Skargę do Trybunału wniósł turecki urzędnik państwowy, który zajmował stanowisko zastępcy gubernatora Ankary. W 1998 r. przeprowadzono postępowanie sprawdzające "ogólne zachowanie" skarżącego, w czasie którego ustalono, iż jego żona nosiła islamską chustę, a on sam miał usposobienie introwertyczne, które mogło negatywnie wpływać na wykonywanie przez niego obowiązków służbowych. Wysocy rangą urzędnicy państwowi muszą być "nowoczesnymi obywatelami o nowoczesnym wyglądzie i zachowaniu". Na żadnym etapie tego postępowania skarżący nie został wysłuchany, a wskutek złożenia niekorzystnego dla siebie raportu został przeniesiony na analogiczne stanowisko w o wiele mniejszym mieście. Przed Trybunałem skarżący zarzucił, iż zostało w ten sposób naruszone jego prawo do poszanowania życia prywatnego z art. 8 Konwencji o prawach człowieka. Skarżący zarzucił także, iż postępowanie w jego sprawie nie dawało gwarancji rzetelności i naruszyło art. 6 ust. 1 Konwencji.

Trybunał zgodził się z argumentami skarżącego i uznał zarzucane naruszenia Konwencji.

Mimo iż rząd turecki twierdził, iż przeniesienie skarżącego wynikało z jego braku kompetencji, Trybunał wskazał na bezpośredni i oczywisty związek pomiędzy życiem prywatnym skarżącego a "sankcją", jaka go spotkała: dezaprobatę wywołały przekonania religijne skarżącego i tradycyjny, religijny ubiór jego żony. Przeniesienie na prowincję, w okolicznościach omawianej sprawy, Trybunał uznał za "ukrytą karę", to jest środek, który został zastosowany z zamiarem poniżenia funkcjonariusza publicznego poprzez pogorszenie jego sytuacji zawodowej.

Trybunał przypomniał, iż Konwencja dopuszcza nałożenie na funkcjonariuszy państwowych określonych obowiązków lojalności względem państwa (czego nie należy mylić z obowiązkiem lojalności względem aktualnie urzędującego rządu) i obowiązku bezstronności politycznej lub światopoglądowej, które są gwarancjami zasady świeckości państwa i neutralności służby publicznej. Niemniej jednak w raporcie na temat skarżącego jego fundamentalizm religijny nigdy nie został wspomniany, i wręcz wskazano, iż skarżący wywiązuje się ze swych obowiązków bez zarzutu.

Sam fakt przynależności do związku wyznaniowego nie oznacza, iż osoba stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego i nie może sprawować funkcji publicznej. Jeżeli światopogląd lub wyznanie stoją za dymisją urzędnika lub innego rodzaju negatywną ingerencją w jego karierę zawodową, jego stronniczość i zagrożenie, jakie stwarza dla bezpieczeństwa publicznego, muszą zostać wykazane na podstawie jednoznacznych dowodów. Nawet jeżeli skarżący faktycznie był stronniczy lub stanowił zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego, to trudno dostrzec, w jaki sposób okoliczności te miały zostać zniwelowane przez zwykłe przeniesienie go do innego miasta.

W konsekwencji Trybunał uznał, iż zawodowa degradacja skarżącego wynikała wyłącznie z przesłanek dotyczących jego życia prywatnego. W opinii Trybunału, nawet jeżeli uznać jej zgodność z prawem krajowym lub uznać słuszność interesu, który miała chronić, to nie spełnia ona kryterium "konieczności w demokratycznym społeczeństwie" i narusza tym samym art. 8 Konwencji.

Ze względu na długość postępowania krajowego w tej sprawie (które trwało ponad 6 lat), Trybunał stwierdził również naruszenie prawa do rzetelnego procesu z art. 6 ust. 1 Konwencji.

Sodan przeciwko Turcji - wyrok ETPC z dnia 2 lutego 2016 r., skarga nr 18650/05.