Pomysł zrodził się w warszawskiej izbie adwokackiej. - Chcemy by aplikanci mogli uzyskać tytuł mediatora już na aplikacji, a na pewno umożliwić im udział w szkoleniach mediacyjnych - mówi nam dr Katarzyna Gajowniczek-Pruszyńska, wicedziekan ORA w Warszawie, która na co dzień zajmuje się sprawami aplikantów. Co ważne, takie pytanie poszło do innych izb z Naczelnej Rady Adwokackiej. - Zostało skierowane zapytanie czy byłyby zainteresowane dodatkowym szkoleniem z zakresu mediacji, takim rozszerzonym kursem. Dodatkowym, ponieważ w normalnym szkoleniu również są zajęcia z mediacji. Wysłaliśmy pytania, czekamy na odpowiedzi - mówi adwokat Marcin Derlacz, przewodniczący Komisji Aplikacji Adwokackiej przy NRA.

Czytaj: Dr Gajowniczek-Pruszyńska: Aplikant musi zobaczyć, że warto być adwokatem >>

Czytaj też: Milani Monika, Mediator - zawód przyszłości >

Tytuł mediatora wśród prawników coraz popularniejszy

To zresztą nie pierwszy krok świadczący o tym jak dużą popularnością cieszy się wśród prawników mediacja. Warto przypomnieć, że postulowano, by w nowym Kodeksie Etyki Adwokackiej wprost zapisać, że adwokat powinien dążyć do rozstrzygnięć pozwalających zaoszczędzić klientowi kosztów oraz doradzać ugodowe zakończenie sprawy, gdy jest to uzasadnione interesem klienta i, że powinien poinformować klienta o alternatywnych metodach rozwiązania sporu. Przy czym zaznaczmy, że nie wszyscy adwokaci, i nie wszyscy adwokaci/mediatorzy takie rozwiązanie oceniają pozytywnie.

To zresztą próba odpowiedzi na podejście rządzących do mediacji. Ministerstwo Sprawiedliwości idzie w tym kierunku w kolejnych projektach nowelizacji przepisów. Wystarczy przypomnieć choćby pakiet propozycji zmian w Kodeksie rodzinnym i opiekuńczym oraz m.in. kodeksu postępowania cywilnego, który ma wprowadzić rodzinne postępowanie informacyjne przy rozwodach par - rodziców małoletnich dzieci. To nic innego jak zachęta i - jeśli się zgodzą - możliwość mediacji.   

Sprawdź też: Indan-Pykno Liliana, Indan-Pykno Maciej "Metodyka pracy i odpowiedzialność zawodowa mediatora w postępowaniu mediacyjnym" >

Same szkolenia cieszą wśród adwokatów i radców tak dużą popularnością, że wyznaczane są dodatkowe terminy. Przykładowo u adwokatów realizowane są w formie wykładów oraz ćwiczeń warsztatowych, obejmujących łącznie 40 godzin, zgodnie z minimum programowym wiedzy i umiejętności niezbędnych w pełnieniu roli mediatora przyjętym w Standardach Szkolenia Mediatorów opracowanych przez Społeczną Radę ds. Alternatywnych metod Rozwiązywania Konfliktów i Sporów przy Ministrze Sprawiedliwości. Ich przejście uprawnia do uzyskania numerowanego certyfikatu mediatora, a następnie wpisu na listę stałych mediatorów Centrum Mediacji przy Naczelnej Radzie Adwokackiej oraz na listy sądowe przy prezesach sądów okręgowych. Można też uzyskać punkty szkoleniowe.

 


Czas na aplikantów

Oczywiście aplikanci już teraz mogą uzyskać tytuł mediatora i niektórzy kończą szkolenia na własną rękę. O mediacji dowiadują się też w trakcie aplikacji. Wicedziekan Gajowniczek-Pruszyńska uważa jednak, że warto pójść o krok dalej.   

