Pouczenia to temat, który wraca jak bumerang. W sprawach cywilnych - co warto przypomnieć - nowelizacja z 2019 r. zobowiązywała ministerstwo do opracowania ich wzorów, ale tarczą antykryzysową ten przepis uchylono. Skutek jest taki, że o tym jak wyglądają pouczenia decydują sądy, nie ma więc w tym zakresie jednolitości. Trudno też liczyć na prosty, zrozumiały dla nie-prawników język. Tymczasem, jak mówią rozmówcy Prawo.pl, to jedna z kwestii, która mogłaby zachęcić strony do mediowania.

W czwartek w Sądzie Okręgowym w Łodzi odbędzie się konferencja "Mediacja, dlaczego warto". Uczestnicy będą dyskutować nad tym jak sądy radzą sobie z mediacjami, czego brakuje i jak układa się ich współpraca z mediatorami. Organizatorami konferencji są Adwokackie Centrum Mediacji w Łodzi, Sąd Okręgowy w Łodzi i Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi. Serwis Prawo.pl objął patronat medialny nad wydarzeniem. Konferencja będzie składać się z trzech paneli: Sąd i mediator pośrodku konfliktu stron, Współpraca sądów z mediatorami – aspekty praktyczne, oraz Mediacja – dobre wzorce sądów.

Czytaj w LEX: Uzasadniona potrzeba udzielania pouczeń i wskazówek stronom działającym w postępowaniu cywilnym bez pełnomocnika procesowego >>>

Czytaj: Mediacja może odciążyć sądy, ale strony nadal nie widzą jej zalet >>

Niewiedza zniechęca także do mediacji

Marcin Świeszkowski, adwokat, mediator Adwokackiego Centrum Mediacji w Łodzi zwraca uwagę na to, jak ważna w mediacji jest informacja. Podkreśla, że jeśli strony mają w niej brać udział, powinny być do tego lepiej przygotowane. - Im lepiej są przygotowane, im lepiej znają zasady mediacji, skutki zawarcia ugody przed mediatorem, to tym większe szanse na sukces mediacji. Chodzi też o to, by strony były świadome tego, że mediacja jest odrębnym od postępowania sądowego etapem rozwiązywania ich sporu, oraz że - przykładowo - jej koszty będą obciążały strony, co nadal bywa dla uczestników mediacji zaskoczeniem. Nie twierdzę, że barierą, bo koszty nie są wysokie, ale zaskoczeniem. Obecnie my, mediatorzy, to wyjaśniamy, a lepiej byłoby, gdyby strony miały taką świadomość jeszcze przed skierowaniem sprawy do mediacji - mówi.

Sprawdź w LEX: Skutki procesowe udzielenia przez sąd niewłaściwego pouczenia co do terminu dokonania czynności procesowej >>>

Zwraca uwagę na kwestię pouczeń. - Z systematyki pouczeń w k.p.c wynika, że pouczenia o mediacji powinny być na początku tego druku. Tymczasem we wszystkich dostępnych mi pouczeniach, które dostają klienci, te informacje o mediacji nie dość, że niekiedy są mało czytelne dla nie-prawnika, to jeszcze zawarte są na którejś kolejnej stronie wielostronicowego dokumentu. Efektem tego jest, że - moim zdaniem - uczestnicy postępowania rzadko do nich docierają. Gdyby to zmienić, gdyby pouczenia dotyczące mediacji zamieszczać na pierwszym miejscu druku, nadając przy tym im treść bardziej „przyjazną”, być może skuteczność mediacji byłaby znaczenie większa - podkreśla.

 

 

Przyznaje, że odsetek ugód mediacyjnych wzrasta ale - jak dodaje - nadal jest niski. - Moim zdaniem to jest skutek właśnie braku należycie przekazanej informacji. Przymusem mediacji niewiele osiągniemy, a nawet gdyby był to etap obligatoryjny postępowania, to nikogo nie zmusimy do zawarcia ugody. Ale im więcej strony będą o mediacji wiedzieć, im bardziej będą zachęcane poprzez eksponowanie korzyści, które z niej wynikają, to tym częściej będą zawierane ugody. To czy kończymy mediację ugodą czy nie, nie zawsze zależy tylko od umiejętności mediatora. Nie zawsze jesteśmy w stanie przekonać uczestników mediacji do tego, że warto zawrzeć ugodę. Informacja i „praca u podstaw” to klucz do tego, by ugód było znaczenie więcej - mówi.

