W opublikowanym w serwisie Prawo.pl  14 września 2023 r. artykule ”Szykuje się chaos w sprawach karnych - nowy kodeks już dzieli sędziów”, próbowano tylko zarysować zmiany wchodzące do kodeksu karnego z dniem 1 października 2023 r., wykorzystując dla ich oceny wypowiedzi sędziów z różnych sądów.

Cela wychowawcze a zakaz zwolnienia

Najwięcej poświęcono kwestii rezygnacji ustawodawcy z celów wychowawczych (nowy art. 53 i 85a k.k.), które kara miała do tej pory spełniać, a także wskazywano na niezgodność z Europejską konwencją o ochronie praw człowieka (EKPC) regulacji, która pozwala na orzeczenie zakazu warunkowego przedterminowego zwolnienia.

Na tle tej ostatniej kwestii pojawił się problem co do rozproszonej kontroli konstytucyjności określonych przepisów rangi ustawowej, zasadniczo przepisów art. 77 par. 3 i 4 k.k. (w brzmieniu od 1 października 2023 r.). Podzielając pogląd, że możliwość orzeczenia zakazu warunkowego zwolnienia sprawcy z odbycia kary dożywotniego pozbawienia wolności lub kary co najmniej 20 lat pozbawienia wolności (art. 77 par. 3 k.k.) jest niezgodna z konwencyjnym standardem z art. 3 (tzw. zakaz tortur albo nieludzkiego lub poniżającego traktowania; por. np. wyroki ETPC w sprawach: Magyar v. Węgrom [20 maja 2014 r.] lub Murray v. Holandii [26 kwietnia 2016 r.]), trzeba dostrzec, że tożsamy standard zawarty jest w Konstytucji RP (art. 40).

Zważywszy zaś, że w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego konwencyjne standardy wykorzystuje się do określenia standardów konstytucyjnych (np. wyroki TK z 23.04. 2008 r., sygn. SK 16/07, OTK ZU nr 3/A/2008, poz. 45 i 6.10. 2009 r., sygn. SK 46/07, OTK ZU nr 9/A/2009, poz. 132) bardzo mocno jawi się możliwość uznania, iż te przepisy pozostają w sprzeczności nie tylko ze standardem konwencyjnym, ale także ze standardem konstytucyjnym.

Zapraszamy na szkolenie: Zaostrzenie polskiej polityki karnej w świetle nowelizacji Kodeksu karnego z 7 lipca 2022 r. >

Rozproszona kontrola konstytucyjności

Trzeba od razu także wyjaśnić, że akurat w tym zakresie nie ma potrzeby stosować  rozproszonej kontroli konstytucyjności przepisów ustawy. Dostrzeżenie sprzeczności przepisów ustawy z EKPC wymusza przecież zastosowanie mechanizmu kolizyjnego z art. 91 ust. 2 Konstytucji RP, a stosowanie tego mechanizmu jest nie tylko prawem sądów, ale ich obowiązkiem, przy czym w takim układzie nie ma płaszczyzny do zadania pytania Trybunałowi Konstytucyjnemu (por. postanowienie TK z 19.12.2006 r., P 37/05, OTK-A 2006, Nr 11, poz. 177); to ostatnie jest tylko hipotetyczne z uwagi chociażby na skład TK i to, jak podchodzi do wzorców konwencyjnych obecnie (ocena EKPC co do ocen TK jest opisana chociażby w  postanowieniu SN z 16.09.2021 r., I KZ 29/21).

Przy tej okazji trzeba wskazać, że w istocie zrównanie standardów konwencyjnych oraz konstytucyjnych w wielu obszarach prawa karnego (zwłaszcza procesowego) w efekcie pozwala na stwierdzenie, iż rozproszona kontrola konstytucyjności ustawy była stosowana przez Sąd Najwyższy i to już wielokrotnie. Tylko tytułem przykładu trzeba wskazać na orzeczenia np. w  sprawach stosowania art. 168a i b k.p.k. (wyrok SN w sprawie V KK 180/18), czy podsłuchu operacyjnego (wyroki SN w sprawach IV KK 328/18, II KK 402/21, I KK 4/22). Takich orzeczeń w Izbie Karnej SN wydano już dziesiątki jeśli nie setki i dotyczą one zarówno obszaru prawa materialnego jak i procesowego. Myślę, że sędziowie z tym problemem sobie poradzą.

Czytaj też w LEX: Konstytucyjne podstawy rozproszonej kontroli konstytucyjności prawa >

Mocna rola prokuratora

Dla mnie o wiele poważniejsze jest to, iż wszystkie zmiany dokonywane od 2016 r. stawiają w coraz to mocniejszej pozycji prokuratora kosztem pozostałych stron oraz sądu. W ocenach wielu ekspertów proces karny staje się procesem karnym gdzie prokurator zaczyna odgrywać wiodącą rolę. Tak jest i w nowych zmianach.

Nie tylko chodzi np. o stosowanie od 1 października 2023 r. art. 60 par. 3 k.k. na wniosek prokuratora, ale np. o to, że trudności dowodowe związane z ustalaniem czy kierowca powodujący wypadek był w chwili jego spowodowania w stanie nietrzeźwości (lub pod wpływem środka odurzającego), czy też  alkohol spożył już po wypadku (częste tłumaczenie osób, które policja  dopiero jakiś czas po wypadku poddaje pomiarom stężenia alkoholu), skutkują zaostrzeniem karalności za fakt spożycia alkoholu (lub zażycia środka odurzającego) już po wypadku, a zatem za zachowanie, które samo w sobie nie jest zabronione a dodatkowo nie ma związku z samym wypadkiem, a tylko utrudnia pracę śledczym (art. 178 par. 1 k.k. od 1.10.2023 r.).

Nietrudno dostrzec, że takie regulację są jedynie na rękę policjantom i prokuratorom, którzy już teraz naprawdę nie muszą się przejmować ustalaniem, czy rzeczywiście sprawca wypadku był w stanie nietrzeźwości, jeśli tylko w badaniu dokonanym po wypadku był w stanie nietrzeźwości. Można zadać trochę prześmiewcze pytanie w tym miejscu - a ile czasu sprawca wypadku, gdy był trzeźwy w czasie jego popełnienia, musi zachować abstynencję, aby nie  być surowiej ukarany (art. 178 par. 1 k.k.) i aby nie stracić prawa jazdy (zakaz prowadzenia pojazdu - art. 42  par. 2 k.k. od 1 października 2023 r.)?

A jak policja będzie nierychliwa, to może lepiej zadzwonić, żeby szybciej przyjechali, aby wreszcie można „legalnie” wypić jakiś alkohol? Oczywiście nie ma miejsca, aby omawiać wszystkie te zmiany, także w k.p.k. (np. art. 12 par. 4, art. 37 k.p.k., art. 387 par. 2 k.p.k., a także zmiany w ustawie z 7 lipca 2023 r. – Dz.U. poz. 1860), ale może sądy rzeczywiście już niedługo władzy wykonawczej i ustawodawczej nie będą potrzebne? Są przecież prokuratorzy….