W Sejmie trwają prace nad projektem nowelizacji Prawo o notariacie. Propozycja budzi nadal spore emocje i to zarówno po stronie sądów, jak i samych notariuszy. Z uwag do propozycji resortu sprawiedliwości wynika choćby, że na pierwsze efekty reformy trzeba będzie poczekać, i to długo. Do zmian musi bowiem zostać dostosowany System Obsługi Wydziałów Ksiąg Wieczystych (SOWKW). W pierwszym wariancie - jak wyliczyła Krajowa Rada Notarialna - w którym ma zostać zachowana dotychczasowa ścieżka, czyli notariusz będzie składał wniosek, a na podstawie wniosku nanoszone będą wzmianki w Księgach Wieczystych (KW), a potem będzie następować wstępna rejestracja w SOWKW - może to nastąpić za 30 miesięcy. W drugim, zakładającym, że notariusz nanosi wzmiankę i dokonuje wpisu w Systemie... nawet 4 lata. Sam koszt zmian to 15 mln złotych, środki te, jak doprecyzowano w trakcie opiniowania, mają pochodzić z części budżetu przeznaczonej na sądy, co już niepokoi pracowników sądów.

Czytaj: Notarialny nakaz zapłaty ma odciążyć sądy, ale wadliwe przepisy raczej nie zadziałają >>

Problem z Konstytucją - KRS dostrzega

Na wątpliwości konstytucyjne zwracała uwagę m.in. Krajowa Rada Notarialna. W swojej opinii do projektu wyjaśniała, że wydanie nakazu zapłaty ma być bowiem czynnością notarialną, która nabiera cech charakterystycznych dla działań podmiotów wyposażonych w kompetencje orzecznicze. Dodała, że sam taki pomysł przyznania kompetencji notariuszowi do wydawania nakazów zapłaty typu upominawczego zasługiwałby na pozytywną ocenę i mógłby przyczynić się do odciążania sądów i referendarzy sądowych od rozpatrywania spraw bezspornych, gdyby jednak został inaczej uregulowany. Jak? Np. poprzez przyznanie notariuszom kompetencji do wydawania nakazów zapłaty bez konieczności badania materiału dowodowego, a więc tak jak w odniesieniu warunków wydania upominawczego nakazu zapłaty przyjęto w art. 499 k.p.c., przez wskazanie przyczyn odmowy jego wydania.

Tymczasem - jak wskazała KRN w opinii - proponowane przepisy nie są dostosowane do tego, co wskazano w uzasadnieniu projektu, czyli że „rolą notariusza nie będzie rozstrzyganie sporu o charakterze cywilnym, a jedynie potwierdzenie istnienia niekwestionowanego przez dłużnika roszczenia pieniężnego i umożliwienie  wierzycielowi uzyskania tytułu egzekucyjnego, bez konieczności kierowania pozwu do sądu". - Wszak potwierdzenie istnienia roszczenia pieniężnego ma następować wyłącznie na podstawie dołączonych dokumentów o podwyższonym stopniu wiarygodności, które wyraźnie wskazano w przepisie - art. 105b par. 2, oraz po zbadaniu terminu, od którego roszczenie jest wymagalne i ustaleniu, że zasadność roszczenia nie budzi wątpliwości - zaznaczono.

KRS również dostrzega problem. –  Notariusz nie jest, tak jak sędzia, niezawisły w swych decyzjach, a możliwość otrzymania przez niego wynagrodzenia może w odbiorze społecznym wystawić na próbę ocenę jego bezstronności, np. w sprawach dotyczących nakazu zapłaty. Zdaniem Krajowej Rady Sądownictwa proponowane zmiany legislacyjne przyznają notariuszom zbyt daleko idące uprawnienia dotychczas zastrzeżone tylko dla sądów, a do tego mogłyby doprowadzić do zaburzeń w strukturze nadzoru sądów, ponieważ część orzeczeń zostałaby z niego wyłączona. Zgodnie z założeniami projektu, wpis do księgi wieczystej dokonany przez notariusza miałby stanowić czynność orzeczniczą, a to byłoby naruszeniem zasady bezstronności i zasady sprawiedliwości proceduralnej (art. 45 ust. 1 Konstytucji) - wskazano.