Czytaj: Pełnomocnik może być siłą napędową mediacji, ale dużo zależy od mediatora >>

Czytaj w LEX: Zasady mediacji w postępowaniu cywilnym – uwagi prakseologiczne i prawnoporównawcze >>>

 

Posiedzenia niejawne sprawy nie ułatwiają

Dr Małgorzata Kożuch, adwokat, mediator, przewodnicząca Komisja Etyki przy NRA dodaje, że często strony nie wiedzą, dlaczego sąd skierował je do mediacji, bo taka decyzja zapada na posiedzeniu niejawnym.

- Strony są zdezorientowane. Wniosły sprawę do sądu celem rozstrzygnięcia, poniosły z tego tytułu koszty procesowe lub co najmniej koszty zastępstwa procesowego, a zamiast wyznaczenia rozprawy dowiadują się, że będzie mediacja, o której w wielu wypadkach nic nie wiedzą, a jedynie mogą doczytać na obszernej stronicy przesłanej przez sekretariat sądu. Zgoda na mediację w takich wypadkach poddana jest pewnej kalkulacji – decyzji sędziego nie należy kontestować nawet wówczas, gdy nie jest ona na rękę stronie. Informacja od sędziego na pierwszym posiedzeniu organizacyjnym o tym, jak zamierza procedować, w tym także, że pierwszym krokiem będzie umożliwienie stronom skorzystania z mediacji, byłoby bezcenne - dodaje.

Czytaj w LEX: Mediacje i postępowanie ugodowe w sprawach cywilnych i gospodarczych >>>

Czytaj w LEX: Zarys odpowiedzialności kontraktowej mediatora >>>

Zaznacza również, że sędzia, podejmując decyzję procesową, powinien informować strony, dlaczego wydał postanowienie o określonej treści. - Dla sędziego jest to moment, w którym powinna nastąpić „ocena zdolności mediacyjnej sprawy”, potencjału który kryje się za konfliktem stron, wartości, które można ocalić przywracając stronom poczucie autonomii. Jeżeli sędzia wie „dlaczego” skierował konkretną sprawę do mediacji, a mediator wie „jak” mediować – sukces mediacji jest więcej niż prawdopodobny. Synergia pracy sędziego i mediatora multiplikuje szanse na ugodę. Jest to kwestia zarówno świadomości, jak i prawidłowej komunikacji na linii strony – sąd. Przepisy procesowe w tym zakresie są zupełnie wystarczające - podsumowuje mecenas.

Czytaj w LEX: Ugoda zawarta przed mediatorem a ugoda sądowa >>>

Czytaj w LEX: Ugoda mediacyjna - KOMENTARZ PRAKTYCZNY >>>

Czytaj w LEX: Ugoda zawierana przed sądem - KOMENTARZ PRAKTYCZNY >>>

Z kolei sędzia Ewa Maciejewska z Sądu Okręgowego w Łodzi, zaznacza że pouczenia są ważne, ale - jak podkreśla - już są wysyłane całe płachty pouczeń.

- Nie wierzę, że strony to wszystko czytają i, że dodatkowe pouczanie w zakresie mediacji coś zmieni. W mojej ocenie, raczej warto próbować coś zmienić w samej praktyce stosowania już obowiązujących przepisów. Zgodnie z nimi sąd może skierować strony do mediacji nawet bez wcześniejszego pytania stron czy chcą w niej uczestniczyć, a strony mają siedem dni by temu się sprzeciwić, co niestety dość często ma miejsce. Tu widzę dość duże pole do próby przekonania stron, że mediacja nie opóźni postępowania, bo termin rozprawy jest obecnie na tyle odległy, że można wykorzystać czas oczekiwania na mediację - mówi. Sędzia podkreśla, że ona sama równocześnie wyznacza termin rozprawy i kieruje sprawę do mediacji wyjaśniając w tzw. zwięzłych motywach rozstrzygnięcia, że mediacja nie przedłuży postępowania, a może służyć szybszemu i tańszemu rozwiązaniu sporu.

PROCEDURY w LEX: