Od początku agresji Rosji na Ukrainę cały świat prawniczy zastanawia się także nad możliwościami prawnymi czy to pociągnięcia do odpowiedzialności karnej osób, które dopuściły się zbrodniczej agresji, zbrodni wojennych lub nawet ludobójstwa na terytorium Ukrainy czy też innymi środkami, które mogłyby „powstrzymać” owe szaleństwo.

Niech Międzynarodowy Trybunał Karny to oceni

W dniu 2 marca br. 39 krajów, będących stronami Statutu Rzymskiego określającego jurysdykcję Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze zwróciło się do Prokuratora Generalnego o wstępne zbadanie sprawy w celu ustalenia, czy w związku z sytuacją na Ukrainie należy postawić zarzut popełnienia tych zbrodni konkretnej osobie lub większej liczbie osób. Zgodnie z artykułem 14 Statutu Rzymskiego „Państwo-Strona może przedstawić Prokuratorowi sytuację wskazującą na popełnienie jednej lub więcej zbrodni objętych jurysdykcją Trybunału, żądając od Prokuratora wstępnego zbadania sprawy w celu ustalenia, czy należy postawić zarzut popełnienia tych zbrodni konkretnej osobie lub większej liczbie osób”. W imieniu wszystkich krajów, wśród których znalazła się także Polska, list został podpisany przez ambasadora Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej.

Czytaj: Trybunał ONZ rozpatruje skargę przeciwko Rosji>>

Jakkolwiek niektórzy prawnicy wyrażali nieuzasadnione wątpliwości, to jurysdykcja Międzynarodowego Trybunału Karnego oparta jest o artykuł 12, ust. 3 Statutu Rzymskiego. Ukraina nie jest co prawda stroną Statutu MTK więc sama nie może skierować wiążącego wniosku w tym zakresie do Urzędu Prokuratora MTK. Jednak dwukrotnie skorzystała ze swoich prerogatyw, aby zgodnie z prawem zaakceptować jurysdykcję Trybunału w odniesieniu do rzekomych zbrodni na podstawie Statutu, a mających miejsce na jej terytorium i jeśli Trybunał zdecyduje się z niej skorzystać. Pierwsza deklaracja złożona przez rząd Ukrainy uznawała jurysdykcję MTK w odniesieniu do zarzucanych zbrodni popełnionych na terytorium Ukrainy od 21 listopada 2013 roku do 22 lutego 2014 roku. Druga deklaracja przedłużyła ten okres bezterminowo, aby objąć domniemane przestępstwa popełnione na całym terytorium Ukrainy od 20 lutego 2014 roku.

Zobacz w LEX: Rzymski Statut Międzynarodowego Trybunału Karnego. Rzym.1998.07.17. >
 

Jurysdykcja wobec państwa - strony statutu 

Okoliczności te zostały podniesione przez Strony wnioskujące w dniu 2 marca br. Tym samym akceptacja przez państwo jurysdykcji Międzynarodowego Trybunału Karnego za pomocą oświadczenia umożliwia Trybunałowi, zgodnie z art. 12 ust. 2 Statutu Rzymskiego wykonanie swojej jurysdykcji w sprawie wszelkich domniemanych zbrodni wojennych, zbrodni przeciwko ludzkości lub ludobójstwa popełnionych na tym państwie terytorium lub przez jego obywateli. Zgodnie z art. 13 Statutu Trybunał może wykonywać jurysdykcję w odniesieniu do zbrodni wymienionych w artykule 5, jeżeli sytuacja, wskazująca na popełnienie jednej lub więcej zbrodni, zostanie przedstawiona Prokuratorowi przez Państwo-Stronę właśnie w trybie artykułu 14 lub też postępowanie przygotowawcze w odniesieniu do takiej zbrodni zostało wszczęte przez Prokuratora na podstawie artykułu 15 Statutu.

 


W obu tych przypadkach, tj. działania Prokuratora z urzędu lub na skutek przedstawienia sytuacji przez stronę Statutu, Trybunał może wykonywać jurysdykcję pod dalszymi warunkiem, że Państwo na terytorium którego został popełniony czyn jest Państwem-stroną Statutu lub uznało jurysdykcję Trybunału w trybie deklaracji złożonej w odniesieniu do danej zbrodni lub też, że Państwem takim jest Państwo, którego obywatelem jest osoba oskarżana przez zbrodnię. Jak wspomniano powyżej wystąpienie 39 Państw zostało oparte o kryterium terytorialności.  Wskazać nadto należy, że w swoich oświadczeniach Prokuratora Generalny MTK już 28 lutego br. zdecydował, że takie postępowanie zostanie wszczęte z urzędu na podstawie art. 15 Statutu Rzymskiego w oparciu o tożsame kryterium terytorialności.

