Założenie do ustawy o pracownikach sądów i prokuratur, jak wynika z dokumentu, opracował zespół powołany latem przez ministra sprawiedliwości. Postulowała o niego właśnie "Solidarność" a przedstawiciele związku, wraz z przewodniczącą Edytą Odyjas brali udział w jego pracach.   

Czytaj: MS: Ustawa o pracownikach wymiaru sprawiedliwości jeszcze przed wyborami>>

Prace nieukończone 

"Solidarność" poinformowała, że prace nad założeniami nie zostały całkowicie zakończone - zespół nie przygotował projektów aktów wykonawczych. Ich opracowywanie - jak poinformowano - zakończono ponieważ resort sprawiedliwości rozpoczął pracę nad projektem ustawy.  - Postanowiono, że materiały zespołu będą stanowiły niewiążące propozycje będące materiałem pomocniczym przy pracach legislacyjnych nad projektem ustawy - dodają przedstawiciele "Solidarności". 

 


Co w założeniach? 

Opracowywane ustawa - jak wynika z dokumentu - ma obejmować prawa i obowiązki pracowników sądów i prokuratur, regulować kwestie związane z zatrudnianiem, przenoszeniem i naborem na nowe stanowisko pracy, procedurę i zasady przeprowadzania i odbywania stażu urzędniczego oraz system wynagradzania i dodatkowe świadczenia związane z pracą. 

Ma również wprowadzić m.in. definicję pracownika jednostki - z uwzględnieniem różnorodnych form zatrudnienia, stanowisk i podstawy stosunku służbowego. Podział stanowisk ma być z kolei dokonany w oparciu o zarówno wykonywane czynności, jak i ich cel: kadra zarządzająca i administracja ma być w pionie administracyjnym, pracownicy w wydziałach, zespołach, departamentach lub biurach, podzielonych z punktu widzenia zadań. 

W regulacji mają też znaleźć się definicje kierownika jednostki, portalu rekrutacyjnego - w rozumieniu systemu teleinformatycznego zawierającego oferty pracy lub awansu, oraz stażu urzędniczego, który miałby trwać 12 miesięcy, składać się z części teoretycznej i praktycznej. 

Czytaj: Wynagrodzenia pracowników sądów - projekt do końca marca >>

Mnożnikowy system wynagradzania

Zaproponowano też, by w nowej ustawie określony został system wynagradzania pracowników sądów i prokuratur analogiczny do rozwiązań zawartych w ustawach Prawo o ustroju sądów powszechnych oraz Prawo o prokuraturze. Podstawą wynagrodzenia miałoby być przeciętne wynagrodzenie w drugim kwartale ubiegłego roku, ogłaszane w Monitorze Polskim oraz mnożnik przypisany do konkretnych stanowisk, przy uwzględnieniu, że w przypadku stażysty wyniesie on 0,7. 

Mają być też wprowadzone stałe, zagwarantowane w planie finansowym fundusze motywacyjne w wysokości 2 proc. środków przeznaczonych na wynagrodzenia dla funduszu nagród oraz 5 proc. środkowych przeznaczonych na wynagrodzenia dla funduszu premiowego. Zespół postuluje, by w ustawie określono definicje nagrody oraz kryteria premii kwartalnej. 

Rekrutacja i ocena 

Według projektu rekrutacja na określone stanowiska miałaby się odbywać za pomocą przeniesienia pionowego, przy pomocy portalu rekrutacyjnego. Z założeń wynika, że kierujący jednostką - np. prezes sądu - najpierw zamieści na portalu informacje o naborze z informacjami o stanowiskach, oraz niezbędnych kwalifikacjach, a także terminie jego zakończenia. Spośród wszystkich zgłoszeń wybierze pracownika - będzie mógł przy tym zasięgnąć opinii o jego dotychczasowej pracy, a także przeprowadzić egzamin sprawdzający jego wiedzę teoretyczną i praktyczną. 

Z kolei oceny - jak proponuje zespół - ma dokonywać bezpośredni przełożony. Ma ona polegać na bezpośredniej, faktycznej, regularnej informacji zwrotnej zawierającej fakty dotyczące wykonywania przez pracownika obowiązków oraz oczekiwaniach. Ma być przy tym podkreślona - jak zapisano - ochrona i praw i godności pracownika.

Protesty pracowników sądów i prokuratur - od grudnia 

W połowie grudnia w wyniku oddolnej inicjatywy pracownicy sądów, podobnie jak wcześniej policjanci, postanowili w ramach protestu przechodzić masowo na zwolnienia lekarskie. Głównym ich postulatem była podwyżka wynagrodzeń. Kilka dni później dołączyli do nich pracownicy prokuratur - wysyłając premierowi czerwone kartki i wnioskując o możliwość podjęcia pracy w centrach handlowych. Akcje protestacyjne trwają do dzisiaj - w lutym zorganizowano m.in. akcje "antywalentynki", w ramach której do Ministerstwa Sprawiedliwości kierowane były pytania (w trybie informacji publicznej) dotyczące zarobków, nagród i podejmowanych działań. W ostatnim czasie manifestacje organizowano m.in. w Krakowie i Łodzi. 

