Celem posiedzenia była wykładnia prawa, na która pozwala ustawa o Sądzie Najwyższym i nakazuje wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z 19 listopada 2019 r. - powiedziała sędzia Marta Romańska.

Uchwała ta wyłączyła z natychmiastowego stosowania do postępowań karnych, które już się już rozpoczęły i się toczą. - Uznaliśmy za ważne społecznie, aby nie przerywać żmudnych i niekiedy bardzo pracochłonnych rozpraw, które się odbyły - wyjaśniał sędzia Michał Laskowski.

Bezpiecznik dla niezawisłości

- W uchwale chodzi o to, by na przyszłość od dzisiejszego dnia istniał mechanizm sprawdzenia, czy orzeczenie zapadło w warunkach bezstronności. To co się zdarzyło w polskim systemie prawnym doprowadziło do chaosu, który prowadził do sytuacji, gdy sądy innych krajów nie chciały z nami współpracować. Niepewność prawa powstała z powodu zmian ustaw i otoczenia ustrojowego - powiedział sędzia Izby Karej, Włodzimierz Wróbel. - Wentyle bezpieczeństwa były przedmiotem wykładni - dodał. - Badanie, czy sąd jest niezawisły - to nic nowego. Są różne okoliczności, które bezstronność mogą podważyć np. gdy sędzia ma interes ekonomiczny w sprawie lub związany jest ze stroną.

Uchwała nie jest o sędziach, lecz o sądzie - zaznaczył Włodzimierz Wróbel. - Sytuacja jaka powstała z nowo-powołanymi sędziami przez Krajową Radę Sądownictwa spowodowała wątpliwości, czy mechanizm sprawdzania bezstronności działa dobrze. Musimy to sprawdzić, jeśli chcemy być w Unii Europejskiej - dodał. 

Obecnie za sprawdzenie prawidłowości powołań sędziego grozi postępowanie dyscyplinarne sędziemu. TSUE zobowiązał nas do badania prawidłowości składów sędziowskich

Rozwiązanie na przyszłość

Jak stwierdził sędzia Wróbel, sędziowie SN powołani w dramatycznie wadliwych procedurach nie mogą orzekać. Izba Dyscyplinarna nie jest sądem - potwierdził to Trybunał unijny. - Niebezpieczeństwa wynikające z takiej obsady są ogromne. jeśli jutro taki sędzia będzie orzekał, to takie orzeczenie może być wzruszone. Te wyroki, które już zapadły w wadliwej procedurze są prawomocne. Uchwała działa na przyszłość.

Reakcja ministerstwa

Przyjęta w czwartek uchwała oznacza to, że SN nie uznał oni zabezpieczenia ogłoszonego dzień wcześniej przez prezes Trybunału Konstytucyjnego w związku z wszczęciem postępowania dotyczącego sporu kompetencyjnego. 

Uchwała z mocy prawa jest nieważna - oświadczyło Biuro Prasowe Ministerstwa Sprawiedliwości. - Została wydana z rażącym naruszeniem prawa, gdyż narusza art. 179, art. 180 ust. 1 oraz art. 10 Konstytucji RP - podkreślają pracownicy ministerstwa.

Biuro prasowe napisało, że "wbrew obowiązującym przepisom ustawowym Sąd Najwyższy podjął uchwałę w postępowaniu w sprawie podważenia statusu sędziów powołanych z udziałem obecnej Krajowej Rady Sądownictwa".

Postępowanie to uległo zawieszeniu z mocy prawa 22 stycznia 2020 r. z chwilą wszczęcia przed Trybunałem Konstytucyjnym sporu kompetencyjnego między SN a Sejmem i Prezydentem RP. Do czasu orzeczenia przez Trybunał Konstytucyjny nie wolno podejmować działań w tej sprawie.

Pytania I Prezes SN

Izby miały odpowiedzieć na pytanie postawione im przez pierwszą prezes prof. Małgorzatę Gersdorf. Dotyczyło ono tego, czy udział w składzie sądu powszechnego lub SN osoby powołanej na sędziego przez Prezydenta RP na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa w jej aktualnym składzie prowadzi do naruszenia Konstytucji RP, Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności oraz Traktatu o Unii Europejskiej, wskutek czego osoba taka jest nieuprawniona do orzekania lub skład sądu jest sprzeczny z przepisami. 

