Za wnioskiem o odrzucenie projektu głosowały kluby i koła opozycyjne: Koalicja Obywatelska, Lewica, Koalicja Polska-PSL, Konfederacja, Polska 2050, Porozumienie, PPS, a także 2 posłów koła Kukiz'15, poseł Andrzej Sośnierz z Polskich Spraw oraz posłowie niezrzeszeni - Paweł Szramka, Zbigniew Ajchler oraz poseł mniejszości niemieckiej Ryszard Galla. Za odrzuceniem projektu głosował także jeden poseł klubu PiS - Maciej Małecki. Przeciw odrzuceniu projektu było 213 posłów klubu PiS oraz Agnieszka Ścigaj z Polskich Spraw. Nikt nie wstrzymał się od głosu, nie głosowało 26 posłów.

Kontrowersyjny projekt Ministerstwa Sprawiedliwości

Propozycja budziła spore emocje i to zarówno po stronie sądów, jak i samych notariuszy, a także KRS. Z uwag do propozycji resortu sprawiedliwości wynikało choćby, że na pierwsze efekty reformy trzeba będzie poczekać, i to długo. Do zmian musiałby bowiem zostać dostosowany System Obsługi Wydziałów Ksiąg Wieczystych (SOWKW). W pierwszym wariancie - jak wyliczyła Krajowa Rada Notarialna - w którym miała zostać zachowana dotychczasowa ścieżka, czyli notariusz składałby wniosek, a na podstawie wniosku nanoszone byłyby wzmianki w Księgach Wieczystych (KW), a potem wstępna rejestracja w SOWKW - mogłoby to nastąpić za 30 miesięcy. W drugim, zakładającym, że notariusz nanosi wzmiankę i dokonuje wpisu w Systemie... nawet 4 lata.  Sam koszt zmian - jak wskazano w projekcie miał sięgnąć 15 mln złotych, środki te, jak doprecyzowano w trakcie opiniowania, miały pochodzić z części budżetu przeznaczonej na sądy. 

Czytaj:
Nakazy zapłaty i wpisy do księgi wieczystej - nowe uprawnienia notariuszy >>

Obywatel zapłaci notariuszowi za wpis do księgi wieczystej, a za reformę zapłacą... sądy >>

Czytaj też: RODO w kancelarii notarialnej >

Notariusz strażnikiem obrotu prawnego, więc konieczna kontrola

Ministerstwo Sprawiedliwości, uzasadniając wprowadzane zmiany, podkreślało, że pozycja notariusza niewątpliwie różni się od pozycji innych zawodów zajmujących się świadczeniem usług prawnych: adwokatów, radców prawnych czy doradców podatkowych. Bo to właśnie notariusz, jak nadmienia, ma zapewnić bezpieczeństwo obrotu prawnego. W myśl projektu miał być więc funkcjonariuszem publicznym. Sposobem na ewentualne nieprawidłowości miały być z kolei unormowania dotyczące odpowiedzialności dyscyplinarnej notariuszy oraz wzmocnienia nadzoru. Resort chcial m.in. wprowadzenia przepisów regulujących zawieszenie notariusza w czynnościach.

Czytaj też: Szczegółowe prawa notariusza - komentarz praktyczny >

Czytaj też: Skutki złożenia przez notariusza wniosku wieczystoksięgowego poza jego kompetencją >

Miałoby to następować - poprzez postanowienie ministra - jeśli przeciwko notariuszowi jest prowadzone postępowanie o umyślne przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego lub umyślne przestępstwo skarbowe. Podobnie, gdy wobec notariusza prowadzone jest postępowanie o częściowe bądź całkowite ubezwłasnowolnienie i ustanowiono doradcę tymczasowego. Ponadto minister miał mieć możliwość  (fakultatywnie) zawiesić notariusza w czynnościach zawodowych, jeżeli sam o to wniósł. Miało to być możliwe z powodu choroby lub z innych ważnych przyczyn, gdy prowadzone jest przeciwko niemu postępowanie o nieumyślne przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego lub nieumyślne przestępstwo skarbowe lub wniesiono przeciwko niemu akt oskarżenia w trybie art. 55 par. 1 Kodeksu postępowania karnego, w którym zarzucono mu popełnienie przestępstwa, o którym mowa w par. 1 pkt 1 (umyślnego ściganego z oskarżenia publicznego lub umyślnego przestępstwo skarbowe). Co więcej, zawieszenie notariusza w czynnościach skutkować miało zawieszeniem z mocy prawa w pełnieniu wszelkich funkcji w samorządzie notarialnym, a wniesienie zażalenia (do Sądu Okręgowego w Warszawie, w ciągu siedmiu dni) na postanowienie o zawieszeniu miało nie wstrzymywać jego wykonania.

