Zaoczny wyrok w tej samej sprawie, ale wobec ojca - już się uprawomocnił. Bieg natomiast nadano sprzeciwowi od wyroku zaocznego, który wniosła pozwana - matka małoletniej. W toku postępowania wskazywała, że sprawą zajmował się sąd rodzinny, który nie zdecydował się na wszczęcie postępowania wobec jej dziecka. Pozwana zwróciła też uwagę, że małoletnie pozostawały pod opieką innej osoby dorosłej. Zdaniem pozwanej była nią babka koleżanki jej córki. Pozwana uznała za bezpodstawne kierowanie wobec jej żądań w sprawie. Podkreśliła, że w sprawie pozwanymi powinni być również rodzice małoletniej M.C.

Czytaj: Nowa ustawa o nieletnich działa od pięciu miesięcy, a już potrzebne zmiany >>

Matka miała z córką telefoniczny kontakt

Córka kobiety w dniu zdarzenia miała 11 lat. Za zgodą matki udała się do swojej koleżanki M.C., dziewczynki w podobnym wieku. Miały spędzić czas w mieszkaniu babci koleżanki, a później wrócić do matki. Pozwana nie znała dobrze K.C.

Kobieta telefonicznie uzgodniła, że babka małoletniej M.C. zaopiekuje się dziećmi. Dziewczynki po pewnym czasie miały wyprowadzić psa znajdującego się w mieszkaniu ojca M.C. Ponieważ jednak mężczyzna był nietrzeźwy, poszły na poddasze i tam się bawiły, wzniecając pożar. Szkodę pokrył ubezpieczyciel. Sąd rodzinny - mając na względzie wiek dziewczynek - nie zainicjował postępowania wobec nich.

Sąd pierwszej instancji w sprawie o zapłatę uznał, że istniała podstawa do utrzymania w mocy w całości wyroku zaocznego wydanego w stosunku do pozwanej. Zdaniem sądu okręgowego powód mógł domagać się regresu - zapłaty odszkodowania wypłaconego na rzecz pokrzywdzonego podmiotu.

Obowiązek nadzoru, więc i obowiązek naprawienia szkody

Sąd okręgowy przypomniał, że kto z mocy ustawy lub umowy jest zobowiązany do nadzoru nad osobą, której z powodu wieku albo stanu psychicznego lub cielesnego winy poczytać nie można, ten obowiązany jest do naprawienia szkody wyrządzonej przez tę osobę, chyba że uczynił zadość obowiązkowi nadzoru albo że szkoda powstała także przy starannym wykonywaniu nadzoru.

Przepis ten - jak wskazał - stosuje się również do osób wykonywających bez obowiązku ustawowego ani umownego stałą pieczę nad osobą, której z powodu wieku albo stanu psychicznego lub cielesnego winy poczytać nie można. Powyższe wynika z art. 427 k.c. Jednocześnie w art. 426 k.c. przewidziano, że małoletni, który nie ukończył lat trzynastu, nie ponosi odpowiedzialności za wyrządzoną szkodę.

 

Dziecko u koleżanki? Rodzic nadal odpowiedzialny

Co więcej, według sądu pozwana matka miała prawny obowiązek sprawowania nad dzieckiem nadzoru. Sąd nie zgodził się więc z nią, że obowiązek zajmowania się dzieckiem przeszedł na babcię drugiej dziewczynki.

- Pozwana wyraziła zgodę na to, że jej córka wraz z koleżanką udadzą się do mieszkania ojca tej koleżanki - wskazywał, dodając że oznacza to, iż pozwana odpowiadała za zachowania jej córki podjęte w czasie, gdy nie była z nimi babka małoletniej M.C.

Sąd określił też ojca drugiej dziewczynki jako 'osobę niegodną zaufania', wobec tego, iż wcześniej odpowiadał on karnie.

Jak uzasadnił, pozwana nie udowodniła, że jej córka dawała gwarancję, iż bez nadzoru nie zachowa się w sposób nieodpowiedzialny. - Tymczasem ryzyko zachowań, które są nieodpowiedzialne wzrasta, jeśli dzieci są w grupie rówieśniczej - zauważył sąd.

Wyrok Sądu Okręgowego w Poznaniu z 17.01.2024 r., XIV C 644/23, LEX nr 3669241.