Podstawą do orzekania w tym trybie są:

  •     art. 80 § 2da ustawa z dnia 27 lipca 2001 r. Prawo o ustroju sądów powszechnych,
  •     art. 30 § 1a ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. Prawo o ustroju sądów wojskowych,
  •     art. 55 § 2 ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r. o Sądzie Najwyższym,
  •     art. 135 § 10 ustawy z dnia 28 stycznia 2016 r. Prawo o prokuraturze.

Wszystkie przewidują niezwłoczne podjęcie uchwały w przedmiocie wniosku o zezwolenie na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej lub tymczasowe aresztowanie, jeśli dotyczy on sędziego lub prokuratora ujętego na gorącym uczynku zbrodni lub występku zagrożonego karą pozbawienia wolności, której górna granica wynosi co najmniej 8 lat, a także występków: spowodowania wypadku w stanie nietrzeźwości (art. 177 § 1 w zw. z art. 178 § 1 k.k.) i prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości (art. 178a § 1 lub § 4 k.k.), i pozostającego nadal zatrzymanym.

W nowym trybie SN orzekał dotąd trzy razy

W tym trybie Sąd Najwyższy orzekał jak dotąd trzy razy, w każdym przypadku podjęta została uchwała zezwalająca na pociągniecie do odpowiedzialności karnej. Wnioski nie obejmowały natomiast tymczasowego aresztowania. JAk podano w komunikacie, Sąd Najwyższy 14 marca rozpoznawał sprawę sędziego Jerzego R. (sygn. akt I DO 15/20), 11 sierpnia – prokuratora Radosława K. (sygn. akt I DO 37/20), zaś 14 października – sędziego Ryszarda F. Wszystkie wymienione przypadki związane są z prowadzeniem pojazdu w stanie nietrzeźwości (art. 178a § 1 k.k.).

Rozpatrując wnioski o zezwolenie na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sąd dyscyplinarny zasadniczo opiera się na dowodach dostarczonych przez wnioskodawcę, w przedmiotowych sprawach były to wyniki badań stężenia alkoholu w wydychanym powietrzu (w dwóch przypadkach także we krwi) oraz protokoły zeznań świadków. Według ustaleń prokuratury Jerzy R. spowodował kolizję polegającą na uderzeniu w znak drogowy na skrzyżowaniu, w przypadku Radosława K. doszło do zatrzymania obywatelskiego przez pracownika stacji benzynowej, zaś Ryszard F. nie zachował należytej ostrożności podczas manewru omijania i uderzył w część innego pojazdu, co spowodowało obrażenie u jego kierowcy. Przed Sądem Najwyższym Radosław K. przyznał się do przypisywanego mu czynu i wyraził zgodę na uchylenie immunitetu, zaś pozostali ujęciu na gorącym uczynku kwestionowali wersję zdarzeń przedstawioną przez prokuraturę.

Czytaj też: Uchwała SN: Skarga nadzwyczajna nie blokuje skargi na bezprawność  >

Orzeczenia Sądu Najwyższego wydawane w tego rodzaju sprawach o charakterze incydentalnym (wpadkowym) nie przesądzają co do winy osoby, której dotyczy wniosek.

Sprawę rozpoznaje Sąd w składzie jednoosobowym. Uchwała jest nieprawomocna, przysługuje na nią zażalenie, które rozpoznaje Sąd Najwyższy w składzie trzech sędziów. Jednakże uchwała zezwalająca na pociągniecie do odpowiedzialności karnej podjęta w trybie 24-godzinnym, przeciwieństwie do zwykłego postępowania immunitetowego, jest natychmiast wykonalna i istnieje możliwość toczenia się postępowania karnego przeciwko sędziemu lub prokuratorowi.