Problem nie jest nowy. O wysokości stypendiów dla aplikantów na aplikacji prokuratorskiej i sędziowskiej głośno było już rok temu, gdy zostały podwyższone. Obecnie wynoszą na pierwszym roku 4300 zł brutto, a na drugim – 5100 zł brutto. Zmiany wprowadzono rozporządzeniem ministra sprawiedliwości z dnia 7 czerwca 2024 r., zmieniającym rozporządzenie w sprawie stypendium aplikantów Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury. Propozycja była od początku krytykowana – nie tylko przez aplikantów, Związek Zawodowy Prokuratorów i Pracowników Prokuratury, ale też np. Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia”. To ostatnie postulowało, by zaproponowane zwiększenie stypendium było przejściowe, a w 2025 r. podniesiono je co najmniej o 40 proc. Związkowcy pisali w tej sprawie do Dariusza Mazura, wiceministra sprawiedliwości. Jak wskazali, aplikacja prokuratorska w Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury jest obecnie dominującą drogą dojścia do zawodu asesora prokuratury, a docelowo – prokuratora. Trwa 3 lata, a dostanie się na nią odbywa się w trybie konkursu dla absolwentów studiów prawniczych. Zaznaczono również, że w obecnie obowiązującym modelu kształcenia aplikant nie może podejmować zatrudnienia lub zajęcia, z wyjątkiem zatrudnienia na stanowisku dydaktycznym, naukowo-dydaktycznym lub naukowym oraz zajęcia o charakterze naukowym, dydaktycznym lub publicystycznym – i pod warunkiem, że wykonywanie tego zatrudnienia lub zajęcia nie przeszkadza w wykonywaniu obowiązków aplikanta (art. 47 ust. 1 ustawy z dnia 23 stycznia 2009 r. o Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury).

Czytaj: Od 1 lipca stypendium aplikanta KSSiP niby w górę, ale na granicy płacy minimalnej>>

Rok minął, nic się nie zmieniło

Teraz dyskusja wraca w związku z listem aplikanta upublicznionym przez Związek Zawodowy Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP.

– Jako aplikant XV rocznika aplikacji prokuratorskiej, zwracam się z uprzejmą prośbą o nagłośnienie wręcz tragicznej sytuacji finansowej aplikantów prokuratorskich Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury – zaczyna i dodaje, że aplikant przez pierwsze 12 miesięcy aplikacji otrzymuje obecnie 3855 zł netto, natomiast po ukończeniu 12 miesięcy – 4329 zł netto.

Jest to już wartość po „podwyżce” w 2024 roku. Nie mamy zniżek na kolej, nie jesteśmy zwolnieni z PIT-u. Do stypendium, w zależności od odległości od Krakowa, aplikant otrzymuje dodatek od 150 zł do 650 zł brutto, tj. odpowiednio ok. od 188 do 513 zł netto. Kwota dodatku od 2018 roku nie była podwyższana, za to opłaty za Dom Aplikanta podnoszono kilkukrotnie i obecnie za zjazd (5 dni) płacimy 900 zł (czyli obecnie jest 180 zł za dobę, w 2018 r. było 80 zł za dobę mimo takiego samego dodatku za odległość) – wskazuje.

I podaje wyliczenia oparte o jego przykład. – Otrzymuję równo 4842,50 zł netto. Z tej kwoty muszę opłacić 900 zł za Dom Aplikanta oraz dojazd do Krakowa w wysokości łącznie 450 zł pociągiem w obie strony. Dodatek za odległość pokrywa jedynie zakup biletów. Tak więc prostym rachunkiem matematycznym ze stypendium zostaje mi 3492,50 zł, a więc kwota poniżej najniższej krajowej. Natomiast aplikantowi w trakcie pierwszych 12 miesięcy zostanie jeszcze mniej, tj. 3018 zł. Za takie kwoty aplikant musi przeżyć miesiąc, a więc wynająć coś do zamieszkania, zjeść, ubrać się. Przerwę wakacyjną spędzi oczywiście w domu, bo za co ma wyjechać – podsumowuje. – Niestety, ale obecnie odbywanie aplikacji w KSSiP jest codzienną demotywacją, żalem i myśleniem o finansach, a nie o praktykowaniu i nauce – kwituje.

W KSSiP problem widzą

Przedstawiciele KSSiP podkreślają, że zdają sobie sprawę z problemu i zwracali na niego uwagę także kierownictwu resortu.

– Ta kwestia leży oczywiście w gestii ministerstwa. Ale prawdą jest, że stypendia są obecnie za niskie – bez zmian w tym zakresie trudno ściągać do szkoły, na aplikacje osoby dobre merytorycznie – mówi jeden z wykładowców.

W MS trwają prace

Zapytaliśmy o sprawę Ministerstwo Sprawiedliwości. 

- Aktualnie w Ministerstwie Sprawiedliwości prowadzone są kompleksowe prace dotyczące możliwości zmiany wysokości stypendium aplikantów Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury. W zależności od wyniku tych prac zostanie podjęta decyzja co do struktury i wysokości stypendium aplikantów oraz określenie terminu wejścia w życie ewentualnych rozwiązań w tym zakresie - poinformowano w odpowiedzi. .

Czas na godne stypendia

Półtora roku temu zwróciłem się do ministra Bodnara w tej sprawie. Przez kilkanaście miesięcy nie otrzymaliśmy odpowiedzi w sprawie głodowych stypendiów aplikantów KSSiP, kosztów noclegów w budynku Szkoły i dojazdów do Krakowa. Stąd nie dziwią takie listy jak ten, otrzymany przez Związek. Na etapie planowania budżetu na 2026 r. Ministerstwo powinno uwzględnić waloryzację stypendium aplikanckiego – mówi prokurator Jacek Skała, przewodniczący ZZPiPP RP.

I dodał, że związek wie, iż proces resortowego planowania finansów na 2026 r. jest w toku. – Mam nadzieję, że nowe kierownictwo Szkoły – pan mecenas Piotr Girdwoyń, ale i szefowie poszczególnych aplikacji, znani przecież z waleczności, rozwiążą szybko ten problem. Szkoła ma kształcić elity polskiego wymiaru sprawiedliwości. Jest fundamentem funkcjonowania zawodów prawniczych w służbie państwu, stanowi gwarancję uzupełniania kadr w wyniku naturalnego procesu odejść w stan spoczynku. Dlatego pora na to, by skończyć z traktowaniem nas jak prawników trzeciej kategorii – podsumowuje Skała.

Także Votum – Stowarzyszenie Absolwentów i Aplikantów KSSiP – podkreśla, że wielokrotnie zwracało się w tej sprawie do ministra. Postulowało m.in. ustalenie stypendium na poziomie 70 proc. wynagrodzenia zasadniczego referendarza sądowego. – Efektywne, rzetelnie funkcjonujące państwo nie jest w stanie sobie pozwolić na selekcję aplikantów pod względem ich statusu materialnego – wskazuje.