Notariusz Marek K. został obwiniony o popełnienie przewinienia dyscyplinarnego, polegającego na sporządzeniu sześciu aktów umowy przedwstępnej kupna-sprzedaży na własną rzecz lub na rzecz swojej żony.

Działo się to w okresie od 9 września 2021 roku do 29 czerwca 2022 roku.  Notariusz dopuścił się zatem – zdaniem rzecznika - przewinienia zawodowego, naruszając art. 84 par. 1 pkt. 1 i 2 ustawy Prawo o notariacie.

Według tego przepisu, notariuszowi nie wolno dokonywać czynności notarialnych, które dotyczą:

  • samego notariusza
  • jego małżonka
  • krewnych lub powinowatych notariusza w linii prostej bez ograniczenia stopnia, a w linii bocznej krewnych i powinowatych do trzeciego stopnia włącznie;
  • osób związanych z notariuszem z tytułu przysposobienia, opieki, kurateli lub będących w bliskim z nim stosunku.

 

Zakaz ten stosuje się również wobec zastępcy notariusza. A ograniczenia trwają także po ustaniu małżeństwa.

Kara nagany

Sąd Dyscyplinarny Izby Notarialnej w Katowicach uznał obwinionego notariusza za winnego popełnienia deliktu dyscyplinarnego, polegającego na oczywistej i rażącej obrazie przepisów prawa.

Za czyn ten sąd I instancji wymierzył mu karę dyscyplinarną nagany oraz obciążył obwinionego notariusza kosztami postępowania na rzecz Izby Notarialnej w Katowicach kwotą 20 zł, tytułem zwrotu kosztów tego postępowania.

Odwołanie od orzeczenia wniósł Rzecznik Dyscyplinarny Sądu Dyscyplinarnego Izby Notarialnej. Orzeczeniu temu zarzucił rażącą niewspółmierność orzeczonej wobec obwinionego kary nagany w stosunku do stopnia społecznej szkodliwości deliktu dyscyplinarnego popełnionego przez obwinionego, motywacji oraz sposobu zachowania obwinionego. W szczególności działania celem zabezpieczenia interesów majątkowych obwinionego i jego żony, rodzaju i stopnia naruszenia ciążących na obwinionym obowiązków oraz rodzaju i rozmiaru skutków prawnych, które wynikają z czynu obwinionego, które to okoliczności prowadzą do wniosku, że wymierzona kara powinna być karą pieniężną w wymiarze co najmniej 7500 zł.

Na podstawie tak skonstruowanego zarzutu wniósł o zmianę zaskarżonego orzeczenia poprzez wymierzenia obwinionemu notariuszowi Markowi K. kary pieniężnej w tej wysokości.

Zobacz w LEX: Prawo o notariacie. Komentarz. Wzory aktów notarialnych i poświadczeń: Art. 84 Wyłączenie notariusza od dokonywania czynności notarialnych > >

 

Kara pieniężna zamiast nagany

Wyższy Sąd Dyscyplinarny przy Krajowej Radzie Notarialnej w Warszawie  3 lipca 2023 r., sygn. akt WSD 11/2023, zmienił orzeczenie.
‎W miejsce orzeczonej kary dyscyplinarnej nagany - wymierzył karę pieniężną w wysokości 7500 zł.

 

Niewspółmierność kary?

Kasacje od tego orzeczenia wniósł obwiniony. Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił rażącą niewspółmierność orzeczonej kary finansowej ‎w miejsce kary dyscyplinarnej nagany.

Było to – zdaniem notariusza K. -  konsekwencją przecenienia przez sąd okoliczności obciążających, w szczególności uprzedniej karalności obwinionego za inny delikt dyscyplinarny, powołania się na przesłanki wymiaru kary nieznane ustawie. Przede wszystkim nieuwzględnienia szeregu okoliczności łagodzących przemawiających za przyjęciem, iż wymierzona przez Sąd Dyscyplinarny I instancji kara jest adekwatna do stopnia winy i społecznej szkodliwości czynu, spełni wobec obwinionego cele zapobiegawcze i wychowawcze, a nadto uwzględnia szczególne okoliczności popełnienia deliktu, doznaną przez obwinionego szkodę i odpowiada zasadzie humanitaryzmu.

Na podstawie tak skonstruowanego zarzutu wniósł o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i utrzymania w mocy orzeczenia Sądu Dyscyplinarnego Izby Notarialnej w Katowicach z 13 kwietnia 2023 roku (sygn. akt SD 2/2023).

Sprawdź w LEX: Bezstronność (sensu stricto) notariusza > >

 

Kasacja oczywiście niezasadna

Sąd Najwyższy nie uwzględnił argumentów skarżącego i pozostawił orzeczenie sądu II instancji w mocy.

Według SN, zawarty w kasacji zarzut rażącej niewspółmierności kary jest zarzutem dotyczącym kategorii ocen.

- Analiza językowa pojęcia „rażąca”, którym posłużono się w art. 63b, wskazuje na to, że uwzględnienie w tym zakresie kasacji musi być poprzedzone uznaniem, iż między organami dyscyplinarnymi obu instancji a sądem kasacyjnym, doszło do znaczącej, wyraźnej różnicy w ocenach dotyczących kary – uzasadniał orzeczenie sędzia sprawozdawca Paweł Wojciechowski. - Innymi słowy, nie każda różnica w ocenie co do wymiaru kary, może stanowić podstawę do korekty tego wymiaru. Należy mieć na względzie, że we wszystkich ustawach przewidujących odpowiedzialność karną, zagrożenia przypisane poszczególnym typom przestępstw są tak zbudowane, że pozostawiają sądowi  wybór co do rodzaju lub wysokości kary, którą wolno orzec.

Sąd dyscyplinarny II instancji w sposób właściwy uwzględnił czynniki kształtujące rodzaj i wysokość kary dyscyplinarnej oraz zindywidualizował ją, biorąc pod uwagę wszelkie czynniki łagodzące i obciążające, które ujawniły się w sprawie – stwierdził SN.

Przecież obwiniony wykorzystał swoje uprawnienia notariusza, jako osoby zaufania publicznego, dla celów prywatnych.

Uzasadniając wymierzoną obwinionemu karę, sąd II instancji wskazał na okoliczności utwierdzające w przekonaniu, że stopień jego zawinienia jest znaczny. Nadto, pokreślił dopuszczanie się przewinienia przez obwinionego, pomimo stanu jego karalności, co przemawiać miało za niewypełnieniem funkcji zapobiegawczej przez uprzednio wymierzoną karę.

Sąd Najwyższy podzielił podgląd sądu II instancji, że kara musi stanowić realną dolegliwość, powinna być reakcją na popełnione przewinienie. Tymczasem, skarżący kasacyjnie - podnosząc zarzut jej niewspółmiernej surowości - wskazuje jedynie na swoją sytuację finansową. W kasacji brak jest przy tym realnych zarzutów nakierowanych na zastosowanie przez sąd dyscyplinarny II instancji dyrektywy wymiaru kary w sposób błędny
i niezgodny z przyjętymi standardami.

Postanowienie Izby Odpowiedzialności Zawodowej SN z 7 sierpnia 2024 r., sygnatura akt II ZK 68/23

Czytaj także w LEX: Notariusz nie zapewni zwolnienia z PIT > >