Czytaj:  Związkowcy tracą cierpliwość - wkrótce wspólna manifestacja pracowników sądów>>

NSZZ "Solidarność" początkowo podchodziła do tych akcji z rezerwą, apelując by poprzez protest nie łamać prawa i zachęcając do dialogu. 11 lutego - po spotkaniu przedstawicieli związków zawodowych Porozumienia Związków Zawodowych Wymiaru Sprawiedliwości z wiceministrem Michałem Wójcikiem, "Solidarność" na swoim profilu dodała wydarzenie #ostatkiupremiera. Manifestację zaplanowała na 5 marca. Związkowcy chcą zmiany jeszcze tegorocznej ustawy budżetowej o dodatkowych 450 zł oraz zabezpieczenia środków na zmiany w wynagrodzeniach w budżecie na 2020 r. 

Poinformowano, że manifestacja organizowana przez MOZ NSZZ „Solidarność” Pracowników Sądownictwa z udziałem Związku Zawodowego Pracowników Wymiaru Sprawiedliwości RP, Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Pracowników Wymiaru Sprawiedliwości RP. Skierowano też list otwarty m.in.do prezesów sądów by ułatwiali pracownikom sądów wykorzystanie tego dnia urlopu.  

MS obiecuje szybkie prace

Jeszcze w grudniu 2018 r.  resort sprawiedliwości zawarł porozumienie ze związkami zawodowymi. Ustalono, że od stycznia dostaną 200 zł podwyżki (zapisano to w ustawie budżetowej na 2019 r.), a dodatkowo po 1534 zł brutto nagrody uznaniowej. 

Podczas spotkania z przedstawicielami związków zawodowych Porozumienia wiceminister Wójcik zapowiedział, że prace nad ustawą o pracownikach wymiaru sprawiedliwości zostaną przeprowadzone w jak najkrótszym możliwie czasie, tak aby mogła zostać przyjęta jeszcze w obecnej kadencji Sejmu. Poinformował, że ma ona wprowadzić mnożnikowy system prac. 

 

Resort chce, ale nie może?

Rozmówcy Prawo.pl nieoficjalnie podkreślają, że są zgrzyty na linii resort sprawiedliwości - Kancelaria Premiera. To z tego powodu - w ich ocenie - miało dojść do zamrożenia prac nad projektem ustawy o modernizacji prokuratury. Przypuszczają, że tak też mogą skończyć się prace nad ustawą o pracownikach wymiaru sprawiedliwości. 

Zgrzyty są też - o czym mówi się nieoficjalnie od dłuższego czasu - pomiędzy związkami zawodowymi.  Efekt? Nie wszyscy związkowcy i pracownicy wymiaru sprawiedliwości przejdą 5 marca ulicami Warszawy. Tłumaczą to m.in. tym, że nie mogą wziąć dnia wolnego i odległością. Manifestacje tego dnia będą jednak organizowane m.in. we Wrocławiu, planowane są w Krakowie i Olsztynie.

Stowarzyszenia sędziowskie popierają akcje 

Akcje protestacyjne - popiera pięć stowarzyszeń sędziowskich. W wystosowanym w tej sprawie stanowisku podkreślają, że ich postulaty płacowe są słuszne. 

- Wynagrodzenia pracowników, niezbędnych do poprawnego funkcjonowaniu sądów wszystkich szczebli, pozostają na niezmienionym poziomie co do zasady od 2011 roku. Często oscylują wokół minimalnego wynagrodzenia gwarantowanego przez państwo, a ich niezadowalający poziom jest podstawowym powodem coraz powszechniejszych odejść pracowników sądów z zawodu - podkreślili. 

I dodali, że prowadzi to do destabilizacji i coraz trudniejszej sytuacji stron postępowań i stałego wydłużania czasu trwania procesów. - Apelujemy do władzy ustawodawczej i władzy wykonawczej o niezwłoczne wprowadzenie regulacji zapewniających godziwe wynagradzanie i warunki pracy wszystkim pracowników sądownictwa oraz stałe i pełne urealnianie wynagrodzeń - zaznaczyli. 

Pod stanowiskiem podpisały się Stowarzyszenia: Sędziów Polskich „IUSTITIA”, Sędziów Themis, Sędziów Rodzinnych w Polsce, Sędziów Rodzinnych Pro Familia i Ogólnopolskiego Stowarzyszenie Sędziów Sądów Administracyjnych.  

- Niedopuszczalne jest wywieranie nacisków i zastraszanie pracowników przez przełożonych w celu ograniczenia ich praw, w tym do akcji protestacyjnych - dodano w stanowisku.