Od siódmego maja, przed resortem sprawiedliwości trwa protest Porozumienia Związków Zawodowych Pracowników Wymiaru Sprawiedliwości. Choć różnią się w szczegółach postulatów - zgodnie domagają się zmian i podwyższenia wynagrodzeń. "Solidarność" Pracowników Sądownictwa walczy o 450 zł podwyżek jeszcze w 2019 r. (do 200 zł już zapisanych w ustawie budżetowej na 2019 r.) i 500 zł w 2020 r. , Ad Rem - od początku domaga się dodatkowo w 2019 r. 1000 zł podwyżki. Wszyscy związkowcy widzą też konieczność zmian systemowych - przy czym "Solidarność" stawia na  wejście w życie opracowywanej ustawy o pracownikach wymiaru sprawiedliwości, z zapisanym mnożnikowym systemem wynagrodzeń, a Ad Rem na stworzenie korpusu pracowników sądów i prokuratur.  

 


MS chce, ale nie może pomóc? 

To, że problem jeśli chodzi o podwyżkę wynagrodzeń leży po stronie resortu sprawiedliwości związkowcy sugerują od dawna. Jako przykład podają m.in. projekt ustawy o modernizacji prokuratury, który po opracowaniu w resorcie utknął na dalszym etapie. 

Już wcześniej wielokrotnie podnosili, że czekają na ruch premiera w tej sprawie. Zastępca szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Paweł Szrot uczestniczył m.in. w debacie organizowanej przez Ad Rem i Związek Zawodowy Prokuratorów i Pracowników Prokuratury 16 kwietnia, w Centrum Dialogu Społecznego i wcześniej w rozmowach m.in. z "Solidarnością" podczas manifestacji w Warszawie. 

Czytaj: MS przyznaje: duża rotacja, mało chętnych do pracy w sądach>>

Odpowiadając na postulaty związkowców KPRM przypomniał, że 18 grudnia 2018 r. zawarte zostało - w związku z protestami pracowników i sądów i prokuratur - porozumieniem. Ustalono wówczas zasady podziału środków zaplanowanych na podwyższenie wynagrodzeń pracowników sądów w 2019 roku. Czyli, że środki w wysokości 5 proc. podzielone zostaną pomiędzy pracowników sądów kwotowo, w równej wysokości, na poziomie ok. 200 zł brutto na jeden etat.

Zapewniła też, że rząd ma świadomość, iż "wynagrodzenia pracowników sądów powszechnych w dalszym ciągu pozostają nieadekwatne do sytuacji rynkowej". - Dlatego też podjęte zostały prace nad projektem nowej ustawy o pracownikach sądów i prokuratury, zakładającym przede wszystkim przejście na mnożnikowy system wynagradzania, z jednoczesnym zagwarantowaniem mechanizmu corocznej waloryzacji wynagrodzeń, co jest zgodne z postulatami związków zawodowych zrzeszających pracowników wymiaru sprawiedliwości - dodano. 

Taka odpowiedź nie satysfakcjonuje związkowców. - Wskazuje na to, że rząd nie rozumie sytuacji pracowników sądów i nie dostrzega problemów w sądach związanych m.in. z masowymi odejściami z pracy - podkreślają związkowcy i dodają, że teraz ruch jest po stronie premiera. 

Czytaj: Protest pracowników sądów - MS obiecuje ustawę, związki chcą podwyżek>>

Związki pytają i apelują

Związek Zawodowy Prokuratorów i Pracowników Prokuratury w imieniu Porozumienie wystosował do premiera pismo z apelem o "osobiste zaangażowanie"  w rozwiązanie problemu. Pyta też zarówno o oba projekty ustaw jak i postulowane podwyżki. 

- Tysiące urzędników i ich rodzin - wśród nich również waszych wyborców - czeka na odpowiedzi na powyższe pytania. Pomny odpowiedzialności za obywateli i stan wymiaru sprawiedliwości musi Pan przyjąć na siebie ciężar podejmowania pilnych decyzji, które mogą zapobiec kryzysowi wymiaru sprawiedliwości - pisze. 

Jak nadmieniają oczekują, że premier nie prześle niniejszego wystąpienia do ministra sprawiedliwości, bo ich pytania adresowane są wyłącznie do niego.