- Chcę wprowadzić tego rodzaju szkolenie, prowadzone przez profesjonalnych mediatorów, które umożliwi aplikantom posiadanie dodatkowych kompetencji obok zdobywania praktycznych umiejętności zawodu adwokata. A mediacja przydaje się przecież w prawie cywilnym, szczególnie rodzinnym, ale i w skomplikowanych sprawach gospodarczych i w karnych - wyjaśnia.

 

 

Pozytywnie oceniają taki pomysł też inni adwokaci. - Na pewno nie wiązałbym kwestii bycia mediatorem ze zdaniem egzaminu adwokackiego, bo jedno nie jest uzależnione od drugiego. Przykładowo ja uzyskałem uprawnienia mediatora kończąc szkolenie w trakcie aplikacji. Tu warto przypomnieć, że jeśli popatrzymy na wymogi, które muszą obecnie spełniać stali mediatorzy, to wśród nich znajdziemy warunek ukończenia 26 lat, a ten wiek aplikanci osiągają w trakcie aplikacji. Oczywiście jestem zwolennikiem tego by aplikanci byli mediatorami i by włączali taką aktywność do swojego doświadczenia zawodowego. Tym bardziej, że już od dłuższego czasu są wyznaczani kuratorami i to nie budzi wątpliwości, a jest poniekąd podobne do samodzielnej reprezentacji klienta przez pełnomocnika profesjonalnego - mówi adwokat Cezary Rogula, wiceprezes Centrum Mediacji przy Naczelnej Radzie Adwokackiej.   

Czytaj też: Ugoda zawarta przed mediatorem a ugoda sądowa >

W sądzie czy poza sądem - ważne, by wiedzieć, jak pomóc klientom

Mecenas Rogula dodaje, że praktyka mediacyjna jest częścią praktyki adwokackiej. - Myślę, że ukończenie takiego szkolenia w trakcie aplikacji daje pełne spektrum tego co może robić adwokat. Jest on pełnomocnikiem profesjonalnym dla stron, ale też może być bezstronnym mediatorem, pomagającym stronom znaleźć rozwiązanie sporu. To jest część praktyki, którą wykonujemy i nie widzę powodu, dla którego tak nie miałoby być w przypadku aplikantów. Przecież np. procedurę cywilną aplikanci muszą znać w trakcie aplikacji, skoro występują w sądzie z upoważnienia swojego patrona. Znają także przepisy prawa materialnego, bo już egzamin wstępny na aplikację obejmuje bardzo szeroki zakres i także w praktykowaniu mediacji mogą i powinni wykorzystywać te wiedzę - dodaje.   

Sprawdź PROCEDURY:

 

 

Jest jedno ale...

Podobnie podchodzą do tego i radcy prawni. - Widzimy zalety mediacji i jako środowisko radców prawnych jesteśmy mocno w nią zaangażowani. W ramach aplikacji szkolimy w tym zakresie. Także w procesie doskonalenia zawodowego radcowie prawni mogą zapoznać się bliżej z formami pozasądowego rozwiązywania sporów. Nie rozważaliśmy możliwości zdobywania uprawnień mediatora w trakcie aplikacji, choć jeżeli udałoby się ją stworzyć, to byłoby to bardzo korzystne – mówi radca prawny Łukasz Oleksiuk, członek Rady, przewodniczący Komisji Aplikacji.

Czytaj też: Zarys odpowiedzialności kontraktowej mediatora >

I przypomina, że  wielu radców prawnych jest mediatorami. - Sprawa nie jest jednak taka prosta. Nasz samorząd zajmuje się prowadzeniem aplikacji, której celem jest przygotowanie do wykonywania zawodu radcy prawnego, a nie innych zawodów. Egzamin zawodowy, weryfikujący również wiedzę i umiejętności zdobyte w trakcie aplikacji, przeprowadza Minister Sprawiedliwości. Zatem realizacja tego pomysłu wymagałaby ścisłej współpracy pomiędzy samorządami radcowskim i adwokackim, Ministrem Sprawiedliwości oraz organizacjami zrzeszającymi mediatorów. Niemniej jednak uważam, że jest to pomysł warty przemyślenia - podsumowuje.