Wnioski z ponad 100 wyroków zostały zaprezentowane podczas niedawnej konferencji "Standardy ochrony praw człowieka wynikające z Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i prawa Unii Europejskiej jako element obrotu prawnego w Polsce: bilans i perspektywy", zorganizowanej w Łodzi z inicjatywy Okręgowej Izby Radców Prawnych w Gdańsku oraz Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego. Organizacjami partnerskimi były Okręgowa Izba Radców Prawnych w Łodzi, Okręgowa Izba Radców Prawnych we Wrocławiu, Okręgowa Izba Radców Prawnych w Rzeszowie, Przedstawicielstwo Komisji Europejskiej we Wrocławiu oraz Okręgowa Rada Adwokacka w Warszawie. Konferencja została objęta patronatem przez Rektora Uniwersytetu Łódzkiego, prof. Rafała Materę. Patronat medialny sprawował serwis Prawo.pl.

Czytaj: Prof. Wyrzykowski: Polska państwem konstytucyjnie upadłym>>

Sędzia obciążony pracą, więc sięga po wzory

Dr Mrowicki podkreślił, że na kreatywność sędziów w zakresie sporządzania uzasadnień i to, jak odnoszą się w nich np. do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, wpływ ma m.in. ich obciążenie pracą, ale też obawy, że wyższa instancja może uchylić taki wyrok. Chętnie sięgają po wzory "od kolegów".

- Sędziowie analizują "jak napisać, żeby mi nie uchylili"? Czyli nie jak rozstrzygnąć sprawę, zobaczyć człowieka za tymi przepisami, które są często bezduszne, przeanalizować, czy te przepisy są racjonalne, tylko co zrobi sąd wyższej instancji - mówił. Jak dodał, jeśli chodzi o odwoływanie się do wyroków europejskich trybunałów i Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, to wiązało się to m.in. z sędziowskim oporem przeciwko temu, co działo się w wymiarze sprawiedliwości, także w zakresie zmian przepisów za czasów ministra Zbigniewa Ziobry oraz z sytuacją wokół Trybunału Konstytucyjnego.

Czytaj też w LEX: Sytuacja polskiego wymiaru sprawiedliwości (spór o praworządność) - zestawienie kluczowego orzecznictwa polskiego >

Jak dodał, sprawdził w sumie 103 orzeczenia sądów powszechnych, w których były odniesienia do orzecznictwa ETPCz i do Konwencji. Jak zaznaczył, sędziowie najlepiej sobie poradzili w tym zakresie z kwestią sędziowskiego statusu - dotyczyło tego 27 na 100 przeanalizowanych wyroków. - Można powiedzieć, że w tych sprawach sędziowie są prymusami. Kolejne 19 to dekoracyjne odniesienia do orzecznictwa ETPCz, na zasadzie: gdzie można, tam umieszczamy odniesienie np. do art. 6 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, czyli prawa do sprawiedliwego procesu. Cztery orzeczenia, które analizowałem, miały bardzo rozbudowane powołanie się na orzecznictwo ETPCz, 15 zawierało odmowę sporządzenia uzasadnienia na formularzu i tam zastosowano ten sam zwrot dotyczący tej kwestii. W sześciu kolejnych wyrokach nie wspomniano o Konwencji, choć przywoływane zarzuty oparte były na jej naruszeniach - wskazywał panelista.

Czytaj: Polskie sądy coraz bardziej otwarte na orzecznictwo ETPC>>

Status "nowych" sędziów twardym orzechem do zgryzienia - potrzebny byłby kompromis​>>

 

Przy aresztach o konwencji cisza

Dr Mrowicki wskazał równocześnie, że polscy sędziowie zaczęli sięgać po Konwencję m.in. w związku z Covid-19, a konkretnie z przepisami, które wówczas wprowadzała władza. Jak zaznaczał, przywoływano ją w kontekście ochrony praw obywateli.

Zobacz też linię orzeczniczą w LEX: Naruszenie prawa stron do rozpoznania sprawy „w rozsądnym terminie” w świetle orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka >

Niepokojące jest natomiast - jak mówił - podejście polskich sądów do kwestii tymczasowych aresztów, i to mimo bogatego orzecznictwa ETPCz. - W 2024 r. wskaźnik akceptacji wniosków o tymczasowy areszt przez sądy wyniósł 90,52 proc. Być może to efekt tego, że nasza prokuratura te wnioski wybitnie przygotowuje, albo że sędziowie naprawdę ufają prokuratorom. Jeśli jednak świadomość konwencyjna jest wśród polskich sędziów coraz większa, to i tych aresztów - można wysunąć taki wniosek - powinno być mniej - wskazał.

Jak przyznał, kluczowy wniosek, który płynie z przeprowadzonych przez niego analiz, jest taki, że polscy sędziowie "opanowali zaawansowane rozumowanie oparte na ETPCz", ale dla swoich własnych interesów. - Nie rozszerzyli tego na prawa zwykłych obywateli - wskazał.

Czytaj też w LEX: Rola Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w obszarze ochrony związków osób tej samej płci >

 

Co zrobić, by sędziowie stosowali konwencję?

W jego ocenie potrzebne są m.in. kompleksowe szkolenia z zakresu orzecznictwa ETPCz oraz... wsparcie językowe - tak by jak najszersze grono sędziów mogło po nie sięgać. Przydatne byłyby też programy mentorskie i reforma oceny nagradzającej sędziów - poprzez np. punktowanie znajomości i powoływania się na Konwencję w zakresie praw człowieka.

- Mamy presję obciążenia pracą, rozliczania spraw stawianą ponad jakością orzecznictwa. W żadnym zakresie elementem oceny sędziego nie jest to, w jaki sposób stosuje prawo międzynarodowe. A gdyby na przykład było to brane pod uwagę przy awansie - sędzia jest tak dobry, że w sposób świadomy stosuje orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, prawo unijne, więc zasługuje na to, by orzekać w sądzie wyższej instancji, dojrzał zawodowo do wyższej instancji - podsumował ekspert.

Czytaj też w LEX: Swoboda wypowiedzi adwokatów i radców prawnych na tle standardu Europejskiej Konwencji Praw Człowieka >