 

 

Czytaj: Amnesty: Niektóre rosyjskie ataki to zbrodnie wojenne>>

Obecnie – zgodnie z informacjami – zespół prokuratorów MTK wyruszył na Ukrainę celem zbierania dowodów.  Postępowanie to ma nie tylko wymiar prawny czy sprawiedliwościowy, ale także odgrywa istotna rolę w „odfałszowywaniu” narracji agresora o rzekomej „specjalnej operacji wojskowej”, która miała być rzekomo uzasadniona fałszywym oskarżaniem strony Ukraińskiej o rzekome zbrodnie popełnione na ludności rosyjskojęzycznej w Donbasie lub Ługańsku, co było oficjalnym pretekstem do inwazji. Bardzo ważnym jest bowiem także aspekt toczonej przez Rosję wojny informacyjnej, a tym samym jasne i niezostawiające żadnych wątpliwości definiowanie zbrodniarza ma nie tylko wymiar symboliczny.

Czy MTS może zakazać wojny?

Jeszcze innym możliwym „prawnym działaniem” jest skierowany przez Ukrainę pozew do MTS. Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze jest głównym organem sądowniczym ONZ. Został on ustanowiony podczas konferencji w San Francisco 26 czerwca 1945 roku. Trybunał działa według swego Statutu, który opiera się na Statucie Stałego Trybunału Sprawiedliwości Międzynarodowej i stanowi integralną część Karty Narodów Zjednoczonych. Wszyscy członkowie Organizacji Narodów Zjednoczonych są ipso facto stronami Statutu Międzynarodowego Trybunału.

W dniu 27 lutego 2022 r. Ukraina złożyła wniosek o wszczęcie postępowania przeciwko Federacji Rosyjskiej przed MTS w zakresie sporu między  Państwami, a odnoszącego się do interpretacji, stosowania i przestrzegania Konwencji o zapobieganiu i karaniu zbrodni ludobójstwa z 1948 r. W swoim wniosku Ukraina podniosła m.in., że „Federacja Rosyjska fałszywie twierdzi, że akty ludobójstwa miały miejsce obwodach Ługańskim i Donieckim Ukrainy i na tej podstawie uznano tzw. „Doniecką Republikę Ludową” i „Ługańską Republikę Ludową”, a następnie ogłoszono i przeprowadzono tzw. „specjalną operację wojskową” przeciwko Ukrainie”. Ukraina oczywiście stanowczo zaprzeczała, że takie ludobójstwo miało miejsce i ​​przedłożyła wniosek „o ustalenie, że Rosja nie ma podstaw prawnych do podejmowania działań na Ukrainie i przeciwko Ukrainie za celem zapobiegania i karania wszelkiego rzekomego ludobójstwa”.

Czytaj też: Wznowienie postępowania karnego w związku rozstrzygnięciem organu międzynarodowego >

We wniosku Ukraina oskarża również Federację Rosyjską o planowanie aktów ludobójstwa na Ukrainie i twierdzi, że Rosja celowo zabija i wyrządza poważne szkody osobom narodowości ukraińskiej, a tym samym dopuszcza się ludobójstwa na podstawie artykułu II Konwencji. Ukraina dąży do ustalenia jurysdykcji Trybunału na podstawie art. 36 ust. 1 Statutu Trybunału oraz na art. IX Konwencji o ludobójstwie, której stronami są oba państwa. Co ważne, Ukraina wniosła także o orzeczenie środków tymczasowych, zgodnie z art. 41 Statutu Trybunału oraz art. 73, 74 i 75 Regulaminu Trybunału „w celu zapobieżenia nieodwracalnych szkód dla praw Ukrainy i jej obywateli oraz w celu uniknięcia zaostrzenia lub rozszerzenia spór między stronami na podstawie Konwencji o ludobójstwie”.

Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości rozpatruje skargę Ukrainy

W dniu 7 marca br. odbyła się pierwsza rozprawa publiczna w sprawie wniosków dotyczących środków tymczasowych przedłożonych przez Ukrainę. Ostatecznie Ukraina wniosła o zarządzenie następujących środków:

  • Federacja Rosyjska niezwłocznie wstrzymuje działania wojskowe, rozpoczęte 24 lutego 2022 r., które mają za cel (rzekomo) zapobieganie i karanie rzekomego ludobójstwa w Ługańskim i Donieckim obwodzie Ukrainy,
  • Federacja Rosyjska niezwłocznie dopilnuje, aby wszystkie wojskowe lub inne nieregularne jednostki zbrojne, którymi może kierować lub wspierane przez nią, a także wszelkie organizacje nie będą podejmować żadnych kroków w realizacji operacji wojskowych,
  • Federacja Rosyjska potrzyma się od wszelkich działań i zapewni, że nie będą podejmowane żadne działania, które mogłyby zaostrzyć lub rozszerzyć przedmiotowy spór. 

