Barbara J. złożyła wniosek do ministra sprawiedliwości o powołanie na stanowisko notariusza i wyznaczenie siedziby kancelarii notarialnej.

Rada Izby Notarialnej we Wrocławiu negatywnie zaopiniowała wniosek o powołanie na stanowisko notariusza. Decyzją z 15 maja 2009 r. minister sprawiedliwości powołał powódkę na stanowisko notariusza i wyznaczył siedzibę kancelarii w G.

Rada skarży decyzję ministra

Notariusz w lipcu 2009 r. złożyła ślubowanie, po czym zawiadomiła ministra o uruchomieniu kancelarii notarialnej 21 września 2009 r. Wówczas Rada Izby Notarialnej zaskarżyła decyzję ministra do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.

Wojewódzki Sąd Administracyjny oddalił skargę. Następnie Naczelny Sąd Administracyjny 16 lutego 2011 r. uchylił zaskarżony wyrok i decyzję ministra.

Przyczyną uchylenia wyroku i decyzji było naruszenie spowodowane tym, że ten sam pracownik ponowie rozpatrywał sprawę, gdy wniesiono o ponowne jej rozpatrzenie ( art. 24 kpa).

Skutki wyroku NSA

Powódka miała umówionych klientów w kancelarii notarialnej na kolejne dni, tj. na 16 lutego 2011 r. do 25 lutego 2011 r. W związku z wyrokiem Naczelnego Sądu Administracyjnego notariusz musiała odwołać umówione spotkania z klientami. Na moment zamknięcia kancelarii powódka zatrudniała jedną osobę i natychmiast rozwiązała z tą osobą umowę za porozumieniem stron.

Barbara J. została zobowiązana do złożenia pieczęci urzędowej Prezesowi Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu do depozytu i zaprzestała wykonywania czynności notarialnych.  Minister utrzymał w mocy decyzję z 15 maja 2009 r., która podpisał podsekretarz stanu po czym skierował pismo do prezesa Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu informujące o ostateczności decyzji z 9 maja 2011 r.

Powódka złożyła ślubowanie ponownie i w tym samym dniu odebrała z depozytu pieczęć urzędową.

Dochody z kancelarii

Powódka ponownie uruchomiła kancelarię notarialną 20 czerwca 2011 r. Po ponownym uruchomieniu kancelarii notarialnej powódka do końca roku nie była na urlopie wypoczynkowym.

Barbara J. od czasu powołania jej na stanowisko notariusza nie prowadziła żadnej innej działalności zarobkowej. Powódka nie otrzymywała także żadnych innych dochodów np. z tytułu najmu, praw autorskich. Dochód osiągnięty w 2011 r.:

  • przez 8 miesięcy, gdy mogła wykonywać czynności notarialne, wyniósł 304 tys. 240,62 zł brutto.
  • przychody z tytułu usług notarialnych w 2011 r. wzrosły o 32 % w stosunku do dochodów osiągniętych w 2010 r., pomimo że w 2011 r. powódka nie świadczyła usług notarialnych przez około 4 miesiące.

Szacunkowy dochód powódki za okres od 18 lutego do 20 czerwca 2011 r. wynosił 154 tys.  brutto.

Pierwszy raz w SO oddalił powództwo

Wyrokiem z 8 października 2014 r. Sąd Okręgowy oddalił powództwo. Na skutek apelacji powódki Sąd Apelacyjny w Warszawie 16 lipca 2015 r. uchylił wyrok i sprawę przekazał do ponownego rozpoznania. Powódka dokonała zmiany powództwa i wniosła o zasądzenie od pozwanego na jej rzecz 154 tys. 801 zł

Roszczenie zasadne

Po raz drugi, gdy sprawa wróciła do Sądu Okręgowego zasądził on od Skarbu Państwa - ministra na rzecz Barbary J. kwotę 131 tys. 950 zł z ustawowymi odsetkami od 123 tys. 600 zł od 3 kwietnia 2014 r. do 31 grudnia 2015 r. i ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty.

Spór między stronami istniał co do przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej Skarbu Państwa. Pozwany SP podniósł, że powódka nie wykazała przesłanki bezprawności.

Powódka żądała od pozwanego utraconych korzyści w związku z koniecznością zaprzestania prowadzenia kancelarii notarialnej (art. 417 k.c. lub art. 417 1 § 2 k.c).

Wadliwość decyzji ministra została stwierdzona przez Naczelny Sąd Administracyjny, a roszczenie powódki pozostawało w normalnym związku przyczynowym ze skutkami jej wydania.

Warto przeczytać: Notariusz też może być bankrutem

Sąd Okręgowy nie podzielił stanowiska pozwanego, że powódka mogła rozpocząć swoją działalność już 6 czerwca 2011 r. kiedy złożyła ślubowanie i odebrała pieczęć z depozytu. W ocenie Sądu Okręgowego obawy wyrażone w piśmie do ministra z 15 czerwca 2011 r. były uzasadnione, szczególnie w zakresie możliwości używania pieczęci.

Apelacja ministra i SP

Skarb państwa w apelacji zarzucił wyrokowi m.in. naruszenie art. 417 1 § 2 k.c. i art. 361 § 2 k.c. w zw. z art. 417 1 § 2 k.c.

Sąd Apelacyjny w Warszawie zmienił zaskarżony wyrok częściowo i 13 tys. 900 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty oraz odsetkami od kwoty 8 tys. zł.

 


Sąd II instancji odmiennie ocenił przesłanki roszczenia dochodzonego w związku ze szkodą wynikającą z orzeczenia sądu.  W przypadku orzeczeń sądowych chodzi więc o orzeczenia niewątpliwie sprzeczne z zasadniczymi i niepodlegającymi różnej wykładni przepisami prawa, z ogólnie przyjętymi standardami rozstrzygnięć, albo wydane w wyniku szczególnie rażąco błędnej wykładni lub niewłaściwego niezastosowania prawa, które jest oczywiste i nie wymaga głębszej analizy prawnej.

W tej sprawie powódka legitymowała się stosownym prejudykatem, który potwierdzał, że decyzja była niezgodna z prawem.

Bez wątpienia wskutek wadliwej decyzji powódka nie wykonywała zawodu notariusza przez okres 4 miesięcy w 2011 roku. Zdaniem Sądu Apelacyjnego najbardziej miarodajne do wyliczenia utraconego dochodu w okresie 1/3 danego roku są dochody uzyskane w pozostałej części tego roku. Jest oczywiste, że wysokość utraconych dochodów, która ma charakter szacunkowy, winna być wyliczona w oparciu o faktycznie uzyskiwany dochód w okresie zbliżonym do okresu objętego żądaniem pozwu.

Nadużycie prawa przez notariusza

Uzasadniony był natomiast zarzut pozwanego SP naruszenia art. 5 k.c.( zasady współżycia społeczngo) w zw. z art. 442 1 § 1 k.c. Rację ma bowiem skarżący, że notariusz już w pozwie domagała się zasądzenia na swoją rzecz z tytułu utraconych dochodów kwoty netto. Przesądza to o świadomości powódki, że jest to kwota bez podatku. Roszczenie o zapłatę kwoty o 31 tys. zł (podatek) było więc przedawnione.

Sygnatura akt I ACa 467/17, wyrok z 28 września 2018 r.