego przesłuchania małoletniego pokrzywdzonego przestępstwem seksualnym >>>

Czytaj w LEX: Dziecko zeznaje - różne państwa, różne ujęcia >>>

Trudno wykryć nadużycia

Na podstawie orzecznictwa strasburskiego można stwierdzić, że jest problem z wykrywaniem tego typu zachowań przez organy państwa.  - Wiele takich czynów pozostaje niezauważonych i to jest podstawowy problem. Liczba spraw, w których państwo reaguje w drodze prawno-karnej jest dużo niższa, niż faktyczna liczba przestępców. Instytucje i organizacje, które mogłyby mieć wewnętrzne procedury, aby przeciwdziałać wykorzystywaniu dzieci, deklarują, że u nich taki problem nie występuje, więc takiej procedury nie ma  - mówi Krzysztof Jarzmus. - A często młodzi sportowcy są gotowi znieść krzywdę, która im się dzieje w imię sukcesu sportowego.

Strasburg: Nieludzkie traktowanie

Orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka wielokrotnie wypowiadało się na temat prawnych i psychologicznych aspektów wykorzystywania dzieci.

W wyroku z 2 lutego 2021 r. Wielka Izba Trybunału uznała, iż molestowanie seksualne dzieci stanowi przypadek nieludzkiego i poniżającego traktowania i jako takie narusza art. 3 Konwencji.

Czytaj: Strasburg: Molestowanie seksualne małoletnich jest nieludzkie i poniżające - państwo musi z tym walczyć>>

Na państwie spoczywa obowiązek gruntownego wyjaśnienia okoliczności takiej sprawy. Zdaniem ETPC, zasadnicze znaczenie w takich przypadkach ma nie sama regulacja prawnokarna, lecz skuteczność prowadzonego postępowania karnego.

Wątpliwości może również budzić obowiązujący termin przedawnienia ścigania i karalności takich czynów, chociażby ze względu na fakt, iż małoletnie ofiary są w traumie i o tym, co je spotkało, zaczynają najczęściej mówić jako osoby w poważnym wieku - wskazują sędziowie.