Oszustwo wobec sądu czy organów ścigania to chleb powszedni. Ludzie stawiają fałszywe zarzuty, składają niezgodne z prawdą  zeznania oraz zatajają prawdę. Czyny te są surowo karane, ale wymagają dowodów. Oskarżeni kłamią, aby uniknąć kary, świadkowie, aby „pomóc sądowi”, a powodowie – aby się wzbogacić. Z zemsty, z chciwości, z wyrachowania – mówią prawnicy. W sprawie spadkowej rodzina kłamie, aby odziedziczyć więcej pieniędzy i nieruchomości. W sprawie rozwodowej – aby uzyskać winę strony przeciwnej i wyższe alimenty. I tak np. oskarżony umniejsza swoją rolę w przestępstwie. Świadkowie przejaskrawiają i wyolbrzymiają zdarzenie. 

Czytaj też: Wprowadzenie w błąd sądu i oszukanie sąsiadów w celu zasiedzenia działek - ukarane>>

- Miałem kiedyś sprawę o stalking. Pani oskarżyła pana, że ją nęka. W aktach wyglądało to ładnie, bo przedstawiła szereg zdjęć, SMS-ów, treść maili, telefonów. Po wnikliwym zbadaniu sprawy okazało się, że oskarżająca sama chciała podtrzymać kontakt z mężczyzną. Całość tej historii spowodowała, że sprawę umorzono i nie wniesiono aktu oskarżenia   – mówi adwokat Wojciech Korpetta.  Dowody przedstawione przez kobietę były prawdziwe, ale kontekst zmieniał obraz sytuacji.

Zdaniem adwokata, łatwiej skłamać w sprawie cywilnej dla osiągnięcia korzyści majątkowej. Tu druga strona musi zaprzeczyć, a nie zawsze to czyni.

Kłamią świadkowie koronni

Adwokaci wskazują na sądowe kłamstwa wynikające z instytucji świadka koronnego czy małego świadka koronnego z art. 60 par. 3 kk. Tacy świadkowie często opowiadają nieprawdziwe historie i to często na prośbę prokuratury, albo by się jej przypodobać.

Zobacz linię orzeczniczą w LEX: Gabriel-Węglowski Michał, Ocena zeznań świadka koronnego >

- Oczywiście świadkowie koronni są po to, aby rozbijać gangi. Metoda jest dobra, ale z punktu widzenia obrońcy – kontrowersyjna – mówi mec. Korpetta. – Na przykład świadek koronny zeznał, że mój klient 10 lat przed zatrzymaniem przez policję sprzedał od 1 do 4  kg kokainy. Nikt nie był w stanie tego potwierdzić, tylko ten jeden człowiek. Różnica w ilości narkotyku powoduje zdecydowanie większą winę i karę. Mamiąc obietnicą niższej kary, daje się świadkom koronnym szansę na wykazanie się zeznaniami, nie zawsze zgodnymi z prawdą – dodaje adwokat.

Zobacz linię orzeczniczą w LEX: Gabriel-Węglowski Michał, Istotność informacji ujawnionych dla nadzwyczajnego złagodzenia kary >

 


Sprawy rodzinne

Czasami też świadkowie nie pamiętają zdarzeń, ale przed sądem na siłę chcą się wykazać. Niekiedy takie zeznania potrafią pogrążyć oskarżonego. Na przykład w sprawach karnych – rodzinnych, gdy następuje silna polaryzacja i chęć zaszkodzenia drugiej stronie. Złapani na kłamstwie świadkowie, wycofują zeznania, ale sąd nie jest skory do uniewinnienia, jeśli się trafi w tryby machiny wymiaru sprawiedliwości.

- Na przykład była sprawa o znęcanie się nad rodziną – opowiada adwokat. Grupa świadków wyolbrzymiała postępowanie ojca i męża, który był myśliwym. Wracał późno w nocy z upolowaną zwierzyną, był niesympatyczny – w domu, i nawet dla sądu. Jego syn, chcąc mieć ze swoją dziewczyną odrębny pokój, zeznawał na niekorzyść ojca, że bił matkę i wywoływał awantury. A do tego oskarżony ojciec nagrywał te awantury, tyle że dopiero wtedy, gdy doprowadził żonę do skrajnej wściekłości – tak uznał sąd. Mężczyzna został skazany, bo cała trójka świadków – żona, syn i córka jednoznacznie go obciążyli.

Kara za zeznawanie nieprawdy

Zgodnie z kodeksem karnym, kto, składając zeznanie mające służyć za dowód w postępowaniu sądowym lub w innym postępowaniu prowadzonym na podstawie ustawy, zeznaje nieprawdę lub zataja prawdę, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. W przypadku gdy sprawca takiego czynu zeznaje nieprawdę lub zataja prawdę z obawy przed odpowiedzialnością karną grożącą jemu samemu bądź jego najbliższym, podlega natomiast karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Nie podlega karze za fałszywe zeznania w tym przypadku osoba, która składa fałszywe zeznanie, nie wiedząc o prawie odmowy zeznania lub odpowiedzi na pytania.

Zobacz linie orzecznicze w LEX:

Odpowiedzialność karna sprawcy przestępstwa za fałszywe pomówienie innej osoby o udział w tym przestępstwie >

Zbieg przepisów ustawy: fałszywe zeznania i poplecznictwo >

Przekonanie o prawdziwości oskarżeń

I tak np. do Sądu Najwyższego wpłynęła kasacja w sprawie o fałszywe zawiadomienie o poważnym przestępstwie. W lutym 2021 r. sędzia Włodzimierz Wróbel uchylił wyrok w sprawie o zawiadomieniu o przestępstwie niepopełnionym.