Czytaj: Nakazy zapłaty i wpisy do księgi wieczystej - nowe uprawnienia notariuszy >>

Zobacz procedury w LEX:

 

Notariusz strażnikiem obrotu prawnego, więc konieczna kontrola

Ministerstwo Sprawiedliwości, uzasadniając wprowadzane zmiany, podkreślało, że pozycja notariusza niewątpliwie różni się od pozycji innych zawodów zajmujących się świadczeniem usług prawnych: adwokatów, radców prawnych czy doradców podatkowych. Bo to właśnie notariusz, jak nadmienia, ma zapewnić bezpieczeństwo obrotu prawnego. W myśl projektu ma być więc funkcjonariuszem publicznym. W uzasadnieniu czytamy, że "w przestrzeni publicznej niestety ciągle pojawiają się liczne doniesienia o poważnych nieprawidłowościach przy wykonywaniu czynności notarialnych". - Niejednokrotnie mają one związek z działalnością kryminalną, w tym w ramach zorganizowanych grup przestępczych. Zdarza się, że sami notariusze w związku z pełnieniem obowiązków, takich przestępstw się dopuszczają - wskazano. Sposobem na to mają być więc unormowania dotyczące odpowiedzialności dyscyplinarnej notariuszy oraz wzmocnienia nadzoru. Resort chce więc wprowadzenia przepisów regulujących zawieszenie notariusza w czynnościach.

Miałoby to następować - poprzez postanowienie ministra - jeśli przeciwko notariuszowi jest prowadzone postępowanie o umyślne przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego lub umyślne przestępstwo skarbowe. Podobnie, gdy wobec notariusza prowadzone jest postępowanie o częściowe bądź całkowite ubezwłasnowolnienie i ustanowiono doradcę tymczasowego. Ponadto minister będzie mógł (fakultatywnie) zawiesić notariusza w czynnościach zawodowych, jeżeli sam o to wniósł. Ma to być możliwe z powodu choroby lub z innych ważnych przyczyn, gdy prowadzone jest przeciwko niemu postępowanie o nieumyślne przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego lub nieumyślne przestępstwo skarbowe lub wniesiono przeciwko niemu akt oskarżenia w trybie art. 55 par. 1 Kodeksu postępowania karnego, w którym zarzucono mu popełnienie przestępstwa, o którym mowa w par. 1 pkt 1 (umyślnego ściganego z oskarżenia publicznego lub umyślnego przestępstwo skarbowe). Co więcej, zawieszenie notariusza w czynnościach skutkować będzie zawieszeniem z mocy prawa w pełnieniu wszelkich funkcji w samorządzie notarialnym, a wniesienie zażalenia (do Sądu Okręgowego w Warszawie, w ciągu siedmiu dni) na postanowienie o zawieszeniu nie wstrzyma jego wykonania.

Zmiany obejmą też bieg przedawnienia dyscyplinarnego - będzie przerywało je... wszczęcie dochodzenia dyscyplinarnego lub złożenie wniosku o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego, a po każdym przerwaniu przedawnienia, będzie biegło na nowo.

 

Rzecznik Dyscyplinarny Notariatu - minister powoła i odwoła

Kolejna istotna zmiana - jak mówią prawnicy i jak wskazuje sam resort - to wprowadzenie instytucji Rzecznika Dyscyplinarnego Notariatu oraz nieznanej dotychczas ustawie – Prawo o notariacie - instytucji dochodzenia dyscyplinarnego. Rzecznik - zgodnie z propozycją -  ma prowadzić dochodzenia dyscyplinarne, składać wnioski o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego, występować w roli oskarżyciela przed sądami dyscyplinarnymi w sprawach, w których złożył wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego. Będzie on mógł na każdym etapie postępowania dyscyplinarnego przystąpić do niego w charakterze oskarżyciela oraz składać środki zaskarżenia. Zarówno on jak i jego zastępcy będzie miał wgląd do akt, będzie mógł żądać informacji o wynikach postępowania, jak również prawo żądania akt sprawy.  

Z kolei jeśli chodzi o powołanie rzecznika dyscyplinarnego, to będzie on powoływany przez Ministra Sprawiedliwości spośród 3 kandydatów przedstawionych przez Krajową Radę Notarialną. Jego zastępcy podobnie - powoła ich minister, w liczbie nie większej niż 3, spośród kandydatów przedstawionych przez rzecznika dyscyplinarnego po zasięgnięciu opinii Krajowej Rady Notarialnej. Co ważne, raz w roku będzie składał ministrowi sprawozdanie ze swej działalności za rok poprzedni, będzie ono mogło być przyjęte albo odrzucone, a w przypadku odrzucenia sprawozdania minister będzie mógł odwołać Rzecznika przed upływem 5-letniej kadencji.

Co istotne obsługę Rzecznika Dyscyplinarnego Notariatu i jego zastępców ma zapewnić Krajowa Rada Notarialna.