W obecnym stanie prawnym wysłuchanie małoletniego w sprawach innych niż z zakresu prawa karnego jest uregulowane w kodeksie postępowania cywilnego jedynie szczątkowo i bardzo ogólnie. Przepisy przewidują, że sąd w sprawach dotyczących dziecka powinien je wysłuchać, o ile jego rozwój umysłowy, stan zdrowia i stopień dojrzałości na to pozwala.

Takie wysłuchanie ma też odbywać się poza salą rozpraw. Praktyka pokazuje jednak, że rzeczywistość sądowa jest daleka od ideału. W zeszłorocznym raporcie Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości (opracowanym przez dr Sławomirę Kotyas-Turbowską) wskazywano, że na 180 analizowanych na potrzeby opracowania spraw jedynie w 19 sąd podjął się wysłuchania dziecka. Wbrew jasnym wskazaniom w przepisach, kilkukrotnie dzieci musiały również wypowiadać się na sali sądowej.

Czytaj też: Suwerenna Polska składa projekt kompleksowo regulujący ochronę praw małoletnich​ >>

Czytaj w LEX: Sądowe wysłuchanie dziecka a stanowisko jego rodziców >>

Konieczne zminimalizowanie stresu

Dlatego projekt zmian kodeksu rodzinnego i opiekuńczego oraz innych ustaw, który został ostatnio zaprezentowany przez wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego (jest wniesiony do Sejmu, trwa zbieranie podpisów pod petycją o jego szybkie uchwalenie) przewiduje kompleksowe uregulowanie kwestii wysłuchania małoletnich w sprawach z zakresu prawa rodzinnego – czyli na przykład dotyczących wykonywania władzy rodzicielskiej po rozwodzie. Jak zaznaczono w uzasadnieniu projektu, do którego dotarła redakcja Prawo.pl, jest to o tyle istotne, że właściwy przebieg wysłuchania może przyczynić się do zminimalizowania stresu, z jakim wiąże się sama wizyta w sądzie, ale też tego wynikającego z okoliczności rodzinnych. Podkreślono również, że propozycje zostały skonsultowane z ekspertami z zakresu psychologii.

Czytaj w LEX: Wysłuchanie dziecka w procesie cywilnym (art. 216[1] k.p.c.) >>

 

Nowość
Bestseller
Nowość
Bestseller

Jakub Pawliczak, Małgorzata Wach-Pawliczak

Sprawdź  

Wysłuchanie tylko za zgodą i wyłącznie raz 

Jak dokładnie wygląda propozycja zawarta w projekcie? Po pierwsze, dziecko będzie musiało wyrazić zgodę na wysłuchanie. Ma to zapewnić respektowanie jego praw i podmiotowość traktowania. Po drugie, wysłuchanie co do zasady będzie odbywać się wyłącznie raz – chyba że w toku sprawy ujawnią się nowe okoliczności, które będą wymagały powtórzenia procedury. Po trzecie, wysłuchanie ma być zbliżone bardziej do rozmowy, niż budzić skojarzenia z przesłuchaniem. Ma w nim uczestniczyć jedynie sędzia, ewentualnie także psycholog. Obecnie często zdarza się, że dziecko musi wypowiadać się w obecności rodziców, co wpływa na nie krępująco i nie pozwala na całkowitą szczerość. Wysłuchania nie będą również nagrywane, by zapewnić dziecku jak największą swobodę. Po czwarte, zasadą ma być wysłuchanie w osobnym, dedykowanym pomieszczeniu.

- Z psychologicznego punktu widzenia czynności z małoletnimi w postępowaniu cywilnym powinny być realizowane w trybie ochronnym. Dotyczą one niejednokrotnie kwestii emocjonalnie obciążających małoletniego, życiowo dla niego ważnych. Dbałość o dobro małoletnich uczestniczących w procedurach prawnych jest wartością nadrzędną – podkreślono w uzasadnieniu projektu.

Czytaj w LEX: Prawo dziecka do wyrażania własnych poglądów >>

 

Sądy rodzinne zbyt rzadko korzystają z możliwości poznania zdania dziecka

Adwokat Monika Horna–Cieślak (specjalizująca się w sprawach dotyczących ochrony praw najmłodszych) zaznacza, że zmiana przepisów jest bardzo potrzebna i powinna zostać niezwłocznie uchwalona.

- Dziecko nie jest uznane za uczestnika postępowania w sprawach rodzinnych i jedyną możliwość spotkania się sądu z dzieckiem gwarantuje czynność wysłuchania. Sądy rodzinne, orzekając o sytuacji dziecka, niestety bardzo rzadko korzystają z możliwości poznania samego dziecka i jego zdania na temat sytuacji, która go dotyczy. To dla mnie paradoks, że mamy sąd rodzinny, który orzeka o dziecku, nie widząc go i nie słysząc. Proszę sobie wyobrazić, jak to jest być nastolatkiem, w którego sprawie sąd orzeka o jego miejscu zamieszkania i nie móc się w tej sprawie wypowiedzieć? Czynność wysłuchania jest kwintesencją oddania dziecku głosu, który przecież posiada i które ma prawo wyrazić – wyjaśnia.

Czytaj w LEX: Przesłuchanie małoletniego z niepełnosprawnością intelektualną – aspekty prawne oraz psychologiczne >>

Prawniczka podkreśla, że nie można oczywiście traktować wszystkich jedną miarą – bo są sędziowie rodzinni, którzy są profesjonalnie przygotowani do wysłuchań i nie unikają przeprowadzania ich w praktyce. Jednak część wciąż unika bezpośredniego spotkania z dzieckiem. 

- Bardzo doceniam działania Stowarzyszenia Sędziów Rodzinnych w Polsce, którzy organizują szkolenia zachęcające sędziów rodzinnych do wysłuchania dziecka. Projekt ustawy doprecyzowuje, jak czynność wysłuchania powinna wyglądać, gdyż wiem, że w tym zakresie istniały nieścisłości także po stronie pełnomocników. W związku z tym ustawa jest bardzo, bardzo potrzebna i powinna być niezwłocznie uchwalona. Nie znam oczywiście akt sprawy dotyczącej śmierci Kamilka, ale jeżeli toczyła się sprawa rodzinna, to sąd powinien był go wysłuchać. Może gdyby sąd spotkał się osobiście z dzieckiem, zobaczył, jak funkcjonuje, jak się zachowuje, jak wygląda i czego potrzebuje - może nie doszłoby do tragedii – podsumowuje adwokat Monika Horna–Cieślak.