Kwalifikacja prawna złożenia fałszywego zawiadomienia o przestępstwie w ramach składania zeznań - linia orzecznicza >

Otóż w tej sprawie Marek J. zeznał nieprawdę twierdząc, że w okresie od sierpnia 2006 r. do września 2015 r. w Wielkiej Brytanii Krzysztof G. podstępem, poprzez podanie środków odurzających w postaci amfetaminy, doprowadził do obcowania płciowego dziewczynę o imieniu I. Krzysztof G. miał przetrzymywać ją i jej dziecko wbrew ich woli w swoim mieszkaniu. Sąd nie dał się oszukać. Okazało się, że w  rzeczywistości nie doszło do popełnienia opisanych przestępstw. Marek J. był przekonany, że mówi prawdę, ale został skazany za wprowadzenie sądu w błąd.

Sądy obu instancji orzekły o umieszczeniu go w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym. Sąd Najwyższy zmienił to postanowienie, gdyż uznał, że przekonanie sprawcy o prawdziwości jego zeznań lub zawiadomień wyklucza postawienie mu zarzutu pomawiania czy celowego wprowadzania organów ścigania w błąd. I nie ma tu znaczenia przyczyna, dla której tkwił on w nieprawdziwym przekonaniu, a w tej sprawie była to urojeniowa etiologia składanych depozycji (Sygn. akt IV KK 586/19).

 

Świadek jako sprawca może kłamać

Odwieczny problem dla sądów stanowi odpowiedź na pytanie, czy świadek, który jest sprawcą może kłamać? Chodzi o sytuacje, gdy organy ścigania nie mają jeszcze dowodów na postawienie zarzutów, więc przesłuchują kogoś w charakterze świadka.

- Jeśli ktoś staje się podejrzanym czy oskarżonym, to może on kłamać bez ponoszenia odpowiedzialności karnej, w ramach prawa do obrony. Od lat 90. Sąd Najwyższy twierdzi, że to jest problem związany z praktyką m.in. momentu stawiania zarzutu – wyjaśnia dr Witold Zontek z Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego. - W 2016 roku sytuacja się zmieniła. Uchwalono przepis, według którego świadek składający fałszywe zeznania w obawie przed odpowiedzialnością karną swoją lub swoich najbliższych – także podlega karze. I wtedy część sądów stwierdziła, że cała linia orzecznicza Sądu Najwyższego idzie do kosza, więc skazywano takich kłamców. Ale ostatnimi czasy Sąd Najwyższy powiedział, że prawo do obrony w Konstytucji RP jest tak ukształtowane, że nie może wprowadzać takiego rozwiązania i sprawa się zamknęła.

Niepoczytalność niekaralna

Odrębny przypadek stanowi niepoczytalność sprawcy fałszywych zeznań. Niekiedy może się zdarzyć, że niepoczytalny doskonale wie , że kłamie, ale z uwagi na chorobę uważa, że np. "głosy" mówią mu, żeby kłamał. To są przypadki np. schizofrenii paranoidalnej lub podobnego zaburzenia. Taki podejrzany nie odpowiada karnie, gdyż nie można mu przypisać winy – wyjaśnia dr Zontek.

Przy pewnych rodzajach schorzeń, sprawca nie odróżnia rzeczywistości, nie wie, że mija się z prawdą. Są osoby, które nie odróżniają prawdy od fałszu. I powstaje pytanie, czy sprawca czyni to z jakimś zamiarem. Czy jest niepoczytalny i niewinny?

Sądy nie dają wiary, ale nie składają doniesień

Statystyki mówią, że skazań za fałszywe oskarżenia jest około 35 w roku na ćwierć miliona wszystkich skazań, czyli niewiele. Fałszywych zeznań i skazań na tej podstawie jest więcej - około 1600.

W uzasadnieniach wyroków sądowych najczęściej czytamy, że sąd „nie dał wiary zeznaniom świadka” , albo zeznania nie są zgodne z ustaleniami faktycznymi na podstawie innych dowodów itd.

Czytaj w LEX: Zygmunt Tomasz J.G., Intuicja ekspercka w domenie prawniczej >

- Gdyby sędziowie za każdym takim razem składali doniesienia do prokuratury, to system by się zapchał – uważa dr Zontek. Podobnie prokuratorzy czytając takie uzasadnienia nie stawiają zarzutów. Dlaczego? Bo trudna jest rekonstrukcja wydarzeń, zwłaszcza po latach. Trzeba by złapać świadka na oczywistym kłamstwie.  Za błędne postrzeganie i opinie sąd nie karze. Sprawca musi wiedzieć, że stawia fałszywe oskarżenia lub zeznania.

Jak sędziwie rozpoznają kłamstwo od prawdy? - Nigdy przez 40 lat pracy orzeczniczej nie skazałam podejrzanego bez konkretnych dowodów – mówi sędzia Anna Maria Wesołowska, zasłużona dla edukacji prawniczej. – Zawsze, nawet gdy mamy tylko słowo przeciwko słowu, szukałam oparcia w dowodach - dokumentach i zeznaniach. Zawsze, gdy sędzia ma wątpliwości nie dające się rozstrzygnąć powinien uniewinnić oskarżonego – dodaje.

Zobacz procedurę w LEX: Izydorczyk Jacek, Żądanie odszkodowania za niesłuszne skazanie lub zastosowanie środka zabezpieczającego >