Mariusz T. we wtorek wyszedł na wolność. Ale będzie objęty policyjną ochroną. Prokuratura nie uznała materiałów znalezionych w jego celi za pornografię dziecięcą. Sąd najwcześniej za kilka dni zbada zasadność decyzji pierwszej instancji o tymczasowym nieizolowaniu T.
Jak podaje PAP, kilka minut przed godz. 20 z więzienia w Rzeszowie wyjechały cztery samochody; rozjechały się w dwóch różnych kierunkach. Rzecznik zakładu karnego wyszedł do dziennikarzy ok. godz. 20.45.
- Dziś Mariusz T. zakończył odbywanie kary pozbawienia wolności i został zwolniony z zakładu karnego w Rzeszowie – powiedział dziennikarzom Norbert Gaweł. - Działania związane z czynnościami, które miały doprowadzić do jego zwolnienia były przeprowadzane wspólnie i w porozumieniu z funkcjonariuszami policji. Działania, które prowadziła służba więzienna w tym zakresie były prowadzone zgodnie z procedurami i nie wynikły z tego żadne zakłócenia – dodał.
Komendant główny policji nadinsp. Marek Działoszyński zapowiedział, że w związku z wyjściem na wolność T. zostanie objęty policyjną ochroną, „by chronić zdrowie i życie pana Trynkiewicza przed ewentualną zemstą, ale przede wszystkim, by zabezpieczyć społeczeństwo przed możliwymi działaniami przestępczymi z jego strony”.
Minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz zapewnił, że policja od dawna przygotowywała się do wyjścia T. Ocenił, że „sytuacja przybrała rozmiary narodowej histerii”, którą podsycają niektóre media.
W poniedziałek minister sprawiedliwości Marek Biernacki poinformował, że służba więzienna znalazła w celi Mariusza T. materiały, które wiążą się z przestępstwami za jakie odsiadywał karę. Dyrektor rzeszowskiego więzienia zawiadomił prokuraturę o możliwości popełnienia przez T. przestępstwa posiadania pornografii dziecięcej. Prokuratura uznała, że zdjęcia i szkice nie przedstawiają czynności seksualnych ani obcowania płciowego, nie ma więc podstaw do śledztwa ani stawiania zarzutów.
Pełnomocnik T. wyjaśnił, że celę jego klienta przeszukiwano ostatnio niemal codziennie, a zdjęcia przedstawiają T. w dzieciństwie z matką na wakacjach. Gdy chodzi o rysunki, to T. twierdzi, że zostawił je w więzieniu w Strzelcach Opolskich, zanim przeniesiono go do Rzeszowa. Znalezione w celi T. ludzkie zęby miały należeć do samego więźnia. (ks/pap)
Więcej: Prokuratura nie postawi Trynkiewiczowi zarzutów

Czytaj także:
Rozprawa ws. Trynkiewicza odroczona do 3 marca
Dyrektor więzienia złożył zażalenie na decyzję sądu o nieizolowaniu Trynkiewicza
Cudowne odnalezienie haków na Trynkiewicza
Zoll o zwrocie ws. Trynkiewicza: to zaczyna brzydko pachnieć