Podjęta przez rząd inicjatywa ustawodawcza to skutek unijnej procedury naruszeniowej, dotyczącej nieprawidłowego wdrożenia decyzji ramowej w sprawie Europejskiego Nakazu Aresztowania. Zdaniem Komisji Europejskiej, Polska nie dokonała prawidłowej transpozycji do prawa krajowego części tej regulacji, a jeden z zarzutów dotyczy przepisów kodeksu postępowania karnego, regulujących w sposób preferencyjny traktowanie polskich obywateli w procedurze ENA. W ocenie KE, krajowe przepisy procedury karnej wykraczają poza zamknięty katalog obligatoryjnych przesłanek odmowy wykonania ENA. - Współpraca w sprawach karnych państw członkowskich nie powinna różnicować się ze względu na fakt, czy osoba ścigana przebywająca na terytorium RP jest obywatelem Polski, czy też nie – mówi radca prawny dr Paweł Gołębiewski, szef Praktyki Przestępczości Międzynarodowej i Obsługi Klienta Zagranicznego w kancelarii Kopeć & Zaborowski Adwokaci I Radcowie Prawni. I dodaje, że założenia Decyzji Ramowej w sprawie europejskiego nakazu aresztowania i procedury wydawania osób między państwami członkowskimi nie różnicują co do zasady działań procesowych ze względu na fakt, czy osoba ścigana jest obywatelem państwa przekazującego ściganego, czy też nie. A dr Martyna Kusak, karnistka z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu przypomina, że sama decyzja ramowa od początku przewiduje elastyczne formy współpracy, w tym możliwość przesłuchania osoby ściganej jeszcze przed rozstrzygnięciem o wykonaniu ENA - także poprzez jej czasowe przekazanie do państwa wydania nakazu. - Dotychczas polskie przepisy ograniczały się do przesłuchania na terytorium Polski, a proponowana nowelizacja wprowadza więc również tę drugą przewidzianą w decyzji ramowej ścieżkę - zaznacza.
Czytaj: ENA – czy areszt domowy zalicza się do okresu kary pozbawienia wolności>>
Czyn w Polsce i test podwójnej przestępności
I rzeczywiście art. 607p par. 2 k.p.k stanowi, że jeżeli nakaz europejski został wydany wobec osoby ściganej, która jest obywatelem polskim, wykonanie nakazu może nastąpić pod warunkiem, że czyn, którego nakaz europejski dotyczy, nie został popełniony na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, ani na polskim statku wodnym lub powietrznym oraz stanowił przestępstwo według prawa Rzeczypospolitej Polskiej lub stanowiłby przestępstwo według prawa Rzeczypospolitej Polskiej w razie popełnienia na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, zarówno w czasie jego popełnienia, jak i w chwili wpłynięcia nakazu europejskiego. - Przekazanie obywatela polskiego jest zatem uzależnione od dwóch warunków: czyn objęty ENA nie może być popełniony na terytorium Polski i dodatkowo musi spełniać test podwójnej przestępności. Według zgodnego poglądu doktryny, przepis ten jest sprzeczny z DR ENA przynajmniej w takim zakresie, w jakim uzależnia wykonanie ENA wobec obywatela polskiego od spełnienia wymogu podwójnej przestępności, podczas gdy w DR ENA co do tzw. katalogu przestępstw