Spór prawny toczył się z powództwa osoby fizycznej przeciwko gminie. Przedmiotem sporu było prawo własności nieruchomości wykorzystywanej jako droga. A w związku z tym - także ocena, komu przysługuje prawo własności nieruchomości. Interes prawny interwenientów ubocznych, związany z rozstrzygnięciem sporu na korzyść pozwanej, wywodzony był z tego, że wykorzystują oni sporną drogę w celu dojścia i dojazdu do swoich nieruchomości.
Skarga kasacyjna została wniesiona od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie.
Czy było pokrzywdzenie?
W uzasadnieniu postanowienia wyjaśniono, że skoro skarżący złożyli oświadczenia o wstąpieniu do sprawy, a strony nie zgłosiły sprzeciwu, to uzyskali oni status interwenientów ubocznych. Status ten nie może być przy tym weryfikowany przez sąd z urzędu. Nie oznacza to jednak, że interwenienci mogą swobodnie składać środki zaskarżenia od wszystkich orzeczeń wydanych w sprawach toczących się z ich udziałem. W orzecznictwie utrwalony jest bowiem pogląd, że przesłanką dopuszczalności środka zaskarżenia jest pokrzywdzenie orzeczeniem (gravamen). Wymaganie to odnosi się także do interwenientów ubocznych.
Brak wpływu na obowiązki
Sąd Najwyższy ocenił, że skarżący nie są pokrzywdzeni zaskarżonym orzeczeniem, gdyż w istocie wynik postępowania nie wpływa na ich prawa lub obowiązki. Rzekomy interes prawny interwenientów ubocznych stanowił bowiem wyłącznie interes czysto faktyczny: byli oni zainteresowani rozstrzygnięciem potwierdzającym przysługiwanie gminie prawa własności drogi, gdyż spodziewali się, że umożliwi im ona swobodne korzystanie z tej nieruchomości (gmina traktowała sporny grunt jak drogę publiczną).
Uznanie przez Sąd Najwyższy, że skarżącym nie przysługuje interes prawny w zaskarżeniu wyroku Sądu drugiej instancji, spowodowało, że skarga kasacyjna podlegała odrzuceniu – stwierdziła sędzia Beata Janiszewska.
Postanowienie Izby Cywilnej z 30 maja 2025 r,. sygnatura akt I CSK 4519/23.










