- Nasza propozycja ma stać na straży i chronić to, co jest oczywiste dla ogromnej większości Polek i Polaków, chronić polską rodzinę w jej dotychczasowym rozumieniu przed tego rodzaju pseudoeksperymentami, które w przyszłości miałyby prowadzić do tego, że nie będzie można do mamy zwracać się "mamo", a do ojca - "tato" - mówił podczas środowej konferencji prasowej minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

Proponowane przepisy mają pozwolić na rejestrację dziecka na podstawie aktu urodzenia albo innego zagranicznego dokumentu, który potwierdza tożsamość biologicznej matki, ale bez konieczności podawania danych faktycznego ojca.

Rozbieżności w orzecznictwie i pytania do TSUE

Przypomnijmy, urodzeni za granicą obywatele RP, w których zagranicznych aktach urodzenia jako rodziców wskazano osoby tej samej płci, mają w Polsce problemy prawne, choćby przy uzyskaniu dokumentów tożsamości. W tej sprawie wielokrotnie wypowiadały się sądy administracyjne, ale orzeczenia są różne. Po uchwale 7 sędziów NSA z 2 grudnia 2019 r. (sygn. akt II OPS 1/19), w której wskazano, że transkrypcja aktu (przeniesienie do polskiego rejestru stanu cywilnego) jest w takiej sytuacji niedopuszczalna, droga do uzyskania polskiego aktu urodzenia została dla tych dzieci zamknięta. NSA uznał, że w polskim porządku prawnym nie ma możliwości wpisania do ksiąg stanu cywilnego rodziców tej samej płci: dwóch matek dziecka lub dwóch ojców.

Czytaj: TSUE wypowie się w sprawie rejestracji w Polsce dzieci par jednopłciowych>>

A jest to niezbędne do uzyskania paszportu, a w wielu przypadkach także do uzyskania dowodu osobistego i numeru PESEL. Tylko nieliczne organy gmin decydują się na ich wydawanie na podstawie zagranicznych aktów urodzenia i tak wpisując wówczas do dokumentu wyłącznie imię matki, która urodziła dziecko, a pomijając informację o drugiej matce.

W grudniu Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie skierował w tej sprawie pytanie prejudycjalne do TSUE, na wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich. Zapytał czy: Czy art. 21 ust. 1 w zw. z art. 20 ust. 2 lit. a Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej w zw. z art. 7, art. 21 ust. 1 i art. 24 ust. 2 Karty praw podstawowych Unii Europejskiej należy rozumieć w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie tego, by organy państwa członkowskiego, którego obywatelstwo posiada małoletni, odmówiły mu transkrypcji jego aktu urodzenia wydanego przez inne państwo członkowskie, niezbędnej do uzyskania dokumentu tożsamości państwa członkowskiego, którego obywatelstwo posiada, z tego powodu, że prawo krajowe tego państwa nie przewiduje rodzicielstwa par jednopłciowych, a w akcie tym jako rodziców wskazano osoby tej samej płci.

Wniósł też o zastosowanie w sprawie trybu pilnego - z uwagi na dobro dziecka pozostającego bez ochrony w postaci zapewnienia mu prawa do swobodnego przemieszczania się i przebywania na terenie państw członkowskich, a także ochrony jego życia prywatnego i rodzinnego.

Czytaj też: NSA: Potwierdzenie obywatelstwa dziecka Polaka nie zależy od transkrypcji zagranicznego aktu urodzenia>>

Ministerstwo szybciej załatwi sprawę? 

Tymczasem Ministerstwo Sprawiedliwości chce znowelizować Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Projekt, który właśnie przedstawiło, ma pozwolić na rejestrację w Polsce urodzonego za granicą dziecka, a tym samym przyznanie mu numeru PESEL i potwierdzenie obywatelstwa, gdy zagraniczny akt urodzenia jest sprzeczny z polskim prawem, tj. wskazuje np., że rodzicami są dwie kobiety czy dwaj mężczyźni.

Jak wyjaśniał Marcin Romanowski, wiceszef MS, jednym z założeń projektu jest wprowadzenie definicji ojca, matki, rodziców czy małżeństwa zgodnych z regulacjami zawartymi w polskich przepisach. - Określamy w sposób wyraźny i jednoznaczny, jakiego rodzaju zdarzenia zagraniczne mogą być rejestrowane w polskim rejestrze stanu cywilnego" - powiedział.

Wyjaśnił, że tymi zdarzeniami mogą być: urodzenie definiowane jako pochodzenie od kobiety i mężczyzny, małżeństwo rozumiane jako związek kobiety i mężczyzny i zgon - wyjaśnił Romanowski. Jak tłumaczył, "jakiekolwiek adnotacje i wzmianki dodatkowe, transkrypcje mogłyby być dokonywane tylko w obrębie tych zdarzeń".

 

Możliwe uzyskanie PESEL-u, ale nie wpisania dwóch matek

Wiceminister dodał, że "zagraniczne akty stanu cywilnego miałyby moc dowodową w Polsce i mogłyby być wykorzystywane bezpośrednio" na przykład do uzyskania numeru PESEL. 

- Ale miałyby moc tylko w tym zakresie, w którym mogą być rejestrowane w aktach polskich - mówił Romanowski. Oznacza to, że niemożliwe byłoby uwzględnienie w tego typu dokumentach dwóch ojców czy dwóch matek.

Wiceszef MS podkreślał, że są to rozwiązania, które pozostają w zgodności z prawem europejskim i międzynarodowym. Dodał, że projekt został przekazany do zespołu programowania prac rządu w Kancelarii Premiera. - Liczymy na szybkie procedowanie - podkreślił. Jego zdaniem projekt uwzględnia wiele postulatów, które pojawiają się w środowisku kierowników Urzędu Stanu Cywilnego.

Resort podkreśla, że obecnie rejestracja dzieci, których rodzicami według zagranicznego aktu urodzenia są dwie kobiety albo dwaj mężczyźni, "budzi rozbieżności w orzecznictwie sądów administracyjnych". Nowelizacja ma zlikwidować ten problem. 

Polskie dzieci z prawem do polskiego obywatelstwa 

Ministerstwo podkreśla, że nowelizacja zrównuje w prawach dzieci bez względu na to, jaki akt urodzenia sporządzono za granicą. Daje im prawo do polskiego obywatelstwa, umożliwia nadanie PESEL, uzyskanie paszportu i dowodu tożsamości. 

- Daje przy tym gwarancję ochrony konstytucyjnego porządku i prawa rodzinnego w Polsce, zgodnie z którym małżeństwo jest związkiem kobiety i mężczyzny, a rejestr stanu cywilnego obejmuje wyłącznie dzieci zgłoszone jako potomstwo kobiety i mężczyzny - poinformowało.