europejskich w ogóle takiego warunku nie dopuszcza – ocenia Małgorzata Wąsek-Wiaderek, dr hab. prof. KUL i sędzia SN, która w ramach prac Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego przygotowała opinię na ten temat. A dr Gołębiewski dodaje, że w części regulacji kpk dotyczącej ENA preferencyjne traktowanie obywateli RP jest związane z wartościami konstytucyjnymi, jednak z punktu widzenia prawa karnego międzynarodowego, w szczególności w ramach UE, nie powinno to zróżnicowanie występować, co widać na przykładzie kodeksowej regulacji w zakresie przyczyn obligatoryjnych odmowy wykonania nakazu, gdzie mowa w przypadku obywatela RP jest o zasadzie podwójnej karalności czynu. - Czyn zabroniony musi być przestępstwem i w Polsce i w kraju wnioskującym o wydanie, gdy co do zasady ENA stosuje się bez weryfikacji pod kątem podwójnej odpowiedzialności karnej za popełnione czyny wymienione w Decyzji Ramowej o ENA, a więc tu już widać różnice w traktowaniu obywatel/nie obywatel RP – powiedział serwisowi Prawo.pl. Komisja Kodyfikacyjna zauważa też, że podobnie preferencyjne traktowanie obywatelom polskim zapewnia art. 607s par. 1 k.p.k, który uzależnia przekazanie obywatela polskiego (i osoby objętej azylem) na podstawie ENA wydanego w celu wykonania kary, od zgody osoby objętej ENA. Tym samym statuuje kolejną obligatoryjną podstawę odmowy wykonania ENA, nieprzewidzianą w DR ENA. - W świetle najnowszego orzecznictwa TSUE trudno argumentować, że państwo ma swobodę uznania fakultatywnej przesłanki odmowy wykonania ENA za obligatoryjną i wdrożenia jej w takiej właśnie obligatoryjnej postaci do prawa krajowego – czytamy w opinii.
Czytaj: TSUE określa, kiedy członek UE nie może odmówić wykonania ENA>>
Cena promocyjna: 79.2 zł
Cena regularna: 99 zł
Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 79.2 zł
Zgoda na czasowe przekazanie w celu przesłuchania
W związku z tym, w rządowym projekcie proponuje się w art. 607k dodanie par. 6 w brzmieniu: Jeśli jednocześnie z wydaniem nakazu europejskiego państwo członkowskie Unii Europejskiej zwróciło się z wnioskiem o czasowe przekazanie osoby ściganej celem jej przesłuchania, sąd może, na wniosek tego państwa, czasowo przekazać osobę ściganą na warunkach określonych w porozumieniu zawartym z państwem wydania nakazu europejskiego. Takie porozumienie musiałoby określać warunki przekazania, w tym zwłaszcza termin powrotnego przekazania osoby ściganej. Sprawę precyzuje kolejny proponowany przepis – dodany w art. 607t par. 1: Jeżeli nakaz europejski został wydany w celu ścigania osoby, która jest obywatelem polskim albo korzysta w Rzeczypospolitej Polskiej z prawa azylu lub ma miejsce zamieszkania lub stale przebywa na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, przekazanie może nastąpić pod warunkiem, że osoba ta będzie odesłana na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej po prawomocnym zakończeniu postępowania w państwie wydania nakazu europejskiego, jeśli osoba ta wyraża na to zgodę.
