Czy konstytucyjne jest karanie właściciela mieszkania za stosowanie przemocy przez utrudnianie korzystania z lokalu także wtedy, gdy dotyczy to osoby zajmującej go bez tytułu prawnego - takie pytanie prawne będzie badał Trybunał Konstytucyjny.

Zadał je Sąd Rejonowy w Bielsku Podlaskim, wydział zamiejscowy w Hajnówce. W lipcu br. rozpoznawał zażalenie na decyzję o umorzeniu dochodzenia w sprawie "uporczywego stosowania przemocy", polegającej na zaniechaniu podłączenia energii elektrycznej, co utrudniało W.R. korzystanie z lokalu mieszkalnego - zajmowanego przezeń bez tytułu prawnego.

Zgodnie z art. 191 par. 1a Kodeksu karnego, karze do 3 lat pozbawienia wolności podlega ten, kto - w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania - "stosuje przemoc innego rodzaju, uporczywie lub w sposób istotny utrudniając korzystanie z zajmowanego lokalu mieszkalnego".

Badając zażalenie W.R., sąd w Hajnówce nabrał wątpliwości, czy artykuł ten - w zakresie, w jakim penalizuje zachowanie właściciela lokalu mieszkalnego także wobec osoby zajmującej lokal bez tytułu prawnego - jest zgodny z konstytucyjną zasadą ochrony własności, której ograniczenia nie mogą naruszać istoty wolności i praw. Według sądu, artykuł Kk pozbawia właściciela możliwości działań "zmierzających do ochrony własnego interesu majątkowego" oraz "de facto sankcjonuje stan bezprawny, polegający na władaniu lokalem mieszkalnym bez tytułu prawnego".

Do decyzji TK sąd zawiesił postępowanie w sprawie. Sprawa w TK ma już sygnaturę. Swe opinie muszą złożyć w TK Sejm i Prokurator Generalny.

Z pytania zamieszczonego na stronie internetowej TK wynika, że J.R., która miała własnościowe prawo do mieszkania w Hajnówce, darowizną przeniosła je na rzecz m.in. M.K. - z tym, że J.R. miała tam prawo mieszkać do śmierci. W międzyczasie do mieszkania wprowadził się W.R., który utrzymywał się z zasiłku i nie ponosił opłat za lokal - płaciła je J.R. Po jej śmierci w 2014 r. W.R. nie opuścił mieszkania i nadal nie ponosił opłat, które zobowiązana była uiszczać M.K. "Nie dbał poza tym o zajmowany lokal i stopniowo degradował znajdujące się w nim wyposażenie" - podkreślił sąd.

M.K. proponowała W.R. zawarcie umowy najmu, zobowiązując do ponoszenia kosztów utrzymania, ale W.R. nie przyjął tego. W 2014 r. M.K. zleciła wstrzymanie dostaw prądu, a w 2015 r. wniosła pozew o eksmisję i wynagrodzenie od W.R. za bezumowne korzystanie z lokalu. W 2016 r. sąd nakazał eksmisję; przyznał też mężczyźnie prawo do lokalu socjalnego. Do zgłoszenia przez gminę oferty zawarcia umowy najmu takiego lokalu, sąd wstrzymał wykonanie wyroku. Sąd zasądził też na rzecz powódki pieniądze za bezumowne korzystanie z lokalu.

W.R. nie opuścił lokalu, a wyrok eksmisyjny nie został wykonany z uwagi na brak ofert najmu lokalu socjalnego ze strony gminy. W.R. złożył zaś zawiadomienie o popełnieniu przez M.K. przestępstwa z art. 191 par la Kk - bo odłączenie prądu "w istotny sposób utrudniało mu korzystanie z lokalu". Policja umorzyła dochodzenie, powołując się na "brak znamion czynu zabronionego", co podtrzymała prokuratura. W.R. odwołał się do sądu, podkreślając że bez znaczenia dla znamion przestępstwa jest, czy osoba zajmująca lokal, posiada do niego tytuł prawny.

Sąd pytający ma wątpliwości, czy właściciel lokalu może podlegać karze za działania podejmowane wobec osoby zajmującej lokal bez tytułu prawnego. Sąd napisał w pytaniu, że Kk zakazuje podejmowania działań opisywanych jako przemoc pośrednia lub przemoc wobec rzeczy także wówczas, gdy ich sprawcą jest właściciel lokalu, a są one skierowane przeciw osobie zajmującej lokal bez jakiegokolwiek tytułu prawnego. W przeciwnym razie właściciel naraża się na odpowiedzialność karną, np. za odłączenie prądu czy wody, wymianę zamków itp.

"Zakres tego zakazu ingeruje, zdaniem sądu, w istotę prawa własności, pozbawiając właściciela (lub na tych samych zasadach osobę uprawnioną ze spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego) możliwości podejmowania działań zmierzających do ochrony własnego interesu majątkowego" - napisał sąd do TK. Dodał, że właściciel lokalu mieszkalnego, nawet mimo posiadania wyroku eksmisyjnego, nie ma prawa przykładowo wstrzymać dostaw energii elektrycznej, wody lub energii cieplnej. "Osoba zajmująca lokal mieszkalny bez tytułu prawnego najczęściej nie będzie zainteresowana pokrywaniem związanych z tym opłat. W tej sytuacji obowiązek ich uiszczania, jak w niniejszej sprawie, spadnie na właściciela lokalu" - dodał sąd.

Według sądu taka ochrona prawna osoby zajmującej lokal wydaje się "nieproporcjonalna i zbyt daleko idąca w stosunku do zakresu jej usprawiedliwionych interesów". "Tak ukształtowana norma prawna de facto sankcjonuje stan bezprawny, polegający na władaniu lokalem mieszkalnym bez tytułu prawnego" - zaznaczył sąd.

Przypomniał on, że ten artykuł Kk wszedł do porządku prawnego wskutek aktywności Rzecznika Praw Obywatelskich, który dostrzegł ważny społecznie problem przemocy pośredniej, stosowanej często przez właścicieli kamienic, usiłujących zmusić lokatorów do opuszczenia mieszkań. Wskutek interwencji RPO Senat przedstawił projekt nowelizacji art. 191 Kk, która weszła w życie w styczniu 2016 r.

Sąd zaznaczył, że art. 191 par. la Kk nie był dotychczas przedmiotem wypowiedzi Sądu Najwyższego, a "wśród dostępnych źródeł brak jest orzeczeń sądów powszechnych, w których stanowiłby on podstawę rozstrzygnięcia".

autor: Łukasz Starzewski(PAP)