Sędzia Sądu Rejonowego w G. w toku wykonywania umowy o roboty budowlane, a dokładnie – remontu swego domu, nabrał wątpliwości co do uczciwości kontrahenta. Wykonawca wystawiał mu fałszywe faktury na wysokie sumy i domagał się pieniędzy, a gdy sędzia je kwestionował – zagroził, że zgłosi sędziego do Krajowego Rejestru Dłużników. Sędzia z powodu takiego podejścia fachowca, popadł w długi, a jego stan finansów znacznie się pogorszył.
Sędzia w pułapce "fachowca"
W tej sytuacji sędzia miał się zwrócić do sekretarz sądu, aby sprawdziła, czy nieuczciwy wykonawca nie znajduje się w Krajowym Rejestrze Karnym, jako skazany za wcześniejsze oszustwa.
O tym zdarzeniu został powiadomiony prokurator, który postawił sędziemu zarzut przekroczenia uprawnień jako funkcjonariusz państwowy – czyli z art. 231 kk. Ponadto prokurator wniósł do izby odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego wniosek o uchylenie immunitetu sędziemu, aby postawić go przed sądem karnym.
W czasie posiedzenia przez Izbą, sędzia przyznał się, iż źle zrobił, gdyż zaangażował koleżankę z pracy do sprawdzenia uczciwości wykonawcy i dodał „bałem się, że działalność kontrahenta wpłynie na moją karierę”.
- Trzy lata straciłem na wyjaśnianie tej sprawy w prokuraturze, ale nie miałem zamiaru łamać prawa, przykro mi z tego powodu – mówił obwiniony sędzia. Kierując się względami etycznymi, chciałem zerwać współpracę, ale ten człowiek mi to utrudniał – dodał.
Status rzecznika
Zastępca rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych sędzia Przemysław Radzik, odwołany z funkcji jeszcze przez ministra sprawiedliwości Adama Bodnara stawił się na posiedzenie i wyraził swoją opinię. Jednak sędzia przewodniczący Marek Siwek nie spytał rzecznika w jakim charakterze występuje, w ogóle nie zainteresował się umocowaniem sędziego Radzika do występowania w sprawie immunitetowej.
Sędzia Radzik wyjaśniał Prawo.pl swój status następująco:
- Według pięciu uchwał podjętych przez Krajową Radę Sądownictwa odwołanie mnie i sędziego Piotra Schaba z funkcji 8jest niezgodne z prawem i nieskuteczne. W dalszym ciągu mamy prawo wykonywać swoje kompetencje wynikające z z pełnionych kadencyjnych funkcji, a KRS zadeklarowała w uchwałach dalsze wykonywanie ustawowego obowiązku administracyjnej i technicznej obsługi rzecznika dyscyplinarnego i jego zastępców – stwierdził sędzia Radzik i przypomniał, że jego kadencja wygasa dopiero 18 czerwca 2026 r., podobnie jak i sędziego Lasoty, a kadencja Piotra Schaba – trwa do 4 czerwca przyszłego roku.
Nie było przestępstwa?
Sędzia Radzik zatem przeszedł do meritum sprawy i oświadczył, że nie ma podstaw prawych do pociągnięcia obwinionego sędziego do odpowiedzialności karnej z art. 231 kk.
- Powstaje pytanie, czy sędzia miał prawo żądać od sekretarza sądu sprawdzenia danych z Krajowego Rejestru Karnego ? Odpowiedź jest twierdząca, w określonych warunkach. Czy jednak sędzia dobrze wykorzystał te dane? Nie – mówił sędzia Radzik. To nie było przestępstwo, ale ciężki delikt dyscyplinarny, naruszenie godności urzędu, ale nieznaczne naruszenie prawa.
Brak zgody na ukaranie
4 września br. Izba Odpowiedzialności Zawodowej odmówiła zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sędziego Kamila N.
Jak zaznaczył przewodniczący Marek Siwek, sąd dyscyplinarny ocenia stopień bezprawności czynu sędziego. – SN nie zgadza się z opinią zastępcy rzecznika co do podstawowych znamion czynu. Artykuł 231 kk ogranicza zakres uprawnień sędziego – uprawnienia sięgają tylko do prowadzonego postępowania. A w tej kwestii nie było prowadzone postępowanie wobec wykonawcy.
Z przeprowadzonego postępowania dowodowego wynika, mimo rozbieżności zeznań, że doszło do naruszenia prawa, ale całokształt działań obwinionego sędziego cechuje się znikomą szkodliwością społeczną, mimo zamiaru bezpośredniego – wskazał sędzia Siwek.
SN podkreślił, że doszło do konfliktu o niebagatelne koszty remontu. A zachowanie wykonawcy wskazywało, że sędzia nabrał przeświadczenia, iż był ofiarą przestępstwa. Sąd kierował się także ustaleniami postępowania dyscyplinarnego, w którym uznano, że czyn sędziego nie był szkodliwy i umorzono postępowanie.
Uchwała Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego z 4 września 2025 r., sygnatura akt I ZI 42/24.
Cena promocyjna: 89.1 zł
Cena regularna: 99 zł
Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 69.3 zł