 

 

 

Rzecznik Dyscyplinarny Notariatu - minister powoła i odwoła

Kolejną budzącą wątpliwości zmianą - jak mówili prawnicy  - było wprowadzenie instytucji Rzecznika Dyscyplinarnego Notariatu oraz nieznanej dotychczas ustawie – Prawo o notariacie - instytucji dochodzenia dyscyplinarnego. Rzecznik - zgodnie z propozycją -  miał prowadzić dochodzenia dyscyplinarne, składać wnioski o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego, występować w roli oskarżyciela przed sądami dyscyplinarnymi w sprawach, w których złożył wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego. Mógłby na każdym etapie postępowania dyscyplinarnego przystąpić do niego w charakterze oskarżyciela oraz składać środki zaskarżenia. Zarówno on jak i jego zastępcy mieliby wgląd do akt i mogliby żądać informacji o wynikach postępowania, jak również prawo żądania akt sprawy.  

Czytaj też: Charakter oraz zakres prywatności wynagrodzenia notariusza wobec samorządu notarialnego z powodu dokonanej czynności notarialnej >

Z kolei jeśli chodzi o powołanie rzecznika dyscyplinarnego, to miał on być powoływany przez Ministra Sprawiedliwości spośród 3 kandydatów przedstawionych przez Krajową Radę Notarialną. Jego zastępców podobnie - powoływałby minister, w liczbie nie większej niż 3, spośród kandydatów przedstawionych przez rzecznika dyscyplinarnego po zasięgnięciu opinii Krajowej Rady Notarialnej.

Czytaj: Notariusz z określonym stażem nienagannej służby wpisze hipotekę do księgi wieczystej >>

Notarialny nakaz zapłaty - "martwy" i niekonstytucyjny

Kolejną proponowaną zmianą miał być notarialny nakaz zapłaty. I tak, zgodnie z opracowywanymi przepisami, notariusz na wniosek mógłby wydawać notarialny nakaz zapłaty obejmujący roszczenia w kwocie do 75 000 złotych, jeżeli zasadność dochodzonego roszczenia nie budzi wątpliwości i dochodzone roszczenie jest udowodnione dołączonym do wniosku dokumentem, a w szczególności np. dokumentem urzędowym, zaakceptowanym przez dłużnika rachunkiem, wezwaniem dłużnika do zapłaty i pisemnym oświadczeniem dłużnika o uznaniu długu. Co ważne więcej niż... 200.  

Rozmówcy Prawo.pl wskazywali jednak, że przepis może być "martwy", bo zgodnie z projektem jeśli osoba zobowiązana/dłużnik nie odebrałby przesyłki zawierającej notarialny nakaz zapłaty, nakaz straciby moc. 

Czytaj: Nowe uprawnienia notariuszy niezgodne z Konstytucją? KRS ma wątpliwości>>

 Notariusz z określonym stażem nienagannej służby wpisze hipotekę do księgi wieczystej >>
Podnoszone również niekonstytucyjność projektowanego rozwiązania. Opinie w tej sprawie wydała zresztą Krajowa Rada Notarialna. Wskazała w niej w pierwszej kolejności na wątpliwości konstytucyjne związane z proponowanymi rozwiązaniami. Jak wyjaśniała, wydanie nakazu zapłaty ma być bowiem czynnością notarialną, która nabiera cech charakterystycznych dla działań podmiotów wyposażonych w kompetencje orzecznicze. Dodawała, że sam taki pomysł przyznania kompetencji notariuszowi do wydawania nakazów zapłaty typu upominawczego zasługiwałby na pozytywną ocenę i mógłby przyczynić się do odciążania sądów i referendarzy sądowych od rozpatrywania spraw bezspornych, gdyby jednak został inaczej uregulowany. Jak? Np. poprzez przyznanie notariuszom kompetencji do wydawania nakazów zapłaty bez konieczności badania materiału dowodowego, a więc tak jak w odniesieniu warunków wydania upominawczego nakazu zapłaty przyjęto w art. 499 k.p.c., przez wskazanie przyczyn odmowy jego wydania.

Podobnie brzmi opinia... Krajowej Rady Sądownictwa. - Notariusz nie jest, tak jak sędzia, niezawisły w swych decyzjach, a możliwość otrzymania przez niego wynagrodzenia może w odbiorze społecznym wystawić na próbę ocenę jego bezstronności, np. w sprawach dotyczących nakazu zapłaty. Zdaniem Krajowej Rady Sądownictwa proponowane zmiany legislacyjne przyznają notariuszom zbyt daleko idące uprawnienia dotychczas zastrzeżone tylko dla sądów, a do tego mogłyby doprowadzić do zaburzeń w strukturze nadzoru sądów, ponieważ część orzeczeń zostałaby z niego wyłączona. Zgodnie z założeniami projektu, wpis do księgi wieczystej dokonany przez notariusza miałby stanowić czynność orzeczniczą, a to byłoby naruszeniem zasady bezstronności i zasady sprawiedliwości proceduralnej (art. 45 ust. 1 Konstytucji) - wskazała.