Pytanie prejudycjalne w tej sprawie zadał Sąd Apelacyjny w Warszawie. Chodził o dwoje urodzonych w Irlandii małoletnich dzieci polskich rodziców. Latem 2021 r. dzieci i matka wyjechały na wakacje do Polski, na co ojciec wyraził zgodę. We wrześniu 2021 r. matka poinformowała ojca, że pozostanie wraz z dziećmi na stałe w Polsce. Ojciec zwrócił się do sądów polskich z wnioskiem o zarządzenie
powrotu dzieci. Sąd Apelacyjny w Warszawie utrzymał w mocy postanowienie sądu pierwszej instancji nakazujące powrót obojga dzieci do Irlandii. Gdy postanowienie stało się wykonalne, Rzecznik Praw Dziecka i Prokurator Generalny zgłosili żądanie wstrzymania jego wykonania, co było podstawą pytania do TSUE.

 O sprawie już w styczniu pisało Prawo.pl. Przypomnijmy też, że 27 sierpnia 2018 r. weszła w życie ustawa o wykonywaniu niektórych czynności organu centralnego w sprawach rodzinnych z zakresu obrotu prawnego na podstawie prawa Unii Europejskiej i umów międzynarodowych. Główną zmianą było to, że sprawy, które wcześniej rozpatrywali głównie sędziowie rejonowi, trafiły do przeszkolonych sędziów w 11 sądach okręgowych. Apelacjami zajmuje się wydział przy Sądzie Apelacyjnym w Warszawie. Wyroki miały zapadać - w poszczególnych instancjach -  z założenia w 6 tygodni, a dziecko do czasu uprawomocnienia pozostawać w Polsce. Wprowadzono możliwość wniesienia kasacji i przymus adwokacki. W tej sprawie chodzi jednak o nowelizację kodeksu postępowania cywilnego, która weszła w życie wiosną 2022 r., a która umożliwia Prokuratorowi Generalnemu, Rzecznikowi Praw Dziecka i Rzecznikowi Praw Obywatelskich uzyskanie wstrzymania wykonania prawomocnego orzeczenia sądowego zarządzającego powrót dzieci, wydanego na podstawie Konwencji haskiej w sytuacji skargi kasacyjnej czy skargi nadzwyczajnej.  

Czytaj: Nowelizacja wstrzymująca wydanie dziecka za granicę już obowiązuje>>

Czytaj też: Stosowanie przez sądy rodzinne konwencji haskiej dotyczącej cywilnych aspektów uprowadzenia dziecka za granicę >

Wstrzymać wydanie dziecka, czy nie? Sąd ma wątpliwości 

Sąd Apelacyjny zapytał, czy artykuł 11 ust. 3 rozporządzenie Rady (WE) nr 2201/2003 z dnia 27 listopada 2003 r. dotyczy jurysdykcji oraz uznawania i wykonywania orzeczeń w sprawach małżeńskich oraz w sprawach dotyczących odpowiedzialności rodzicielskiej, uchylający rozporządzenie (WE) nr 1347/2000, oraz art. 22, art. 24, art. 27 ust. 6 i art. 28 ust. 1 i 2 rozporządzenia Rady (UE) nr (...) z dnia 25 czerwca 2019 r. w sprawie jurysdykcji, uznawania i wykonywania orzeczeń w sprawach małżeńskich i w sprawach dotyczących odpowiedzialności rodzicielskiej oraz w sprawie uprowadzenia dziecka za granicę, w związku z art. 47 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej, sprzeciwiają się stosowaniu przepisu prawa krajowego, zgodnie z którym w sprawach o odebranie osoby podlegającej władzy rodzicielskiej lub pozostającej pod opieką prowadzonych na podstawie Konwencji haskiej, na żądanie Prokuratora Generalnego, Rzecznika Praw Dziecka lub Rzecznika Praw Obywatelskich zgłoszone Sądowi Apelacyjnemu w Warszawie w terminie nieprzekraczającym dwóch tygodni od dnia uprawomocnienia się postanowienia w przedmiocie odebrania osoby podlegającej władzy rodzicielskiej lub pozostającej pod opieką, wstrzymuje się z mocy prawa wykonanie tego postanowienia.

Zobacz PROCEDURĘ: Postępowanie w sprawach o odebranie osoby podlegającej władzy rodzicielskiej lub pozostającej pod opieką, prowadzone na podstawie Konwencji haskiej >>>

Orzeczenie prawomocne ma być wykonane 

W uzasadnieniu warszawski sąd podkreślił, że w aktualnym stanie prawnym, począwszy od 24 czerwca 2022 r., jest związany żądaniem wstrzymania wykonalności postanowienia o nakazaniu powrotu dzieci na podstawie przepisów Konwencji haskiej, zgłoszonym przez Rzecznika Praw Dziecka lub Prokuratora Generalnego. Ma jednak wątpliwości, czy przepisy obu rozporządzeń wskazanych w treści pytania prejudycjalnego oraz artykuł 47 Karty Praw Podstawowych pozwalają sądowi krajowemu na zastosowanie przepisu krajowego w niniejszej sprawie, czy też przepis ten zgodnie z zasadą pierwszeństwa prawa unijnego powinien zostać pominięty w sprawie unijnej.

- Unijny charakter sprawy jest niewątpliwy, ponieważ zarówno państwo zwykłego pobytu dzieci, jak też Polska - państwo, w którym bezprawnie zatrzymano dzieci - są członkami Unii Europejskiej, zaś przedmiot sporu podlega przepisom rozporządzenia nr 2201/2003 - wskazano. 