Komisja Kodyfikacyjna w swojej opinii poparła, z pewnymi zastrzeżeniami, to rozwiązanie, przyznając że Polska nie wdrożyła prawidłowo art. 18 DR ENA, ponieważ nie przewidziała możliwości czasowego przekazania osoby ściganej do państwa wydania ENA przed podjęciem decyzji w Polsce w przedmiocie wykonania nakazu. W decyzji ramowej użyto alternatywy rozłącznej, co oznacza, iż należy albo zapewnić możliwość przesłuchania osoby ściganej z udziałem osoby wskazanej przez państwo wydania ENA, albo czasowe przekazanie osoby ściganej do państwa wydania ENA w celu jej przesłuchania. Tymczasem polski kpk w art. 607k par. 5 przewiduje obligatoryjne przesłuchanie osoby ściganej, jeżeli zwróciło się o to państwo wydania nakazu. Co więcej, takie przesłuchanie odbywa się w obecności osoby wskazanej w nakazie europejskim. - Ponieważ w art. 18 DR ENA użyto spójnika „albo”, należy dążyć do zapewnienia jak najszerszych ram efektywnej współpracy przy przekazywaniu osób ściganych. Wprowadzenie do Kodeksu postępowania karnego fakultatywnej przecież podstawy do czasowego przekazania osoby, jeszcze przed wydaniem decyzji w przedmiocie wykonania ENA, jest niczym innym jak stworzeniem takich właśnie ram dla efektywnej współpracy – stwierdza Komisja. I zaznacza, że to sąd każdorazowo będzie decydował, czy zapewnić stronie wydającej ENA możliwość wzięcia udziału w przesłuchaniu osoby ściganej na terenie Polski, czy też skorzystać z czasowego jej przekazania do państwa wydania ENA. Szerszy katalog współpracy międzynarodowej
Dr Martyna Kusak podkreśla, że zmiana ma przede wszystkim charakter uzupełniający, poszerzając katalog dostępnych procedur współpracy. - Skorzystanie z nowego rozwiązania, jakim jest czasowe przekazanie osoby, pozostanie przy tym decyzją sądu, uzależnioną od okoliczności konkretnej sprawy. Nowelizacja nie wpłynie więc na tryb postępowania, lecz rozszerzy potencjalne formy realizacji współpracy w ramach ENA – oceniła. A dr Gołębiewski zwraca jeszcze uwagę na konieczność zrównania praw obywateli państw członkowskich UE przebywających w Polsce, z przyznanymi w ramach procedury ENA obostrzeniami dotyczącymi obywateli RP, poprzez uwzględnienie, że osoby te, na stałe przebywające w naszym kraju, winny być traktowane w ten sam sposób. - W zakresie procedury czasowego przekazania osoby ściganej, rozwiązanie uzupełniające regulacje kodeksowe przy założeniu, iż nie będzie różnicowało tych praw dla obywateli RP i tym samym dyskryminowało obywateli państw członkowskich UE przebywających ma stałem na naszym terytorium powinno wypełniać lukę w przepisach, która powstała w wyniku niepełnej transpozycji Decyzji Ramowej o ENA - stwierdza. Zdaniem dr Martyny Kusak, z perspektywy praktyki, procedury czasowego przekazania osoby są złożone organizacyjnie, kosztochłonne i wymagają ścisłej dyscypliny czasowej, aby nie naruszyć terminów wykonania ENA. - Z tych właśnie względów polski ustawodawca początkowo zdecydował się na ograniczenie regulacji do przesłuchania z terytorium Polski. Jednocześnie rozwój narzędzi zdalnego przesłuchania w wielu przypadkach pozwala osiągnąć cele postępowania bez konieczności czasowego przekazywania osoby, przy mniejszym obciążeniu zarówno osoby ściganej, jak i współpracujących organów. Nowelizacja dostosowuje więc polskie przepisy do decyzji ramowej, choć przy dostępnych alternatywach wprowadzenie tej ścieżki zapewne nie przełoży się na jej szerokie wykorzystanie w praktyce – wskazuje.
Procedura przekazywania do uregulowania
Przy okazji Komisja Kodyfikacyjna zwraca uwagę, że w rozdziale k.p.k poświęconym wydawaniu ENA przez polskie sądy w ogóle nie uregulowano możliwości zwracania się do państwa wykonania ENA o przesłuchanie osoby ściganej w tym państwie, jak również o jej ewentualne czasowe przekazanie do Polski przed podjęciem decyzji w przedmiocie wykonania ENA. Tym samym nie stworzono podstawy prawnej dla polskich organów procesowych w celu ułatwienia im możliwości przeprowadzenia czynności procesowych z osobą ściganą. To zagadnienie nie jest objęte procedurą naruszeniową, ale dla ułatwienia pracy naszym organom procesowym należy, według Komisji, rozważyć jego uregulowanie w procedurze.
Sprawdź książkę: Postępowanie karne w sprawach międzynarodowych. Podręcznik praktyczny>>
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.