Czytaj też: Statut MTK a polskie prawo karne >

Sprawa z prawnego punktu widzenia ma niewątpliwie charakter precedensowy. Otóż stały członek Rady Bezpieczeństwa (Rosja) postanowiła z zaplanowaną premedytacją dokonać nagłej agresji i zbrodni wojennych, rozpoczynając szeroko zakrojoną i zaraz brutalną kampanię wojskową przeciwko niewinnemu sąsiadowi i jego ludności cywilnej, pod fałszywy pretekstem, że państwo „docelowe” dokonuje ludobójstwa. Czy zatem w obliczu tak jawnej bezprawności Trybunał (a zarazem cała społeczność międzynarodowa oparta o poszanowanie prawa) jest całkowicie bezsilna, aby to szaleństwo potrzymać? Brak reakcji Trybunału, a tym samym społeczności międzynarodowej, oznaczałby przyzwolenie na brak poszanowania tegoż prawa przez każdego członka stałego ONZ, a którzy to stali członkowie w sposób szczególny mieli zapewnić bezpieczeństwo i pokój światowy. W efekcie brak reakcji byłby niczym innym jak ostateczną kapitulacją idei ONZ przynajmniej w jej obecnej formule. 

 

Rada Bezpieczeństwa ONZ bezsilna wobec stałego członka

Problem jest szerszy albowiem prima facie wydaje się, że nie można wykluczyć stałego członka Rady Bezpieczeństwa, który ma prawo weta z ONZ. Dlaczego? Decyzje Rady Bezpieczeństwa we wszystkich innych sprawach zapadają większością głosów dziewięciu członków, włączając jednak w to głosy wszystkich stałych członków, co oznacza, że Rosja jako stały członek ma prawo weta. Teoretycznie zatem Rada Bezpieczeństwa mogłaby zdecydować nawet o użyciu siły zbrojnej czy zaleceniu do Zgromadzenia Ogólnego o wykluczenia członka ONZ (Rosji), ale wobec spodziewanego sprzeciwu Rosji nie będzie to możliwe. 
Co prawda, Zgromadzenie Ogólne może wykluczyć z Organizacji Narodów Zjednoczonych członka, który uporczywie łamie zasady niniejszej Karty, ale czyni to na zalecenie Rady Bezpieczeństwa.

Czytaj także: Prof. Kwiecień: Napaść zbrojna Rosji na Ukrainę działaniem jednoznacznie bezprawnym>>
 

Odrębną kwestią jest czy Zgromadzenie Ogólne może taką decyzję podjąć bez zalecenia Rady Bezpieczeństwa i czy wobec podjęcie takie uchwały przez Zgromadzenie Ogólne - pomimo braku uprzedniej decyzji Rady Bezpieczeństwa - Rosja miałaby jakiekolwiek skuteczne instrumenty prawne, aby  wykonanie takiej decyzji zablokować? Stosując Formułę Radbrucha brak możliwości wykluczenia z ONZ podmiotu, który w sposób oczywisty łamie prawa człowieka i dopuszcza się zbrodni wojennych należałoby uznać za normę nieobowiązująca, niemoralną. A tym samym uznać należałoby, iż w takiej sytuacji prawo weta Rosji nie przysługuje jeżeli zalecenie wykluczenia z ONZ dotyczy właśnie tego podmiotu. 

Bezpieczeństwo światowe bez Rosji?

Alternatywą do takiego działania byłoby stworzenie nowej agendy międzynarodowego bezpieczeństwa bez Rosji. W końcu otworzenie ONZ miało uchronić przyszłe pokolenia od klęski wojny, która wyrządziła ludzkości niewypowiedziane cierpienia, przywrócić wiarę w podstawowe prawa człowieka, godność i wartość jednostki, równość praw mężczyzn i kobiet oraz narodów wielkich i małych, stworzyć warunki umożliwiające utrzymanie sprawiedliwości i poszanowanie zobowiązań wynikających z umów międzynarodowych i innych źródeł prawa międzynarodowego, popierać postęp społeczny i poprawę warunków życia w większej wolności. Jeżeli stały członek Rady Bezpieczeństwa – mając w sposób szczególny stać na straży praw człowieka - napada bestialsko niewinnego sąsiada trudno uznać, aby obecna agenda porządku międzynarodowego była skuteczna.