Sąd zwrócił też uwagę na wpływ przepisu art. 388[1] k.p.c. (dotyczącego wstrzymania wykonania postanowienia o nakazie powrotu dziecka) na:

  • skuteczność ochrony praw przysługujących podmiotom na podstawie prawa Unii - w szczególności na podstawie art. 11 ust. 3 rozporządzenia 2201/2003, tj. prawa do uzyskania i wykonania orzeczenia nakazującego powrót dziecka uprowadzonego;
  • na jego wpływ na prawa wynikające z art. 47 Karty Praw Podstawowych (prawo do skutecznego środka prawnego i dostępu do bezstronnego sądu. Każdy, kogo prawa i wolności zagwarantowane przez prawo Unii zostały naruszone);
  • i skutki, które jego stosowanie może wywołać - w szczególności w świetle zasady lojalnej współpracy i fakt, że rozporządzenie unijne ma przyczynić się do szybszego orzekania i szybszego wykonywania orzeczeń nakazujących powrót dziecka.

- Postępowanie cywilne w Polsce jest postępowaniem dwuinstancyjnym. Merytoryczne orzeczenia wydane przez sąd drugiej instancji są prawomocne i wykonalne, również jeżeli przysługuje od nich skarga kasacyjna do Sądu Najwyższego, stanowiąca nadzwyczajny środek zaskarżenia. Regułą jest, że orzeczenia prawomocne podlegają wykonaniu, nawet jeżeli od orzeczenia wniesiono skargę kasacyjną - podsumował sąd. 

Sprawdź też: Wszczęcie postępowania o stwierdzenie wykonalności orzeczenia sądu państwa obcego na podstawie przepisów rozporządzenia Rady (WE) nr 2201/2003 >>>

 

Niezwłocznie oznacza niezwłocznie 

Trybunał przypomniał, że zgodnie z rozporządzeniem Bruksela II bis właściwe sądy państw członkowskich są zobowiązane do wydania orzeczenia zarządzającego powrót danego dziecka w szczególnie krótkim i ścisłym terminie. - Orzeczenie takie powinno co do zasady zapaść najpóźniej w terminie sześciu tygodni od wniesienia sprawy, z zastosowaniem najszybszych procedur przewidzianych w prawie krajowym. Zarządzenia powrotu dziecka bezprawnie uprowadzonego można odmówić jedynie w konkretnych i wyjątkowych, należycie uzasadnionych wypadkach - zaznacza.

Dodaje, że rozporządzenie Bruksela II bis uzupełnia i uściśla konwencję haską z 1980 r. - Oba te teksty stanowią niepodzielną całość normatywną, która ma zastosowanie do procedur powrotu dzieci bezprawnie uprowadzonych w Unii. Wymóg skuteczności i szybkości, który obowiązuje przy wydawaniu orzeczenia zarządzającego powrót, wiąże organy krajowe również w ramach wykonywania takiego orzeczenia. Wykonanie w krótkim terminie orzeczenia umożliwiającego niezwłoczny powrót dziecka zmierza również do zapewnienia przestrzegania praw podstawowych zagwarantowanych w karcie praw podstawowych, a w szczególności praw podstawowych dziecka - zaznacza.

Białecki Marcin: Przebieg postępowania w sprawach o wydanie dziecka w trybie Konwencji dotyczącej cywilnych aspektów uprowadzenia dziecka za granicę sporządzonej w Hadze 25.10.1980 r. przed sądem I instancji - zagadnienia wybrane >>>

Polskie przepisy mogą naruszać unijne  

Zdaniem Trybunału rozwiązanie przyjęte przez polskiego ustawodawcę - nowela z 2022 r. - może naruszać skuteczność (effet utile) rozporządzenia Bruksela II bis. Trybunał podkreślił, że już pierwsze wstrzymanie na okres dwóch miesięcy samo w sobie przekracza termin, w którym, zgodnie z tym rozporządzeniem, orzeczenie zarządzające powrót powinno zostać wydane. - Ponadto, ponieważ organy uprawnione do żądania wstrzymania nie mają obowiązku uzasadnienia swojego żądania, a wykonywanie tego uprawnienia nie podlega jakiejkolwiek kontroli sądowej, przedmiotowe przepisy nie gwarantują, że powrót dziecka do miejsca jego zwykłego pobytu będzie mógł zostać wstrzymany jedynie w konkretnych i wyjątkowych przypadkach - wskazano. 

Czytaj też: Zakres badania zarzutu poważnego ryzyka szkody w sprawie o nakazanie powrotu dziecka uprowadzonego za granicę. Glosa do postanowienia SN z dnia 28 kwietnia 2021 r., I CSKP 109/21 >>>

Trybunał oddalił także argument, zgodnie z którym przepisy te umożliwiają organom wniesienie skargi kasacyjnej i uniknięcie doznania przez dzieci nieodwracalnej szkody. - Ochrona sądowa dziecka przed takim ryzykiem jest co do zasady już zapewniona przez istnienie środka zaskarżenia do jednej instancji sądowej. Prawo Unii nie nakłada na państwa członkowskie obowiązku ustanowienia dodatkowej instancji sądowej w odniesieniu do orzeczenia zarządzającego powrót, jeżeli orzeczenie to zostało wydane w ramach procedury przewidującej już dwie instancje sądowe, a procedura ta pozwala na uwzględnienie istnienia ryzyka w razie powrotu danego dziecka. A fortiori prawo to nie pozwala państwom członkowskim na nadanie środkom zaskarżenia wniesionym od takiego orzeczenia skutku wstrzymującego z mocy prawa - podsumowano.