Skarga nadzwyczajna to nowe narzędzie odwoławcze, które obowiązuje od 3 kwietnia ubiegłego roku - wprowadziła je zmieniona ustawa o Sądzie Najwyższym. Skargi te do SN mogą kierować dwa podmioty - Rzecznik Praw Obywatelskich i Prokurator Generalny. Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN zaczęła je rozpatrywać od końca marca br. 

 


Lichwiarskie odsetki  

W tej sprawie chodzi o umowę na pożyczkę  zawartą 24 lipca 2016 roku. Kobieta dostała 4 455 zł, miała je oddać wraz z odsetkami umownymi w wysokości 84,64 zł do 24 sierpnia 2016 roku. Zgodnie z postanowieniami  umowy, w przypadku nieterminowej spłaty pożyczki, zobowiązana była do zapłaty odsetek karnych w wysokości 30 proc. wartości za każdy rozpoczęty miesiąc zwłoki.

Pożyczkodawca 25 sierpnia 2016 roku zawarł umowę przelewu, w wyniku której przeniósł przysługującą mu wierzytelność wobec pozwanej na rzecz osoby trzeciej. Ostatecznie zażądano od kobiety 12 tys. 536 zł.

Sąd Rejonowy w Prudniku w dniu 20 marca 2017 roku w wydanym nakazie zapłaty orzekł o obowiązku zapłaty całej kwoty wraz z odsetkami. Od powyższego nakazu zapłaty pozwani nie wnieśli sprzeciwu, dlatego też nakaz zapłaty uprawomocnił się.

Czytaj: Prof. Pisuliński: po skardze nadzwyczajnej niepewność prawa>>
 

Rażące naruszenie prawa 

W ocenie Prokuratora Generalnego w tej sprawie doszło do rażącego naruszenia prawa i przepisów Kodeksu cywilnego. Jego zastępca prokurator Robert Hernand w skardze nadzwyczajnej wskazał, że zgodnie art. 359 par. 21 Kodeksu w brzmieniu obowiązującym zarówno w dacie czynności prawnej, jak i dacie orzeczenia przez sąd, maksymalna wysokość odsetek wynikająca z czynności prawnej nie mogła w stosunku rocznym przekraczać czterokrotności wysokości stopy kredytu lombardowego Narodowego Banku Polskiego czyli 22 proc. A jeżeli przekraczała tę wysokość to należały się odsetki maksymalne. 

Czytaj: SN: Skarga nadzwyczajna uwzględniona - milion złotych odsetek to błąd sądu>>

Rozwiązanie to, jak przypomniał, zostało wprowadzone, by przeciwdziałać zjawisku lichwy oraz by chronić interesy słabszych uczestników obrotu gospodarczego, jakimi są konsumenci.  - Przyjęta w umowie wysokość stopy procentowej na poziomie 30 proc. miesięcznie ma zdecydowanie lichwiarski charakter i nie przystaje do wynagrodzenia możliwego do osiągnięcia w uczciwym obrocie - podkreślił. 

 

 Prokurator Generalny wniósł o uchylenie zaskarżonego nakazu zapłaty i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Prudniku, celem - jak zaznaczono - "zapewnienia jego zgodności z zasadą demokratycznego państwa prawnego urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej".