Chodzi o dodany po artykule 128 k.p.c. art. 128[1], zgodnie z którym pismo wnoszone przez stronę zastępowaną przez adwokata, radcę prawnego, rzecznika patentowego lub Prokuratorię Generalną Rzeczypospolitej Polskiej powinno zawierać wyraźnie wyodrębnione oświadczenia, twierdzenia oraz wnioski, w tym wnioski dowodowe. Z kolei jeżeli pismo zawiera uzasadnienie, wnioski dowodowe, zgłoszone tylko w tym uzasadnieniu, nie wywołują skutków, jakie ustawa wiąże ze zgłoszeniem ich przez stronę.

Zobacz w LEX: Postępowanie dowodowe po nowelizacji KPC - szkolenie online >

 

Regulacja kuriozalna - tak w skrócie oceniło ją Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia, dodając że wprowadza się nieznaną do chwili obecnej instytucję „nieistniejących wniosków dowodowych”. - W istocie bowiem z brzmienia tego przepisu wynika, iż w wypadku pisma wnoszonego przez stronę zastępowaną przez pełnomocnika profesjonalnego „pismo winno zawierać wyraźnie wyodrębnione wnioski dowodowe. Wnioski dowodowe, zgłoszone jedynie w uzasadnieniu pisma procesowego, uważa się za nieistniejące, a sąd nie podejmuje w odniesieniu do nich żadnych czynności” - wskazało.

Czytaj: Więcej spraw dla sądów rejonowych, mniej wniosków o wyłączenie sędziego - po roku bliżej noweli k.p.c>>

Zobacz w LEX: Jak pisać pisma procesowe i jak polemizować - wskazówki i triki >>>

Wniosek albo w petitum pozwu, albo pominięty

W uzasadnieniu zmiany Ministerstwo Sprawiedliwości podkreślało, że chodzi m.in. o poszanowanie dobrych obyczajów. 

- Celem tego przepisu jest przede wszystkim zmobilizowanie zawodowych pełnomocników do konstruowania pism procesowych w sposób zwięzły i przejrzysty, aby wyraźnie wyodrębnić w nich petitum. Nierzadko zdarza się bowiem w praktyce, że wnioski dowodowe zgłaszane są jedynie w uzasadnieniu – które w wielu wypadkach bywa bardzo obszerne – przez co mogą zostać przeoczone. Intencją projektodawcy jest, aby w odniesieniu do stron zastępowanych przez profesjonalistów już we wstępnej części pisma (petitum) wskazywano wszelkie wnioski, w tym dowodowe. Sankcją za zgłoszenie istotnych wniosków dowodowych jedynie w uzasadnieniu pisma procesowego powinno być ich całkowite pominięcie przez sąd, bez wydawania w tym przedmiocie żadnych dodatkowych rozstrzygnięć (jako że nie będą one wywoływały skutków, jakie ustawa wiąże ze złożeniem ich przez stronę) - wskazano. 

Dodając, że to rozwiązanie będzie miało korzystny wpływ na ekonomikę procesu, albowiem zwięzłe podanie wniosków dowodowych na wstępie pisma umożliwi zarówno sądowi, jak i drugiej stronie szybkie zapoznanie się z jego treścią, bez ryzyka, że jakieś istotne zagadnienia zostaną przeoczone. - Pośrednio może też zapobiec dalszemu, zbędnemu rozrostowi objętości pism procesowych opracowywanych przez profesjonalnych pełnomocników - wynika z uzasadnienia resortu. 

Czytaj w LEX: Strona postępowania odpowiada za właściwe sformułowanie wniosków dowodowych >>

- Proponowane rozwiązanie może być co najwyżej rekomendowane jako dobre praktyki dla pełnomocników. Niewątpliwie ułatwia ono sądowi i innym stronom lekturę pisma. Natomiast nie powinno skutkować tym, że strona mająca zasadne roszczenie przegra proces (a tak może się stać przy prekluzji dowodowej) - wskazuje sędzia Ewa Kurasz z Sądu Rejonowego w Bartoszycach, Zespołu ds. Prawa Cywilnego Iustitii. 

Czytaj w LEX: Obowiązek dołączenia odpisów pisma procesowego jako jego wymóg formalny - LINIA ORZECZNICZA >>

Zachęta do nieczytania pism procesowych

Zresztą Iustitia w swojej opinii podkreśla, że taki przepis zachęca sędziów i strony do nieczytania pism procesowych w całości i poprzestania wyłącznie na zapoznaniu się z petitum pisma. 

