Prezes Sądu Okręgowego pisze, że "nie ulega wątpliwości, że zachęcanie do udziału w marszu 4 czerwca 2023 r. na Twitterze partii politycznej w sposób oczywisty narusza art. 178 ust. 3 Konstytucji. Użycie wizerunku Pana Sędziego w powiązaniu z treścią przedmiotowego plakatu musi rzutować na społeczny odbiór(...) Pana niezawisłości oraz nie daje się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów, które stanowią jeden z fundamentów państwa prawa”.

Nie było zgody na publikację

W odpowiedzi sędzia Tuleya podziękował za troskę o społeczny odbiór jego niezawisłości.

Czytaj też: Sędzia Tuleya zawiadomił prokuraturę o złamaniu prawa przez prezesów warszawskiej apelacji

- Nie wyraziłem zgody na użycie mojego wizerunku na plakacie z hasłem „Marsz 4 czerwca. Ja będę, a Ty?”. Autor grafiki wykorzystał zdjęcie, które jest powszechnie dostępne w domenie publicznej – odpowiedział na list sędzia Tuleya.

Prawdopodobnie zostało wykonane przed Sądem Najwyższym, gdy – na co wskazuje treść pisma – razem protestowaliśmy w obronie sądownictwa. Zainspirowany Pana pytaniem poszperałem w internecie i znalazłem kilka podobnych plakatów. Uważa Pan, że osoba na załączonej fotografii (tu w załączniku pojawia się zdjęcie Jarosława Kaczyńskiego – przyp. redakcji) zachęcała do udziału w demonstracji? – pyta sędzia Tuleya.

Czytaj w LEX: Laskowski Michał, Granice wolności wypowiedzi sędziego w warunkach kryzysu praworządności >

 

Tuleya przyjmie pomoc

W odpowiedzi na drugie pytanie, sędzia Tuleya zgadza się np. na wyasygnowanie środków z Funduszu Sprawiedliwości na ewentualną pomoc prawną w celu ochrony wizerunku. Uważa, że te kwestie są równie ważne co „dofinansowanie koła gospodyń wiejskich poprzez zakup patelni i garnków".

- Wykorzystanie czyjegoś wizerunku napawa smutkiem. Jednak w przestrzeni publicznej rzeczą gorszą są wypowiedzi pryncypałów i ich partyjnych kolegów – dodaje Tuleya. Pyta również, czy prezes zareagował, gdy na oficjalnym profilu prowadzonym na Twitterze wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski udostępnił zdjęcie sędziego Tulei z napisem „(Nie) zależne sądy”.

Pyta też, czy wiceprezes sądu zareagował, gdy poseł na Sejm Jacek Ozdoba skomentował wizerunek sędziego Tulei „Sędzia piłkarski byłby zawieszony. W przypadku zwykłego sędziego polityka to normalne”. Tuleya przypomniał też, że nie było reakcji także w innych przypadkach, gdy europoseł Patryk Jaki atakował sędziego Igora Tuleyę albo gdy poseł Janusz Kowalski opatrzył zdjęcie Tulei podpisem „Sędzia PO”.

Sędzia Igor Tuleya na końcu listu radzi nadawcy spojrzeć w lustro.

Czytaj w LEX: Pietrzykowski Tomasz, Polski kryzys konstytucyjny oczami pozytywisty prawniczego >