Sądy dyscyplinarne rozważały w tym przypadku wówczas dwie kwestie: uchybienia godności urzędu przez sędziego Mariusza L., a także jego poczytalności.
SN stwierdził w orzeczeniu z 24 września 2014 r., że zastrzeżenia budzi niewyjaśnienie sprawy poczytalności obwinionego sędziego.

Czytaj: |
Hejt przeciw sędziom - dymisja wiceministra Piebiaka>>
Markiewicz: Za hejtem stoi zorganizowana grupa - sędziów, prawników, dziennikarzy>>
 

Sędzia SN, dzisiaj sędzia Międzynarodowego Trybunału w Hadze, Piotr Hofmański podkreślił wówczas, że Sąd Apelacyjny jako sąd I instancji wątpliwości co do poczytalności nie usunął. W końcu Sąd Najwyższy w 2016 r. także umorzył to postępowanie, bo sędzia nie stawił się u psychiatry.

 


Narażenie autorytetu sądów na szwank

Rzecznik dyscyplinarny sądownictwa wojskowego sędzia Andrzej Wilczewski twierdził, że spektakl sędziego L. trwał ponad sześć lat na koszt podatników, zaś metody obwinionego stawiały go w niekorzystnym świetle. Zdaniem rzecznika sędzia był w pełni poczytalny, miał 120 zarzutów i stale przekraczał swe uprawnienia - dodał.

Czytaj w LEX: Immunitet sędziego >

- Sędzia jest obowiązany dbać o autorytet urzędu sędziowskiego oraz swego sądu, o dobro wymiaru sprawiedliwości i ustrojową pozycję władzy sądowniczej - zaznaczył sędzia SN Andrzej Stępka. - Zarzuty wobec innych osób sędzia powinien formułować w sposób rzeczowy, wyważony, pozbawiony emocji.

Dodał, że brak rzeczowości, rzetelności i powściągliwości wystawia na szwank autorytet samego obwinionego, a także godzi - w dobre imię osób, których dotyczą, to jest głównie prokuratorów i sędziów. W rezultacie takie uporczywe działanie godziło w wizerunek wymiaru sprawiedliwości jako całości. Takie działanie bez wątpienia stanowi naruszenie godności sędziego - akcentował sąd.

Czytaj: Rzecznik dyscyplinarny zajmie się wiceministrem Piebiakiem i... szefem Iustitii>>
 

Prokuratorzy też pomawiali

W ostatnim roku zdarzył się także jeden przypadek prokuratora, który bezpodstawnie oczerniał na forum internetowym kandydatkę w wyborach.  

Rzecznik dyscyplinarny wnosił o uchylenie immunitetu z powodu wysokiego prawdopodobieństwa popełnienia przestępstwa. Uchylenie immunitetu prokuratorowi Sąd Najwyższy uznał za słuszne.

Czytaj w LEX: Odpowiedzialność dyscyplinarna sędziów i asesorów sądowych >

Pomawiający sędzia ma ochronę

SN zauważył, że sprawa o zezwolenie na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej wymaga każdorazowo należytego ustalenia, czy zachodzi dostatecznie uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa przez sędziego. Nie można zakładać, że postępowanie karne ułatwi dogłębne wyjaśnienie sprawy.

 

 

Immunitet sędziowski, mający oparcie w Konstytucji RP, nie służy bezkarności sędziów, lecz ma ich chronić przed bezpodstawnym pociąganiem do odpowiedzialności karnej, w postępowaniach które z braku przestępstwa zakończą się jego umorzeniem albo uniewinnieniem. Immunitet sędziowski w istocie służyć ma ochronie wymiaru sprawiedliwości (wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 28 listopada 2007 r., K 39/07).

Delikt dyscyplinarny - umyślny

Sąd Najwyższy uznał, że odpowiedzialność dyscyplinarna jest związana z postępowaniem sprzecznym z zasadami deontologii zawodowej, powagą i godnością wykonywanego zawodu, z czynami godzącymi w prestiż zawodu albo uchybiającymi obowiązkom służbowym.

- Delikt dyscyplinarny musi być oceniany nie tylko w płaszczyźnie normatywnej, lecz także zawodowej, etycznej itd. Problemu winy nie można ujmować wyłącznie w kategoriach prawnych, a tym bardziej wyłącznie w aspekcie prawa karnego i postępowania karnego - podkreślała Katarzyna Gonera. - Jeśli doszło do naruszenia obowiązków sędziego określonych przepisami prawa, to wówczas przewinienie służbowe przybiera postać obrazy przepisów prawa, która jednak musi być oczywista i rażąca.

Sąd Najwyższy dodał też, że czyn stanowiący przewinienie dyscyplinarne musi być bezprawny (np. naruszający określone obowiązki sędziego) oraz zawiniony, czyli świadomy (wyrok z 18 lipca 2014 r., SNO 30/14).

Godność sędziego

- Wzorzec godnego postępowania sędziego wynika nie tylko z przepisów prawa, ale także ze szczególnie wysokich norm etycznych mających swoje źródło w tym, że do zawodu sędziego może być powołana osoba o nieskazitelnym charakterze, której stawia się szczególnie wysokie wymagania w stosunkach z innymi ludźmi - stwierdził sędzia Józef Frąckowiak z wyroku z 26 kwietnia 2017 r (SNO 5/17).

Wyraźnie podkreśla to art. 82 § 2 ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych. Zgodnie z tym przepisem sędzia powinien w służbie i poza służbą strzec stanowiska sędziego i unikać wszystkiego, co mogłoby przynieść ujmę godności sędziego lub osłabić zaufanie do jego bezstronności.