Czytaj w LEX: Ulanowska Mirosława, Znaczenie i warunki pism procesowych >>

 

 

- Zamiast wprowadzić zmiany usprawniające pracę sądów i przybliżające sądy do obywatela projektodawca zamierza usprawnić działanie wymiaru sprawiedliwości poprzez odstąpienie od czytania pism procesowych w sposób sumienny i rzetelny, by szybciej załatwić daną sprawę w ujęciu statystycznym. (...) Strona ma prawo do rzetelnego, transparentnego procesu, a w związku z tym obowiązkiem Ministerstwa Sprawiedliwości jest zapewnienie takich warunków, aby sędzia miał czas na wnikliwe zapoznanie się ze sprawą i rzetelne przeczytanie wszystkich pism procesowych, strona na przedstawienie swych racji przed sądem na rozprawie. Szukanie rozwiązania w „nieistniejących wnioskach dowodowych”, by procesowo reglamentować możliwość szybkiego i pobieżnego zapoznania się ze stanowiskiem strony jest całkowicie niepoważne - dodano.

Zobacz w LEX: Sędziowskie case management przed sądem I instancji w zakresie pism przygotowawczych >>

W podobnym tonie wypowiada się adwokatka Karolina Wilamowska, Stowarzyszenie Adwokackie Defensor Iuiris (Wilamowscy Adwokaci Spółka Partnerska). - Dla mnie najbardziej szkodliwą zmianą jest ta dotycząca tego, że wszystkie wnioski dowodowe będą musiały być zgłaszane w petitum pozwu. Jeżeli nie będą zgłoszone w ten sposób, to będą traktowane jak takie, które nie zostały złożone. W mojej ocenie to będzie ogromny problem. Bo z noweli wynika też, że sąd nie będzie o tym informował, więc istnieje ryzyko, że pełnomocnik umieści informacje o wnioskach nie tam gdzie trzeba i nie będą one uwzględnione, a on dowie się o tym z orzeczenia - mówi. 

I dodaje, że część osób z doświadczenia będzie pisało te pozwy tak jak do tej pory. - A to będzie skutkowało tym, że sąd będzie czytał to co jest w pozwie do uzasadnienia, a poniżej już nie bo tam zamieszczone wnioski nie będą wywoływać skutków prawnych - wskazuje.

Czytaj w LEX: Skutki niedołączenia odpisu pełnomocnictwa procesowego - LINIA ORZECZNICZA >>

 

Część prawników od dawna praktykuje

Inaczej na to patrzy Aleksandra Ejsmont, radczyni prawna, Kancelaria Radcy Prawnego Aleksandry Ejsmont. - To dobre rozwiązanie bo wnioski dowodowe będą wyraźnie wyodrębnione w petitum pisma, a często zdarza się tak - i to jest maniera niektórych pełnomocników, że o wniosku dowodowym wspominają gdzieś w treści uzasadnienia, które ma np. 30, 60 czy x stron. Może się więc zdarzyć, że sąd to przeoczy.  Zresztą to też utrudnienie przy odpowiedzi na takie pismo. Natomiast w momencie gdy jest to zawarte w petitum, w określonej części, to w prosty sposób można sprawdzić to co zostało zrobione, to mamy - kolokwialnie mówiąc odhaczone, czy wszystkie wnioski dowodowe zostały przeprowadzone - mówi. 

Sprawdź książkę: Biernatowski Piotr, Gawroński Maciej "Jak pisać pisma procesowe i prowadzić komunikację w sporze, czyli książeczka o pisaniu pism" >>

I dodaje, że takie rozwiązanie porządkuje procedowanie. Więc czy to jest coś złego? Aleksandra Ejsmont mówi, że absolutnie nie i wskazuje, że sama nie odwołuje się do wniosków dowodowych w uzasadnieniu. - Umieszczam to wszystko w początkowej część i to jest dużo prostsze, potem mogę wskazać sądowi, że np. na drugiej stronie w punkcie takim a takim jest wskazany wniosek dowodowy, do którego jeszcze sąd się nie odniósł. A wielokrotnie się zdarza - powtarzam - że w uzasadnieniu, przy okazji wskazane jest, że pełnomocnik "wnioskuje jeszcze o dowód" np.  z opinii biegłego - zaznacza.