W posiedzeniu nie uczestniczyli sędziowie z Izby Dyscyplinarnej i Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN oraz siedmioro sędziów z Izby Cywilnej SN. Wszyscy oni zostali wyłonieni w postępowaniach prowadzonych już przez obecny skład KRS.

Więcej: Prawo do sądu kontra rugi sędziowskie - SN rozstrzygnie, czy "nowi" są sędziami>>

Tymczasem dzień wcześniej prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska ogłosiła, że w związku ze wszczęciem przez Trybunał Konstytucyjny postępowania z wniosku marszałek Sejmu, czwartkowe posiedzenie trzech Izb SN zostaje zawieszone. 

Postanowienie TK jest odpowiedzią na skierowany do Trybunału w środę rano wniosek przez marszałek Sejmu. - Planowane na czwartek posiedzenie trzech izb Sądu Najwyższego to podważenie naszego prawa do stanowienia ustaw, a tym samym podważenie kompetencji prezydenta do powoływania sędziów - stwierdziła marszałek Sejmu Elżbieta Witek. - - Podpisałam i skierowałam do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o rozstrzygnięcie sporu kompetencyjnego między Sejmem a SN, uwzględniając kompetencje prezydenta, dlatego że decyzję o tym, jak wygląda ustrój sądów, regulują ustawy, a te przyjmuje Sejm - dodała.

Rzecznik Sądu Najwyższego sędzia Michał Laskowski wyjaśnił wtedy, że posiedzenie się odbędzie, a jego uczestnicy zdecydują, jak potraktować to oświadczenie szefowej TK. A w przesłanym w czwartek piśmie prezes SN Małgorzata Gersdorf poinformowała prezes TK, że nie istnieje spór kompetencyjny między Sejmem i Prezydentem RP a SN, ponieważ "aktualnie w SN nie toczy się żadne postępowanie objęte wnioskiem Marszałka Sejmu". Gersdorf zastrzegła jednocześnie, że gdyby "postępowania objęte wnioskiem Marszałka Sejmu toczyły się w SN, to składy orzekające zastosują przepisy prawa obowiązującego w tym przedmiocie".
Prezes Trybunału Julia Przyłębska odpowiedziała, że pismo Gersdorf jest bezprzedmiotowe, a zawieszenie posiedzenia trzech Izb SN następuje z mocy prawa.

Więcej: Prezes TK zawiesza posiedzenie Sądu Najwyższego w sprawie statusu nowych sędziów>>

Uchwała ma znaczenie historyczne. Ostatni raz pełny skład Sądu Najwyższego podjął uchwałę w styczniu 2014 r., w sprawie przeniesienia sędziów na inne miejsce służbowe przez sekretarzy i podsekretarzy stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości.

Kompromis prawny

Uchwała została podjęta przy 53 głosach za i 6 głosach przeciwnych. Uchwała  to efekt kompromisu i ścierania się poglądów w łonie Sądu Najwyższego. Co oznacza ta uchwała, która stanowi zasadą prawą, obowiązującą wszystkie składy SN i sądy powszechne?

  1. Izba Dyscyplinarna w SN nie jest sądem w rozumieniu polskich regulacji i prawa europejskiego
  2. Efektem tego jest, że orzeczenia tej Izby od początku jej istnienia są dotknięte wadą i mogą zostać wzruszone, w zależności od etapu sprawy
  3. Członkowie Izby Dyscyplinarnej od 23 stycznia 2020 r. nie powinni orzekać
  4. Pozostali sędziowie w SN - 37 z Izby Kontroli Nadzwyczajnej i w tym 7 z Izby Cywilnej również powinni powstrzymać się od orzekania, a jeśli tego nie uczynią, to wydawane przez nich orzeczenia mogą być podważane ze względu na przesłankę nienależytej obsady ( przesłanka z art.379 kpc)
  5. Sędziowie sądów powszechnych i wojskowych wybranych przez neo-KRS będą podlegać kontroli. Wobec nich będzie można przeprowadzić test bezstronności orzekania i prawidłowości orzekania sądów, według kryteriów zawartych w orzeczeniu TSUE z 19 listopada 2019 r. Test bezstronności  prowadzić będzie do stwierdzenia, czy w konkretnym postępowaniu nie doszło do naruszenia standardu niezawisłości sędziego i niezależności sądu.